Hej brzuchatki
A_gala ja miałam rodzić ze swoja położna, w koncu wyszlo tak, że miała ważny wyjazd, a ja urodzilam w 38tc. W dzień mojego porodu wracała, ale nie zdążyła
Jednak zadzwoniła do położnej, która miała dyżur i poprosiła o szczególną opiekę. Mój poród przebiegał bez powikłań, więc lekarza praktycznie nie widziałam, dobra położna to skarb moim zdaniem, trafiłam na swietną, ale mimo to przy kolejnej ciąży zdecyduję się na dodatkową opiekę, a jak wyjdzie?... Życie pokaże. Ja byłam jedyna rodzącą, ale różnie mozna trafić, dzień po mnie rodziły 4 dziewczyny, myślę, ze w takim przypadku opieka jest trochę słabsza, no ale to moje przypuszczenie, bo tak naprawdę to nie wiem.
Anetha81 gratuluje z całego serca, wiesz, ze po połówkowym czas biegnie szybciej.
Monisiowata ja połówkowe mialam u swego gina, ale moj jest specjalista od usg genetycznego i ma dobry sprzęt. Jeżeli Twój dysponuje dobrym usg i potrafi je robić to nie musisz szukać gdzieś indziej. Natomiast w odwrotnym przypadku bym się rozejrzała, bo to ważne usg.
Klaczku Ty to masz doświadczenie w porodach, co tam dla Ciebie angielski
Głaski w brzuszki