Karolcia, ja do szpitala wzielam pajacyki i kaftaniki z polspiochami. To ostatnie bylo bledem bo pepek i gumka od polspiochow absolutnie sie nie dogaduja - lepiej sprawdzily mi sie pajacyki, co do ktorych wlasnie mialam mniej przekonania na poczatku. W ogole musze odszczekac moja niechec do bodziakow i pajacykow bo one wlasnie mi sie fajnie sprawdzja, aczkolwiek lepsze sa (i tego bede bronic jak niepodleglosci) bodziaki zapinane kopertowo z przodu niz te wkladane przez glowke. No i poniewaz straszyli duzym dzieckiem, to rozm. 56 mialam tyle co do szpitala (glupia ja) i potem musialam na biegu kupowac bo Karol w 62 tonal, ale to inna bajka.
As, kciuki i modlitwa... Trzymajcie sie, kobiety, trzymajcie sie obie!
As, kciuki i modlitwa... Trzymajcie sie, kobiety, trzymajcie sie obie!