reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

czesc pipuszki

aneczka super pokoik , pozazdroscic :-)

pati no ja do 1,5 mies uzywalam 56 wiec mi sie przydaly , musisz sama zadecydowac. A 68 to chyba tak od 2,5mies

She troche ci sie dziwie z tym lekarzem, bo po pierwsze lekarze juz po 1 tyg po terminie kieruja do szpitala , a twoj jakies torie wymysla .
 
reklama
Ewela to chyba zależy od lekarza. Siostra mojego M przenosiła równo 14 dni i do ostatniego dnia była w domu. Moja koleżanka z SR urodziła 10 dni po terminie i też nie była kierowana do szpitala a w domu czekała na rozwiązanie. To chyba zależy od wyników ktg i usg. Od pomiarów itd. W sumie głupia byłam, że tydzień temu nie zapytałam gina co będzie jak jutro ktg nie wykaże skurczy... Czy mnie zatrzymają czy nie. Bo to, że tam zostanę to tylko mój wymysł.


Ex wyłączyła telefon dziecku... Co za gówniarzerskie zachowanie...
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny

Pół nocy nie spałam, bo nie mogłam znaleźć sobie pozycji. Jak usnęłam o 6 to spalam potem do 11. Dodatkowo mam zaparcie od 2 dni co nie jest komfortowe, i jeszcze na zmianę pogody boli mnie głowa strasznie od dni 3. Zrobiłam sobie słabą kawę z mlekiem albo raczej mleko z kawą, może załatwi problem z zaparciem a miejmy nadzieję, że z bólem głowy. Jak nie to na to pierwsze chyba będzie trzeba skoczyć do apteki po czopki glicerynowe czy jest coś innego? Może śliwek się najem, hihi

Aneczka pokoik śliczny, nic tylko teraz na porodówkę zasuwaj ;-)

Lili z karmieniem, dopajaniem i dokarmianiem sztucznym to jest tak wszędzie, że jest taka polityka społeczna aby matki karmiły jak najdłużej, każdy pediatra powie, że pokarm matki jest najlepszy i niezastąpiony i daje dziecku wszystko co trzeba - w co nie wątpie. Ale są przypadki, że trzeba przejść na sztuczne jak np. dzieci są alegikami.W każdym portalu internetowym wyczytałam, że nie trzeba dopajać. Czy wiesz, że mleka następne tzw 2 są od 6 miesiąca a jeszcze niedawno były od 4 miesiąca chociaż ich skład się nie zmienił, mleka początkowe nie mogą być reklamowane, zawsze reklamy są od dwójek. A poza tym taki lekarz czy położna ma gdzieś, że Ci dziecko wisi cały dzień na cycku bo mu się pić chce.
To tak samo jest ze szczepieniami - szczepić na wszystko - takie mają zalecenia i nie mogą inaczej doradzić. To takie moje zdanie i podanie wody nie jest na pewno szkodliwe. Myślę, że Żywca można podawać, jest nawet zalecana przez Instytut Mamy i Dziecka. No i fajnie, że Ada dała ci pospać.

Karolcia trzymam kciuki za wizytę, może plamienia nie są groźne, nie zawsze muszą oznaczać najgorsze.

She może Emi przyjdzie jutro. Ja też mam urodziny i imieniny w jednym dniu.
I tak sobie pomyślałam Asiu, że te dwa weekendy w miesiącu to nie jest aż taka strata dla Emi, mój P. jeśli nic się nie zmieni w jego pracy będzie ojcem tylko weekendowym, bo jak będzie wracał z pracy to dziecko będzie już spało, chyba, że rano dziecko będzie się budziło. A Twój M. też ma prawo spędzać czas z synem a czy Ty chcesz w tym uczestniczyć czy nie to już Twój wybór. No ale przez pierwszy miesiąc nie powinnaś się tym przejmować tylko zająć się na spokojnie Emi. No i jak ex M. będzie Cie wyzywała - dziewczyno to jest łamanie prawa i nękanie, zawsze można złożyć pozew o nękanie, mogło by coś tę kobietę nauczyć, że nie wszystko jej wolno.

Mysza to potem po malowaniu wstaw zdjęcie tego pokoju.

Pati może teraz się wstrzymaj z kupnem tych pierwszych ubranek, bo nie wiesz czy będziesz miałą dziecko małe czy duże, jak urodzisz takiego 3 kg to pewnie ponosisz te mniejsze a jak Ci się klopsik urodzi to czasem nawet 56 się nie przydadzą.

Mam jeszcze pytanie czy do tych butelek Tommy Tippee pasują smoczki innych firm, np Avent lub Canpol Lovi? I czy TT można kupić normalnie w sklepie czy tylko przez internet, bo ja isę nie spotkałam z tymi butelkami u siebie a po sklepach typowo dziecięcych to też jeszcze nie latałam.
 
