Aniolki, mam termin na 12.01, ale mam wytrzymac dzien dluzej bo inaczej Rajmund grozi uzyciem takera. Strasznie mu zalezy zeby Karolek wytrzymal do 13 i jakos sie temu nie dziwie. Na razie spokojnie patrze jak powoli zmieniaja sie tygodnie i tylko czasem czuje na pleczach powiew "porodowych atrakcji". Wiem, nie pierwszy raz, ale tu wszystko jest inaczej niz w pl a i w kraju w ciagu tych 20 lat sporo sie pozmienialo w tej kwestii.
Ssabrinaa, co to znaczy powyzej normy? Skad oni to wiedza? U mnie dno macicy kilka dni temu (w piatek, dokladnie, czyli 28+1) bylo na 28cm, wiec miesci sie w wykresie w granicach normy, ale zastanawiam sie jakiego "arbuza" tym razem bede wypychac przez moja "dziurke od klucza". Zwazywszy ze zwykle arbuzy byly duze...
Karolcia, nigdzie nie grzeb i nie kombinuj. I nie panikuj. Nie, nie musialoby "leciec i bolec" na poczatku, ale (KURDEBLAT!!) drobne plamienie nie swiadczy o poczatki tragedii! Prosze odpoczywac i nie kombinowac bo jak zwykle kombinujesz w zla strone.
Ssabrinaa, co to znaczy powyzej normy? Skad oni to wiedza? U mnie dno macicy kilka dni temu (w piatek, dokladnie, czyli 28+1) bylo na 28cm, wiec miesci sie w wykresie w granicach normy, ale zastanawiam sie jakiego "arbuza" tym razem bede wypychac przez moja "dziurke od klucza". Zwazywszy ze zwykle arbuzy byly duze...
Karolcia, nigdzie nie grzeb i nie kombinuj. I nie panikuj. Nie, nie musialoby "leciec i bolec" na poczatku, ale (KURDEBLAT!!) drobne plamienie nie swiadczy o poczatki tragedii! Prosze odpoczywac i nie kombinowac bo jak zwykle kombinujesz w zla strone.