reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

No co Ty, masz jeszcze 2 miesiące :-) Luzik... Poza tym: skoro Ciebie ogarnęła już panika, to Kasikz, Lill i ja powinnyśmy być już siwe z nerwów :-)
 
reklama
Łóżeczko kupiliśmy w drugiej połowie maja. Wózek kupiony będzie przez dziadków po urodzeniu Małej :-)
 
to znaczy ze juz przydaloby sie kupic lozeczko i materac zeby troche wywietrzyc zapach :) my niestety wszystko sami kupujemy wiec pewnie wozek kupie juz tez teraz
 
Wietrzyć materacyk zaczęłam dopiero niedawno. Wystawiałam na balkon i sobie leżał tak od rana do wieczora. Tak samo pościel. Tzn wypełnienie. A już masz jakiś model łóżeczka upatrzony?

Właśnie wróciło do mnie uczucie zbliżającej się @, a wraz z nim mdłości i ból głowy. Żyć nie umierać.
 
Ostatnia edycja:
Ostatnia edycja:
To pierwsze podoba mi się bardziej :-)

Oj zapomniało, zapomniało. Tak dobrze, zwłaszcza teraz latem jest się nie martwić czy @ idzie, ile się spóźni, jaki będzie i ile będzie trwał. Wcale za tym nie tęskniłam. Choć latem natura mogłaby nas w tej kwestii oszczędzać. Swoją drogą jestem ciekawa, czy po porodzie moje @ mi się wyregulują. Bo przed ciążą różnie z tym bywało. Moja matka chrzestna miała taki sam problem jak ja i po urodzeniu pierwszej córci jak ręką odjął. Oby i u mnie było tak samo.

A skoro już o @ mowa... Dziewczyny jak u Was po porodzie wygląda antykoncepcja? Co stosujecie? My nie lubimy gumek, spirali nie dałabym sobie raczej włożyć. Słyszałam, że są tabletki, które można brać nawet jak się karmi. Któraś coś podpowie tak z życia?
 
LucyF – myślę, że w ten sposób radzi sobie ze stresem. ;-) Pamiętam jak Just rodziła, potem była Diana i Agu_ska i ja, też mnie wtedy panika ogarnęła, a teraz chyba już się do tej mysli przyzwyczaiłam. :sorry: Co do łożeczka mi też pierwsze bardziej się podoba, dalej mnie osobiście przeraża w łóżeczkach z szufladami ta mini przestrzeń między szufladą a podłogą, jako idealne siedlisko kurzu, ja nie mam szuflady, bo raz mam łóżeczko po sobie, dwa i tak poprosiłam A. by zamontował porządne filce na nogach, bym łatwo mogła je przesunąć i odkurzyć i umyć pod nim, nie cierpię kurzu, który po wysprzątaniu i tak za chwilę się pojawia :baffled:

She – tak idziemy na wywołanie, liczę po cichu jednak, że samo się ruszy. ;-) A co do zabezpieczenia to mierzenie temperaturki i śluzu, ale musze dokładnie dopytać jak to jest, my chcemy drugie dziecko, więc nawet jakby się pojawiło wcześniej niż chcemy to narzekać nie będziemy ;-)

Just79 – jest poniedziałek, dzień pracy, czekamy na zdjęcia Synka :-p
Aneczka_77 - jesteś tam gdzieś?
 
Lill mój M też bąkał coś o drugim. Ale nie wiem czy w naszej sytuacji damy radę. Poza tym pewnie dopiero po porodzie będę wiedziała czy dam radę przeżyć to jeszcze raz czy nie ;-) W zależności od tego jak mi Emi da popalić.
 
reklama
Hej dziewczyny
U mnie mdłości ciąg dalszy, kiedy to się skończy.

Lucyf łóżeczko pierwsze fajne, ale różnica w cenie też jest. A przed Tobą to się chyba jeszcze Aneczka77 rozpakuje.

No właśnie Aneczka dawno się nie odzywała, może jakieś wakacje sobie zrobili?

Lili to Twój A. ma poczucie humoru :-)

She współczuję Ci tych opuchnięć.

A co do drugiego dziecka to ja chyba szybko nie będę miała, bo przy zarobkach moich i mojego P. i do tego jeszcze kredyt to na dwójkę dzieci to za mało. I tak po macierzyńskim będę kombinowała zmianę pracy na lepsze godziny, jednozmianowe albo najlepiej znaleźć zajęcie do wykonania w domu.
 
Do góry