Gosiu u nas w sklepach TT są do kupienia. Nawet w marketach typu Tesco czy Auchan (tylko wychodzą drożej niż zamówione np w zestawie na Allegro). Z tego co się orientuję to pasują do nich tylko smoczki TT. Innych firm nie. Co do weekendów. To M bardzo zależy na weekendach w czwórkę. U mnie to pewnie kwestia przyzwyczajenia do nowej sytuacji. Od stycznia w końcu spędzałam je sama z psem. Teraz psa będę musiała dawać M, by móc zająć się Emi. Szkoda, że nie dam rady pogodzić opieki nad Quido i Emi, no ale nie jestem robotem :-)

Mam nadzieję, że szybko przejdą Ci zaparcia i ból głowy. Z doświadczenia wiem, że suszone śliwki popite wodą czynią cuda... A na mojego M działa np zjedzenie śmietany.
 
Ostatnia edycja:
Po kawie zaparcie przeszło :-) Nie piłam kawy od przeszło dwóch miesięcy. Szczerze to średnio mi smakowała. Miejmy nadzieję, że głowa też już nie będzie bolała.

She zapomniałam, że jeszcze masz Quido. Na początku to trudno będzie Ci się pogodzić obowiązki, ale potem jak się ogarniesz to na pewno dasz radę. No życie Quido też się zmieni. Moja siostra mówi, że od kiedy ma dzieci jest bardziej zdyscyplinowana i potrafi więcej robić, bo wcześniej robiła tylko dla siebie i kiedy chciała a teraz jak ma dzieci, zajmie się dzieciakami i jeszcze posprząta, ugotuje a ma dwóch alergików w domu.
 
Gosiu ja wiem, że im więcej zajęć tym lepiej idzie się zorganizować. No ale nie pogodzę nawet jakbym chciała wyprowadzania psa z opieką nad niemowlęciem. To jest dla mnie nie do przeskoczenia w tej chwili. Więc chcąc nie chcąc będę musiała psa oddawać na weekendy M. Nie chcę by Quido czuł się zaniedbany. A M zapewni mu i zabawę i spacery i pieszczoty. Ja będę się starała mu to dać w dni powszednie między jednym karmieniem a drugim :-) Moim celem jest to, by nie poczuł się odtrącony. Dla mnie to równoprawny członek rodziny i musi nadal być tak traktowany jak dotąd. I wiem, że jest to do zrobienia przy odrobinie chęci.
 
Asiu - pytalaś o kota. Zdziwiona jestem bo mój kot to dzikusek. A zmienia sie w grzecznego "prawie" kotka i mame kwoke. Jak dziecko placze ona jest już przy nim i maiuczy. Sama jestem zdziwiona
Co do rehabilitacji. Podobno jak będziemy ćwiczyć to ma byc ok z nożką :)
Pati - ja rozmiary 56 nosilam. Chociaż powoli z nich wyrasta. Już jeden bodziak odpadł:) Ale w tych 62 wyglądała jak po starszej siostrze.
Byliśmy dziś u pediatry i te krostki to potówki
 
Kasikz to rewelacyjnie, że kot staje na wysokości zadania :-) I że są dobre rokowania co do nóżki. Bardzo się cieszę :-)
 
Asiu masz absolutnie rację. Tym bardziej, że mieszkasz na 4 piętrze, jest to niewykonalne. Chodziło mi tylko o to, że czasem sobie nie zdajemy sprawy ile potrafimy zrobić jak już mamy dziecko.
Ja często śpię długo, od zawsze tak miałam, pewnie wynika to z mojego niskiego ciśnienia albo po protu tak mam. Moja mama czy tata zawsze powtarzali, że oni sobie nie wyobrażają jak będę miała dziecko, że będę musiałą wstawać wcześniej i kilka razy w nocy. Ale przecież do pracy wstawałam i to potrafiłam na 6 rano jeździć, potrafiłam pracować kilkanaście godzin i to przez noc bez spania. Na pewno jak dziecko się urodzi to mój rytm dnia sam z siebie się zmieni.

Kasikz dobrze, że to tylko potówki no i że z nóżką po rehabilitacji będzie dobrze.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja też lubię pospać. Choć ostatnio wstaję dość wcześnie, mimo że siedząc w domu mogłabym nadrabiać zaległości w spaniu. Tylko jakoś mi się nie chce. I moja Mama też zastanawia się jak ja dam radę przeżyć nieprzespane noce i dnie. A ja jej wtedy odpowiadam, że dokładnie tak samo jak ona przeżyła czy tysiące innych kobiet.


Ciekawe jak u Karolci...
 
Ostatnia edycja:
Do góry