reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

dzieki dziewczyny ale z tego wszystkiego mój mąż cieszy się najbardziej, bo ja chociaż się cieszę, że mała przybiera to przerażać mnie zaczął poród :/ mam nadzieje, że w razie wu nie będą czekać i mnie męczyć najpierw sn, bo boję się, że mała utknie w kanale i zrobią jej krzywdę :-( Cukrzycy ciążowej nie mam, więc nie wiem co może być powodem takich wymiarów, może taka natura :sorry:
 
reklama
Ilonka26 - spokojnie, Adę mi wyliczyli ponad 4000g, a Ona w ostatnim m-cu, ba nawet 1,5 m-ca nie przytyła nic a nic i urodziła się 3830g. Nawet 56 pasowało. Na tym etapie mm błędu w badaniach to ileś g i ileś cm +/- na końcówce, ale nie pamiętam.
 
Ilonka, nie wiem jak z bledem pomiaru, ale wiem jak z duzymi dziecmi. Nie potrzeba cukrzycy ciazowej zeby dziecko bylo dorodne, to kwestia genow rodzicow. Moja waga urodzeniowa byla 3,87, ojciec moich dzieci wazyl wyjsciowo 3,6, dwoje moich dzieci wazylo powyzej 4kg, bliznieta w sumie 5,65, wiec... Takiego klocka rodzi sie troche ciezej niz male dziecie (drugi syn wazyl 3,4kg, poszedl jak rakieta, bliznieta poszly w godzine), ale tez dziecko jest silne, je jak smok i rosnie jak na drozdzach. Przyznam Ci sie, ze kiedy dostalam bliznieta, wydawaly mi sie strasznie mikro w porownaniu z tym do czego przywyklam.:-D
No i jeszcze szczegol... Masa w dlugosc to bywa roznie. Mniejszy od siostry synek, (blizniaki) byl od niej dluzszy - ona pulpecik, on jak tasiemka. Czasem dziecko ma mase rozlozona na centymetry.
 
Cześć kochane:)

Ilonka26 moja kolezanka nie miała cukrzycy a jej Laura ważyła prawie 5kg wyglądała jak dziecię 3-miesięczne hihi ja mam cukrzycę i też się zastanawiam nad wielkością mojego Szymonka chociaż ja wazyłam 2800 a Kacperek 3200 aby Szymon był zdrowy dzisiaj się zeschizowałam naczytałam sie o tej cukrzycy boję się o moje dziecię:( najwięcej pisza o porodach przedwczesnch i wadach serca to mnie przeraża :( Dzisiaj mój syncio szaleje obkręca się w tą i spowrotem.
LILI test zakupiony???? Jutro rano tesowanko???? :D
Kłaczek też się cieszysz że suwak tak mknie???? Pamiętam jak ty miałam 19 tydz a ja mówię do siebie ale już jest daleko!!! Ja też chcę i dzięki Bogu mam. A tak wg to nie doczytałam czy WY ruszyliście z remontem???

A ja mam dylemat nie wiem co robić poprostu nie wiem moja wspólniczka ma kłopoty osobiste i chce zamknąc swoją działalność zostałabym sama na polu bitwy z firmą teraz napewno fizycznie nie dam rady mam leżeć i odpoczywać bo Szymon jest nisko ułożony zaraz ma główkę przy szyjce. Rozmawiamy z mężem na temat mojego wyjazdu do niego do Niemiec boję się tam jechac powiem wam szczerze nie umiem ani B ani Me po niemiecku, Kacper też jak on pójdzie do szkoły tam jak nic nie rozumie niby dzieci się szybko uczą ale jak psychicznie moje dziecko będzie sie tam źle czuło??? Nie będzie chciał tam być?? Ja mam cukrzycę jakja mam iść tam do lekarza jak nic nie rozumiem przeciez ginekolog diabetolog teraz są mi potrzebni. Jak ja mam tam rodzić jak ich nie będę rozumiała w obcym miesjcu???? Wszyscy mi mówią abym tam rodziła ja chyba nie chcę tutaj bezpieczniej bym sie czuła (chyba) Firma nieprzynosi dochodu na lokal nam tylko wystarcza więc też mam zamknąć??? :( Nic nie wiem jestem poprostu głupia. Tęsknię za Albertem i nie chcę dwójki dziecki sama wychowywać tym bardziej że mieszkamy na wiosce i muszę też pilnować centralnego i wg wszystkiego co dotyczy domu remontu opału pieca ah Albert co miesiąc na wekend może przyjeżdzać co to za zycie dziecko nie będzie go znało a znając mojego Alberta to typ domownika tez mu będzie źle bez nas. Chcę być z nim i z dziećmi a skoro tam jest praca i kasa to mamy się tam przeprowadzić??? Teraz czy poczekać do porodu z jednej str wolałabym teraz bo do lutego może jakoś ogarnę tam wszystko a z malutkim dziekciem tam jechac i znowu szukać pediatry, lekarzy itp itd cholera tyle pytań nie wiem jak to wszystko ogarnąć:( Wczoraj jeszcze matka dołozyła mi zmartwień tak mnie wq...ła że nie macie pojęcia na czas remontu u nas jestem z kacprem u rodziców ale wczoraj przegięła, po co ci był Albert po śmierci Pawła mogłaś zacząć korzystać z zycia po co ci byl slub po co ci to dziecko i tu przegięła bo o szymona walczyliśmy ponad rok i puściły mi nerwy pwiedziałam jej za dużo i poryczałam się i wyszłam..:( Ona się teraz nie odzywa do mnie dzisiaj pakuje sie i kacpra i trudno że remont idę do siebie do domu przynajmniej spokój psychiczny będe miała :( Ale się wam wyżaliłam przepraszam ale nie mam nikogo oprócz was z kim mogę porozmawiać Dobrze że jesteście...
 
