Hej Dziewczynki!
My juz w Polsce, powoli sie aklimatyzuje, choc ten upal daje mi w kosc bo sie zupelnie odzwyczailam od takich temperatur
. Ela i B podobnie - ciezko znosza upaly, ale mysle, ze to kwestia przyzwyczajenia i bedzie dobrze.
martusionek - na pewno wszystko bedzie dobrze, tylko spokojnie, nie stresuj malenstwa. Pozdrawiam serdecznie
Lili - to fajnie, ze starcza Ci sil i energii na podzial koncentracji na obie corcie. Moja Niunia w brzuszku nie daje mamusi o sobie zapomniec ale Ela jest teraz bardzo absorbujaca bo non stop chce chodzic, poki co za raczki i rownoczesnie wyrasta jej trzeci zabek wiec moja koncentracja jest nadal glownie skupiona na niej. Piszesz, ze u Ciebie ta koncowka ciazy jest inna od poprzedniej, u mnie natomiast poki co wlasciwie taka sama, tylko chyba mam jeszcze wiekszy brzuszek niz mialam z Ela, choc tyle samo kilogramow na plusie. My tez myslelismy, ze nasz Aniolek to bylby chlopiec, nie wiem czemu ale oboje z B bylismy o tym przekonani. Moze kiedys ten synus jeszcze do nas wroci... Wszystko w rekach Pana Boga.
Aniunnia - ja sie czujesz? Jaka ladna '3' Ci juz z przodu na suwaczku wyskoczyla :-)
IZW - co tamu Ciebie slychac?
Bylam dzis na wizycie kontrolnej i Corcia ma sie dobrze, jest nawet troche wieksza na swoj termin. Wazy ok 1900g. Jedyne co to szyjka sie znowu skraca i mam isc na zalozenie pessara w przyszly czwartek
. I tak jest lepiej niz bylo w poprzedniej ciazy ale pani doktor powiedziala, ze chetnie wyslalaby mnie na kilka dni do szpitala i tam by mi go zalozyli i porobili badania bo na zaszycie juz za pozno ale ja sobie siebie w szpitalu nie wyobrazam. No i Ela sie musze zajac wiec odpada, no i ide go zalozyc prywatnie. Ale mam nadzieje, ze bedzie ok bo z Ela na tym etapie mialam szyjke o 4mm krotsza i pessar pomogl i dotrwalysmy do konca 37tc
Milego weekendu kobietki!