reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

magnusik i Linnea82 no to trzymam kciuki i czekamy na dzieciatka :-) oby wam to juz powoli ruszylo ;-):-D
Cati Elunia wyglada przeslicznie i super ze mala grzeczna jest i daje Ci odpoczac oby tak dalej ;-):-D
ilonka wspolczuje bezsennosci Ja tak mialam kilka dni teraz ze spac nie potrafilam w nocy a w dzien jak zombi no ale po kilku nieprzespanych nocy te noc przespalam jak zabita :-D
karolcia spokojnie i bez nerwow,takie klocia to moga byc spowodowane wlasnie rozciaganiem sie wiec jesli Cie te klocia beda nie pokoic to zadzwon do lekarza zebys sie uspokoila a w necie juz nic sie nie doszukuj bo tym sie tylko bardziej dolujesz :tak:
 
reklama
Dzięki dziewczyny...trochę się uspokoiłam...zwłaszcza, że poza tymi kłuciami tam w środku nic innego nie ma miejsca...nawet plamienia na kilka dni mnie opuściły...
nawet chciałam męża poprosić, żeby tam zagrzebał, czy nic się nie rozwiera, ale on mi "skarbie już tak dawno tam nie byłem, że nie poznam czy coś się dzieje":zawstydzona/y:
tylko czy to ma być z taką częstotliwością...kilka razy w ciągu godziny....? dobra już się nie doszukuje...idę się połozyć....
 
cześć Wam brzuchatki :):)

nie było mnie z tydzień chyba mama się rozchorowała i biegiem do szpitala na stół operacyjny kamień jej gdzies utknoł przy woreczku i operacje miała wszystko tak szybko sie potoczyło a nerwów co niemiara miałam bardzo smutno mi było patrzec na nia jak po narkozie śpi wyglądała jak niezywa:no: U nas mam nadzieję ok też już mam stresa bo na 17 do gina idziemy z Szymonkiem będzie sprawdzał dokładnie serce bo przy cukrzycy ciążowej może coś tam być nie tak z serduszkiem i oczywiście fazy już sobie do głowy wbijam i ręce sie pocą :zawstydzona/y: Ale Szymek kopie czuję go intensywnie już szczególnie jak odpoczywamy:):)

Emy kochana twój wybór wózka jest super tez mi sie podoba :):) A kupno w niemczech nie wiem mój małzonek jest nieogarnięty i to ja w domu "nosze spodnie" jak to się mówi a musisłabym tam być zobaczymy narazie remont mnie dobija Kacperka pokoju i walczymy z sąsiadami a raczej ja bo męża nie ma w sądzie o wyodrębnienie domu tzw bliźniak chcę zrobić oni swoje my swoje tak powinno być ale oni nie chcą się zgodzić i teraz sąd, adwokat i kasa kasa kasa poprostu masakra mówię wam niech twój skarb się prędko od tej pępowiny uwalnia&&&&
Karolciu33 przykro mi że twój się tak zachowuje i tak cie podziwiam bo już dawno "coś" bym mu zrobiła
karolciu ciesze się że żółwik ma się dobrze i napewno tak zostanie!!:)
Jak wasze suwaki mkną szybko jacie kręcę:-D:-D
poroniona a co u was nic nie piszesz!!!!!
cati twoja córcia jest poprostu prześliczna!!!!:-)
Wieczorkiem bądź jutro napisze obiecuje:):)
Buziaki wielkie!!!!
 
Ewelinka trzymam kciuki za wizytę, ale na pewno będzie wszystko dobrze!! Daj znać po wizycie co i jak :)

Karolcia ty już tam nic na necie nie czytaj, widzę nie możesz się od tego powstrzymać :blink: ja takie kłucia miałam od samego początku i gin mi powiedział, ze to normalne i mam się do tego przyzwyczaić, wiec spokojnie, nie stresuj się, wszystko jest w porządku, dzidzia ładnie rośnie, wiec i mieszkanko sobie pomalutku rozciąga!!

Ssabrina ja tak mam jak często do wc mnie gna, wtedy wracam do wyra i zaczynam myśleć o pierdołach i później ciężko usnąć :/

Poroniona no właśnie gdzie jesteś??

wiolka a co u ciebie??
 
