reklama
no jak ja sobie pomysle że połowe macierzyńskiego mam już za sobą, a dziewczyny które ze mną "chodziły w ciąży" w wiekszości juz powracały do pracy to sie kolana uginają ... staram sie o tym jak najmniej mysleć i cieszyć kazdym dniem z małą niezamartwiając sie co bedzie dalej.
Nic dziewczynki moja mała za dnia juz bardzo mało śpi, wiec przy drzemkach nadrabiam prace domowe - dlatego tak mało mnie teraz na bb. W nocy ma 6-7 h spania karmienie i potem znów ok 4 h wiec jest ok tylko te godzinki przypadaja róznie raz w okolicach północy raz o 20 ta pierwsza dłuższa. Ale nawet jak jest dłuższa drzemka wcześniej i sie przebudzi nad "ranem" zje ispi dalej. Fakt faktem potrafi sie bawić wszystkimi pierdołkami które ma poprzywiązywane do łóżeczka, ale dłuższa chwila bez widoku mamy czy taty i jest wołanie albo płacz. Od kilku dni jest głosne heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej lub aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaj cześciej niż płacz.
Pozdrawiam was wszystkie i życze wszystkim radosnych i pełnych nadzieji świąt
a tu móje maleństwo:
Nic dziewczynki moja mała za dnia juz bardzo mało śpi, wiec przy drzemkach nadrabiam prace domowe - dlatego tak mało mnie teraz na bb. W nocy ma 6-7 h spania karmienie i potem znów ok 4 h wiec jest ok tylko te godzinki przypadaja róznie raz w okolicach północy raz o 20 ta pierwsza dłuższa. Ale nawet jak jest dłuższa drzemka wcześniej i sie przebudzi nad "ranem" zje ispi dalej. Fakt faktem potrafi sie bawić wszystkimi pierdołkami które ma poprzywiązywane do łóżeczka, ale dłuższa chwila bez widoku mamy czy taty i jest wołanie albo płacz. Od kilku dni jest głosne heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej lub aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaj cześciej niż płacz.
Pozdrawiam was wszystkie i życze wszystkim radosnych i pełnych nadzieji świąt
a tu móje maleństwo:
Załączniki
Bibiana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2010
- Postów
- 2 081
Cześć dziewczyny, wiele z was mnie nie pamieta, albo nie zna, wszystkim mamusią gratuluje
Czarna Ty już 28 tc, ale czas leci
IZW ale masz sliczną córeczkę i juuż taka duża.
A u mnie ok pod serduszkiem noszę dziewczynkę i chłopczyka
Codziennie strach o moje maluszki, tym bardziej że zrobiłam ten głupi test Pappa i wyniki okropne :-( ale z USG dzieciaki zdrowe, więc kazała mi sie ta babka nie stresować. bo niby bardziej chodzi o białko, które u mnie jest bardzo niskie, bo norma 0.5 a ja mam 0.09 i niby mogą wystapic problemy z łozyskami, co grozi przedwczesnym porodem, ale staram sie o tym nie mysleć....musi być dobrze.
Kłaczku bardzo mi przykro :-(
Emy a co u Was? Jak dzidzia w brzuszku?
Karolcia Szymuś niedługo skończy roczek kiedy to zleciało, dopiero co w ciąży byłaś
Pozdrawiam wszystkie.
Czarna Ty już 28 tc, ale czas leci
IZW ale masz sliczną córeczkę i juuż taka duża.
A u mnie ok pod serduszkiem noszę dziewczynkę i chłopczyka
Codziennie strach o moje maluszki, tym bardziej że zrobiłam ten głupi test Pappa i wyniki okropne :-( ale z USG dzieciaki zdrowe, więc kazała mi sie ta babka nie stresować. bo niby bardziej chodzi o białko, które u mnie jest bardzo niskie, bo norma 0.5 a ja mam 0.09 i niby mogą wystapic problemy z łozyskami, co grozi przedwczesnym porodem, ale staram sie o tym nie mysleć....musi być dobrze.
Kłaczku bardzo mi przykro :-(
Emy a co u Was? Jak dzidzia w brzuszku?
Karolcia Szymuś niedługo skończy roczek kiedy to zleciało, dopiero co w ciąży byłaś
Pozdrawiam wszystkie.
czarna76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 2 887
Bibianko , fajnie że tu jesteś Gratuluje dzieciaczków , testem się nie mart bo często głupoty wychodzą , istotne jest usg . U mnie faktycznie czas leci okrutnie szybko , staram się nacieszyć ciążą i kopniakami .
Ale i u Ciebie już połowa ciąży zleciała ;-) Napisz jak się czujesz ? Jaką strategie opracował gin , SN czy CC ?
Oczywiście (*) na zajączka dla Filipka
Ale i u Ciebie już połowa ciąży zleciała ;-) Napisz jak się czujesz ? Jaką strategie opracował gin , SN czy CC ?
Oczywiście (*) na zajączka dla Filipka
Bibiana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2010
- Postów
- 2 081
Lilijanna, widzę, ze Twoje panny tez już coraz starsze :-)
Czarna dzieki, właśnie od jakiegoś momentu troche sie uspokoiłam...a jeśli chodzi o poród to mój gin chce cc, ja sn....ale wiadomo bezpieczeństwo dzieci dla mnie najważniejsza i przyzwyczajam się do mysli, że będą mnie ciąć....
