Aga_cina, EwelinaK, magnusik, ja sie ciesze ze on nie jest taki big - mnie tam cerowana d... do szczescia nie potrzebna.;-)
As, jak fajnie... My moze nastepnym razem tez.
Poroniona, jak mi polozna powiedzial ze powyzej 5 dziecka nie maja litosci dla mam i nie mam co liczyc na znieczulenie, to co mialam robic? Trza sie bylo zmuzdzac! A tak serio serio, to faktycznie taki tekst polecial od poloznej, ale to bylo w ramach kabaretu, zaraz potem jak jej podziekowalam za wyjecie reki z mojej "heleny" i wyrazilam radosc ze "helena" zebow nie ma bo by jej reke odgryzla - pani mi rozwarcie poszerzala "recznie". Oj, byl kabaret, ale jakby nas jeszcze tam zanioslo, to juz mamy ekipe chetna odbierac porod.
Poza tym... Ech, czuje sie jakby mi tramwaj przez d... przejechal, chwilami zapominam ze jakby to bylo w PL to bym jeszcze w szpitalu siedziala i to wszystko ma prawo bolec, kurczyc sie i dokuczac. No i dokucza. Mlodszy sie rozzarl, zapalal goracym afektem do cyca, a tu jeszcze bledziutko z produkcja, wiec dynda prawie caly dzien to na jednym, to na drugim cycku i pompuje. Jest silny, chyba nawet bardzo - zadne z moich dzieci nie robilo tego co on. Wziety do odbicia, oparty o ramie w pollzezacej pozycji na brzuszku, podnosi glowe i rozglada sie. Kiedy rozmawiamy z Rajmundem, kreci ta lepetyna jak mala papuzka i szuka zrodla dzwieku. Potrafi dosc dlugo, aczkolwiek chwiejnie te lepetyne trzymac w gorze. Dzis bylismy na pierwszym spacerku. Pogoda sliczna, sloneczko, kilkanascie stopni ciepla, stwierdzilam ze idziemy na szybkie zakupy, a Mlodszy sie przewietrzy zeby nie bylo ze stawiamy na kiszone. Ladnie przespal spacerek, po czym w domu natychmiast zameldowal ze swieze powietrze wzmaga apetyt.

Jestem chodzacymi cyckami, aktualnie wydojonymi do dna. Ale warto - ta lepetynka ciumkajaca zawziecie, z wlepionymi we mnie, zlosliwie zmruzonymi slepkami...
Rajmund oczywiscie caly dumny, nie mam prawa prowadzic wozka, co prawda w nocy i tak ja wstaje bo on nie umie jeszcze przewinac, a karmic nie ma czym, ale juz sobie radzi z wzieciem na rece malego nawet bez rozka, a nawet potrafi zajrzec w majty. Tylko potem zapiac pampka nie potrafi bo klips na pepowinie go przeraza i boi sie ze cos uszkodzi.