Ewelina a wiesz strzeliłam szóstkę w totka i nie pisze bo główkuję na co to wydać :-D
laugh.gif
laugh.gif
A tak poważnie to odkąd wiem że nie wolno mi pisać tego co naprawdę myślę to jakoś straciłam ochotę do pisania czegokolwiek :baffled: U nas w porządku, mimo że dalej nie kopiemy :confused:
Trzymam kciuki za wizytę, na pewno z serduszkiem jest wszystko w porząsiu ;-)Ja mam połówkowe dopiero za tydzień, zastanawiam się czy warto nagrać sobie (oczywiście odpłatnie) płytkę z tego badania, czy nie ma sensu bo może być tak że niewiele będzie widać, a nagranie kawałka nogi, brzucha i poszczególnych narządów których sama później nie rozpoznam może nie być warte nawet tych 5 dych.
Karolcia cokolwiek nie będzie się działo wbijaj sobie do głowy "wszystko jest dobrze" tak długo aż w to uwierzysz. U mnie skutkuje ;-)Całe szczęście, że masz często poumawiane wizyty bo pewnie na porodówce byłabyś siwa od chronicznego zamartwiania się ;) Wszystko jest dobrze- kłuje bo się rozciąga i nic tu więcej się nie doszukuj.
 
Dziewczyny....od wczoraj mam takie dziwne bóle w okolicach podbrzusza.....martwie się...są to takie kłucia tam w środku jakby w okolicach szyjki macicy....co jakiś czas tak jakby ktoś tam wbijał igłe i przechodzi...już się oczywiście naczytałam o objawach skracania szyjki i tp. i jestem cała chora....

mnie tez tak bolalo nawet czesto, ale to nie skracanie szyjki. jak szyjka sie skraca to czuc takie ciągnięcie a nie kłucie
buzka!

EwelinaK26 mam nadzieje ze z mamą juz dobrze.
współczuję tego ciągnącego się remontu, sama bym się za takie sprawy nie zabierała, zwłaszcza w ciąży... u nas remont na całego, ale uzeranie się z fachowcami zostawiam mężowi

mam nadzieję, że z sąsiadami tez nie będzie za nerwowo, musisz sie oszczedzac, jak ci pięknie suwaczek suuuunie!
Trzymam kciuki za wizytę!

ilonka
, mój tez zdziecinniał, ale wszyscy mi mówią, że to raczej norma... strach i zazdrosc ze zona juz się nie będzie miala czasu na niego.... mozliwe...zobaczymy jak bedzie po porodzie, podobno większosc mężnieje. pozostaje nam wierzyc, ze tak będzie
jak nie to trzeba będzie zaostrzyc relacje, az pojmie

kłaczek
juz tu nie zagląda? czy ma jakies wolne?

poroniona a dlaczego nie mozesz pisac tego co myslisz??????? Jak to? :szok:

W totka tez bym zagrala, ale znajac moje szczescie skonczyloby sie ledwo na trojce.......

Dziewczyny, jak mnie zaczęło wieczorami ciągnąć do słodkiego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! MASAKRA! Wczoraj o 2 w nocy wcinalam kanapki z dżemem bo nic innego nie znalazłam :baffled:

Miłego dnia dziewczynki!
 
Cati Elunia jest cudowna!!!! udodal Wam się bąbelek :)

jeśli chodzi o facetów to mój też zachowywał się podobnie, ale w piątek gdy usłyszał że zostaję w szpitalu, że w każdej chwili może zostać ojcem to nie poznałam mojego męża. Najpierw ogarnęła go panika, a później zachowywał się jak dorosły mężczyzna. Oni inaczej odreagowują stres związany z naszą ciążą tak mi się bynajmniej wydaje.

Karolcia81 mnie też tak kuło i też schizowałam. Więc kobieto staraj się odpuścić i uwierzyć w swoje maleństwo!!!

a ja schizuję czy dobrze że jestem w domu bo Młody tak słabo się rusza że szok.... łaziłam dziś dużo, chwilami to aż się zatrzymać musiałam bo tak mi główką dawał po kroczu. Mam nadzieję że on się już tam odpowiednio ustawia i schodzi co raz niżej no i że tak szyjka puszcza. Jednak przydałby mi się teraz detektor :( zazdrościłam niektórym dziewczynom w szpitalu tej totalnej beztroski... z jedną mogłam się tylko dogadać, spotkało ja prawie dokładnie to samo co mnie i też chodzi do mojej ginki.
 
reklama
Dziewczyny...macie jakieś metody na kaszel....bardzo mnie męczy...ginek kazał domowymi sposobami...więc syrop z cebuli, mleko z czosnkiem i miodem....syrop Drosetux....i niewiele pomogło...najgorzej nocą...no i znowu zmartwienie czy od takiego kasłania żólwikowi nic się nie stanie?
 
Do góry