Czarna dzieki, właśnie od jakiegoś momentu troche sie uspokoiłam...a jeśli chodzi o poród to mój gin chce cc, ja sn....ale wiadomo bezpieczeństwo dzieci dla mnie najważniejsza i przyzwyczajam się do mysli, że będą mnie ciąć....
babianka oj dziewczynka i chłopczyk ale cudnie Nie ma się co bać cesarki, ważne tylko zeby za wczasu pomyslec o tym jakie chcesz miec znieczulenie i pamietaj ze o tym przy znieczuleniu które do samego końca beda chcieli ci zapodać tzw przez nich "swiadomym rodzeniem" przez kolejne 12 godzin nie bedziesz mogła ruszyc nawet głową (bo nie wolno), a przez min 1 dobę bedziesz leżała na sali ooperacyjnej z innymi dziewczynami po cesarce wiec na pomoc w podaniu wody czy telefonu czegokolwiek ze strony innych dziewczyn liczyc nie mozna bo wszystkie ledwo się ruszają a wstanie z tego wysokiego po sufit łózka prawie graniczy z cudem w pierwszych godzinach po cc no a położne jak to położne zaglądają ale nie tak czesto jakby sie chciało. Ale jesli nigdy nie byłaś usypiana to nie wiem co bym wybrała na twoim miejscu. Pogadaj o tym z ginekologiem bo to ważna sprawa a sie o tym zapomina. Pozdrawiam i prosze ppisz od czasu do czasu && && za twoje maleństwa i
[*] dla Filipka
Wesołego królika co po stole bryka,
spokoju świętego i czasu wolnego,
życia zabawnego w jaja bogatego
i w ogóle wszystkiego kurcze najlepszego!
[*] dla Filipka
Wesołego królika co po stole bryka,
spokoju świętego i czasu wolnego,
życia zabawnego w jaja bogatego
i w ogóle wszystkiego kurcze najlepszego!
Bibiana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2010
- Postów
- 2 081
IZW właśnie koleżanka rodziła w styczniu i była usypiana, a w pierwszej cesarce tylko znieczulenie i mowiła, że po usypianiu super do siebie doszła, więc rozważam taką opcję, tylko nie wiem co na to lekarz, a jeżeli chodzi o moje usypianie to byłam 2 razy więc mysle, że pójdzie to na moją korzyść
No i ta myśl, że mąż będzie przy cesarce...że zobaczy dzieci, weźmie na rączki....będzi mi brakowało tego pierwszego dotyku...jak wyciągają dzidziusia i kłada na piersi....ale dam radę....
Dziewczyny zyczę wam zdrowych wesołych Świąt Wielkiej Nocy....
Dla Naszych |Aniołków (*)(*)(*)
No i ta myśl, że mąż będzie przy cesarce...że zobaczy dzieci, weźmie na rączki....będzi mi brakowało tego pierwszego dotyku...jak wyciągają dzidziusia i kłada na piersi....ale dam radę....
Dziewczyny zyczę wam zdrowych wesołych Świąt Wielkiej Nocy....
Dla Naszych |Aniołków (*)(*)(*)
Mart81
Fanka BB :)
Bibianko kochana. Ja Cię doskonale pamiętam, i mimo, że już rzadko tu zaglądam to najbardziej z tego smutnego formu pamiętam o Tobie i Emy. Wasze historie najmocniej mną wstrząsnęły, i bardzo często myślałam o Was. I teraz wchodzę, patrzę i Ty i Emy czekacie na Wasze szczęścia. Życzę Ci wszystkiego najlepszego, oby ciąża przbiegła bez większych komplikacji. I Oby te dwa serduszka dały Ci podwójną porcję szczęścia.
Emy także i Tobie życzę wszystkiego najzdrowszego i upragnionego bezproblemowego rozwiązania. Nawet nie wiesz jak się cieszę. Napisz co u Ciebie, w którym jesteś tygodniu ciąży, czy już znasz płeć? Przeczytałam, ale nie widzę u Ciebie suwaczka, więc dlatego pytam.
Bardzo mocno trzymam kciuki za każdą z Was, oraz za wszystkie pozostałe forumowiczki. Ja pewnie niedługo będę się starać o kolejną ciążę, także myślę, że będę tu znów częściej zaglądać. A do dzisiaj nie mogę uwierzyć w moje szczęście jak patrzę na mojego pisklaczka najkochańszego na świecie.
Emy także i Tobie życzę wszystkiego najzdrowszego i upragnionego bezproblemowego rozwiązania. Nawet nie wiesz jak się cieszę. Napisz co u Ciebie, w którym jesteś tygodniu ciąży, czy już znasz płeć? Przeczytałam, ale nie widzę u Ciebie suwaczka, więc dlatego pytam.
Bardzo mocno trzymam kciuki za każdą z Was, oraz za wszystkie pozostałe forumowiczki. Ja pewnie niedługo będę się starać o kolejną ciążę, także myślę, że będę tu znów częściej zaglądać. A do dzisiaj nie mogę uwierzyć w moje szczęście jak patrzę na mojego pisklaczka najkochańszego na świecie.
reklama
Podziel się: