reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

reklama
Witajcie:tak:

IZW ogromne gratulacje -> prześliczna córeczka
:-D


Poród miałam bardzo szybciutki, jeszcze Malutka pozwoliła mi zjeśc wieczerzę, zobaczyc jak Bartuś rozpakowuje prezenty, o 20:45 poczułam pierwszy skurcz, były co 10 minut, a jak o 22:00 zbieraliśmy się do szpitala to już były co 5 minut, a pod szpitalem co 3 minuty (a do szpitala mamy niedaleko)...przyjęcie o 22:15, usg 22:20, badanie 22:25 i o 22:30 byłam już na porodówce:-) Wacek chciał zdjęcia porobic, ale zapomniał z auta aparatu, to pielęgniarka mu powiedziała, żeby lepiej po niego nie szedł, bo może nie zdąrzyc:-p no i rzeczywiście tak się Paulince spieszyło, że w Wigilię o 23:05 była już na świecie po 2 bólach partych:-) dostała 10 punktów, ważyła 3670g i miała 54cm:-D całe święta spędziłam w szpitalu, ale cóż taki termin sobie wybrała, a poza tym najważniejsze, że w Wigilię chociaż mogłam byc w domku jeszcze:-) dziś nie wiem nawet, że rodziłam, bo prawie nic mnie nie boli, bez trudu siedzę, leżę, wstaję, więc w domu się pytają czy ja rodziłam, czy ktoś za mnie
p.gif
walczę z cyckami, bo mała chwyta sutki tylko w kapturkach, no ale najważniejsze, że chwyta...niestety mimo, że ciągnie np. przez pół godziny to potem dalej głodna, ale odciągam i jej daję, bo mam bardzo dużo swojego pokarmu, więc szkoda by było
baffled5wh.gif
ale coraz lepiej jej to idzie:-) Bartuś w Wigilię i Święta był chory, miał gorączkę i padlinka taki był, ale wydaje nam się, że to bardziej na tle nerwowym, bo jednak ja cały czas byłam z nim w domu, a teraz nagle mnie nie było, a od wczoraj jak ręką odjął:-) jako starczy brat głaszcze Paulinkę, chce całowac, robic noski-noski, a jak płacze to krzyczy: "stop! ja do niej pójdę" cudowne:-)
 
Sowinka gratulacje :D maleńka przesliczna, obie mamiałysmy cudowne świeta :D Chociaz z tych świąt ani ty ani ja mimo iz byłam w domu w sensie świetowania i biesiadowania nie wiele miałysmy jednak to były najpiekniejsze świeta w moim i mojego M zyciu.
 
Sowinka gratulacje :D maleńka przesliczna, obie mamiałysmy cudowne świeta :D Chociaz z tych świąt ani ty ani ja mimo iz byłam w domu w sensie świetowania i biesiadowania nie wiele miałysmy jednak to były najpiekniejsze świeta w moim i mojego M zyciu.

IZW rzeczywiście masz rację, że z tym świętowaniem w tym roku to nie bardzo, ale co mamy w zamian to chyba jest najcenniejsze na świecie, a Święta będą za rok i to już z rocznymi naszymi kochanymi córeczkami:-) a powiedz kochana jak u Ciebie z karmieniem, bo u nas nawet ok, Malutka w ciągu dnia ładnie ciągnie cycka, czego nie zje ja odciągam (muszę chyba dorwac elektryczny laktator, bo mi ręce odpadną
:-p), ale nie wiem czy dobrze przybiera, tak więc dzisiaj spróbujemy ją zważyc:-p
 
No ja mam problem "płaskiego sutka" i zasypiajacego dziecka po 3-4 łykach mleka :D. Mojego jak sobie dobrze ułożę zassie, ale trzeba sie nameczyć i po kilku sekundach sutek jest w miejscu przez mała nie do zlokalizowania, stosuje nakładki z awentu, bardzo ułatwia to sprawę ale i tak nie nazwałabym tego karmieniem tylko cyckaniem :D, pokarm odciagam laktatorem mam reczny z awentu, ale zamówiłam sobie jeszcze Tufi jest tani i mocniej "ciągnie" oraz ma taki system na gumowej rurce że tatuś moze pomagać w odciąganiu naciskając na taki choćby lewarek hehe mój sie śmieje ze se będzie ćwiczył dłonie pod gitarę hehe
Narzei pokarmu nie mam na tyle zeby wykarmic małą, ale mysle ze do tego dojdziemy bo pokarm pojawił sie u mnie 25 grudnia, ilości były różne od 120 ml do tylko 40 ml po odciągnieciu obu, wczoraj miałam za każdym udanym razem po 60 ml, staram sie odciągać od 2 dni co 3 godziny w dzien i raz w nocy, ale czesto i gesto nic nie leci, zazwyczaj 3 próby sa udane.
Małą dokarmiam Bebikiem zmieszanym z herbatka koperkową. Połozna była wczoraj u nas mała przybiera jest ok.
Ale mam nadzieje że juz niedługo pokarmu bedzie na tyle zeby starczyło na cała dobe dla małej, herbatka laktacyjna bocianek zakupiona może bedzie lepiej na dniach :D
Pozdrawiam i życze duzo radosci z córeczki.
 
IZW u nas jest podobnie, bo Paulinka też nie potrafi chwycić porządnie moich sutków i używam tych nakładek z Aventa i to na szczęście się sprawdza:-) ile mogę w ciągu dnia ją przystawiam, a resztę odciągam i udaje się za jednym razem najmniej 80ML z obu:tak: póki co starcza jej moje mleczko i mam go dość sporo, ale jutro jedziemy ją zważyć do przychodni, bo bardzo długo śpi i boję się czy dobrze przybiera...dziś w nocy np. spała od 21:30 do 5:15:szok::-D niby fajnie, ale przy wypisie ze szpitala dość dużo spadła, bo prawie 400g dlatego się martwię:eek:
 
reklama
Do góry