reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Kłaczek, Wiola, najszczersze gratulacje! Niech maluszki zdrowo rosną :-)

Kłaczku
, jestem pod wrażeniem wyczynów Karolka, faktycznie jest bardzo silnym chłopakiem. A z Rajmunda się uśmiałam - ile w końcu tej doby??? :-D Super kochana, szczęściem powiało*


AS, gratki "psitki" :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Emy-wiem jakie to trudne znaleźć się po takich przejściach, ja po śmierci Mikołaja myślałam że się będziemy rozwodzić nie mogłam nawet na A patrzeć, potem pomalutku docieraliśmy się i tak jest do dziś .Ale był obok wtedy gdy go najbardziej potrzebowałam i chyba do dziś mam oto żal ale to z mojej głupoty i winy bo go do siebie nie dopuszczałam, a on też nie próbował walczyć.

Ja mialam dokladnie tak jak ty po smierci blizniaków, nie moglam na meza patrzec, przypominal mi o tym co sie stało. Bylam bardzo zła, chociaz on byl przy mnie i staral sie jak mogl.
Teraz jest inaczej, jestesmy bardzo blisko, jak nigdy i oboje staramy się żyć tak jakby nic się nie stało
nosimy ten bol głeboko i nie tyle oddala nas od siebie, ale od calego swiata, czasem bez powodu tracimy ze soba kontakt, czasem jedno spojzenie na mój brzuch, na łóżeczko, na dziecko znajomych i rozsypujemy się w drobny mak. i w sercach pustka

wiecie co? nawet nie jestem zła, został tylko ogromny żal

trzymajcie się brzuchatki!!!

kłaczku Karol przecudny, pozostaje tylko rodzenstwo dorobic, nie ma co marnowac takiego słodkiego DNA!
 
Zjola wieki Cie nie bylo fajnie ze juz jestes. No, musialam sie bez Ciebie rozpakowac... Ladnie to tak?
Ewelina, bo my jestesmy szczesliwi jak diabli. Maly jest zdrowy, wyglada ze wszystko ok - jak mozna sie nie cieszyc?
Emy, jak najbardziej mamy zamiar dorobic drugie. Co prawda pani dr w szpitalu odsylala mnie do gp cobysmy sie za 9 miesiecy znow nie spotkaly, ale powiedzialam jej ze przed menopauza chcialabym jeszcze zawalczyc.:-D
 
Karolek superaśny, fajnie, że tyle daje wam szczęścia!
Spoko kłaczku odpoczniesz 3-4 m-ce i do roboty! Moja koleżanka tak starała się o dzieci, leczyła się, w końcu się udało, urodziła chłopczyka w październiku 2010 to szybko wykorzystała terapię i 11.11.11 urodziła córeczkę (o 9:11, szkoda, ze nie dokładnie 2 godz. później :-)). Teraz jest im cięzko, ale są szczęśliwi. Piękna data, ale niestety tobie Emi nie będzie się dobrze kojarzyć.
 
Emy a co tam u Ciebie? Jak sie czujesz? Żal pozostanie pewnie już na zawsze

Dziewczyny jutro mam wizytę, więc proszę o kciukasy :-)
 
Ostatnia edycja:
Dziś od rana w rozjazdach.:baffled::baffled:
Byłam z małym na badaniach w poradni psychologiczno -pedagogicznej .
Testy ogólne na inteligencję wyszły dużo ,dużo powyżej normy :tak::tak::-):-)
Natomiast wszelkie zachowania społeczne ,rysowanie,mówienie na temat,skupianie uwagi i wiadomości ogólne typu :co zrobić w danym momencie? -leżą i kwiczą ...
Niby się w normach mieści ,ale ledwo co ledwo...
Ogólnie deficytów nie ma ,ale jest absorbujący ,że psycholog sama stwierdziła :
"Współczuję pani i jego nauczycielom -ja bym nie dała rady :szok::szok::-D:-D:-D
No cóż -my jakoś dajemy radę ,bo innego wyjścia nie mamy .:baffled::baffled::-D:-D:-D

Test kompetencji trzecioklasisty Kubuś napisał na 3 miejscu w klasie ,więc mamusia pęka z dumy :zawstydzona/y::zawstydzona/y::-D:-D:-D

Zostało nam 17 lutego zrobić testy pedagogiczne , a pod koniec marca testy psychiatryczne i diagnozę zaburzeń .
Po koniec roku szkolnego dostaniemy na pewno orzeczenie o kształceniu specjalnym zgodnym z dysfunkcjami społecznymi , motoryką małą Kubusia i program pracy na przyszłe 3 lata.

Wycofali spektrum autystyczne z orzecznictwa ,więc aby młody miał dalej niepełnosprawność to muszę go wpędzić w Zespół Aspergera lub pełen autyzm :angry::angry::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Ech cholerne przepisy ....
Jak tego nie zrobią Kuba straci prawa do wszystkich terapii :baffled::baffled::baffled:

Po południu awaria prądu ,więc poszliśmy spać z Kubusiem ,bo on się ciemności boi ...
Jak się obudziliśmy to trzeba było lekcje odrabiać i niedawno je skończyliśmy .
Teraz nadrabianie BB i chyba do obrazu zasiądę na jakąś godzinkę .
Dobranoc dziewczynki.
 
Cześć babeczki :)

Kłaczku - biję się w piersi, że mnie nie było przy tak ważnym wydarzeniu :( Mam nadzieję, ze mi wybaczysz. Zawsze mam szanse doczekać twojego drugiego rozpakowania :-)

As - szlag by trafił te przepisy! Ale tak jest w naszym kochanym kraju. Ja na warsztatach mam uczestnika, który ma upośledzenie umysłowe w stopniu umiarkowanym ale musi się stawiać co 3 lata na komisję orzekającą o stopniu niepełnosprawności, bo sądzą, ze cudownie wyzdrowieje. Powodem jest jego całkiem normalny wygląd, to, że nie mówi nie czyta, nie pisze i zachowuje się ja 5-o latek nie jest powodem do dania mu stałej grupy inwalidzkiej :szok:
 
klaczku gratuluje Karolek jest zajefajny :-)
as gratki cipeczki
lili tak sie ciesze gratulacje moja droga spokojnych i nudnych 8 miechow :tak:
zjola szkoda ze przelozylo sie na luty tak bys juz miala za soba no ale luty juz na zakrecie prawie;-)
u nas juz prawie miesiac na zegarku czas leci niemilosiernie mloda dalej grzeczna ma czasami jakies zajawki ale to dlatego ze sie przestawia na inny tryb
wazy juz 4 kg i urosla 1 cm
27 mamy szczepienia i mam nadzieje ze podjelismy sluszna decyzje co do tego
buzki dla pozostalych ciezarowek i buzki dla brzuszkow:-)
 
Hej
a ja się trochę martwię... Od 26 tyg ciąży mam taki sam obwód brzucha - 95 cm. Waga też niewiele się ruszyła...Boję się, że coś nie tak - jakaś hipotrofia albo małowodzie...
Co o tym myślicie?
 
reklama
Kasiu - ja w 9 miesiącu ciąży wyglądałam jak w pierwszym trymestrze. Położna kazała mi dużo pić przed USG, żeby lepiej było widać płód :szok:. W 7-mym miesiącu składano mi wyrazy współczucia z powodu poronienia a młody miał się nadzwyczaj dobrze. Urodził się ważąc 3200 z 10 stopniami Apgar. Nic się nie martw i nie wymyślaj żadnych czarnych scenariuszy, pleaseeeeeeeeeeee ...
 
Do góry