Pewnie ze sie ciesze! Im dalej tym pewniej!
Co do wyjazdu... Ile lat ma Kacper? Ja bym chyba jechala - pierdzielic wszystko, co Cie tu trzyma? Nierentowna firma? Lekarz? Twoj malzon niemieckim operuje?
 
Ilonko Ty sie nie zamartwiaj ze na USG wychodzi ci ze malutka juz jest duza,pamietaj to jest tylko waga przyblizona +/- wiec glowa do gory i nie zamartwiaj sie tym ;-):-)
EwelinaK Ja chyba bym tez pojechala to ze w obcym kraju i bez jezyka nie oznacza z gory ze bedzie zle,dzieci sie szybko ucza i przyswajaja sobie otoczenie i znajomych a w szpitalach czy u lekarzy na pewno maja tlumaczy a jak nie to Twoj maz zna niemiecki i zawsze bedzie Ci towarzyszyl i wszystko pomoze pozalatwiac wiec bedzie dobrze no ale ostateczna decyzja bedzie nalezec do was ;-):-)

A u mnie dzisiaj pogoda barowa:eek: pada deszcz i jest ponuro ehh nic tylko isc do lozka i spac caly dzien :-D
 
Hej brzuchatki :-)
Ja juz jestem po glukozie
laugh.gif
nie bylo az tak strasznie dalo sie przezyc a i mialam mila niespodzianke zrobili mi nieplanowane USG wiec widzialam swoja kruszynke i potwierdzili ze synek jest nadal synkiem
laugh.gif
wygladal slodko a i rozmiarem nadal jest wiekszy i starszy wiec konsultacja z ginekologiem w przyszlym miesiacu mam 27.10 i zobaczymy co tam zadecyduje.Mam zdjecie malego ale jest niewyrazne wiec nie bede wklejac,najwazniejsze ze synek jest zdrowy
laugh.gif
A po tej glukozie maly dostal takiego kopa ze do teraz skacze i kopie juz mnie brzuch od tego boli :-D

Jestem padnieta bo w nocy spac nie moglam wiec zjem cos i pewnie pojde sie polozyc :-)
Milego dnia dziewczyny ;-) I sorki ze tak tylko o sobie .
fajna niespodzianka

magnusik mój gin twierdzi, że paciorkowca lepiej zaatakować przed samym porodem z antybiotyku, ale wiem że co gin to inna opinia. Ja będą miała wymaz na kolejnej wizycie, czyli za 3 tygodnie

As słońce gratualacje!!! Trzymam kciuki za pozytywne wyniki, będzie git!!! A powiem ci, że ostatnio o tobie myślałam i nawet przeleciałam cpp :) chyba cię wywołałam :)

Ssabrina śliczne zakupy i cieszę się, ze udało podejrzeć się i potwierdzić co twoja dzidzia ma między nóżkami :)

Byłam wczoraj na wizycie i jestem przerażona z małą wszystko ok, ale wg pomiarów wyszło, ze Iga ma już 3100 gramów :/ Wiem, że to waga orientacyjna, ale gin też był z leksza zaskoczony, wszystkie wymiary powyżej normy i jak tak dalej pójdzie to powiedział, że czeka nas cc :( Termin z wczoraj przesunął się na 10 października, ale mam się nie sugerować, bo różnie z tym bywa. Kurcze z czego mała taka duża??? W prawdzie tatuś miał 4400g a ja 3300g ale kurcze jakim cudem tak przybiera??
Wyniki badań ok, widziałam nawet buziola małej z otwartymi oczkami :) No na kruszynkę nie wyglądała :/ ale i tak jest śliczna :)
Już wiem, więc dlaczego brzuch się obniżył i skóra boli, bo mała swoje waży więc ciągnie ją w dół.
Wyniki ok, wizytę mam za 3 tyg. a chyba, że bym się źle czuła to mam przyjść za 2 tyg.
Kurcze jak tak dlaej pójdzie to ciuszki na 62cm będą za małe :-(
Kochana nic się nie bój,albo urośnia ,albo i nie.
Jeszcze masz sporo czasu.
Na pocieszenie Ci powiem,że Klaudia ważyła 4550 i miała 59 cm długości ,a rodziła się 12 minut.:szok::-D:-D Lekarz się śmiał ,że idzie z przyciąganiem ziemskim.:-D:-D:-D:-D
Kubuś to wcześniaczek z 35 tc, a waga? no cóż wcale nie wcześniacza -3350 i 55 cm.;-):-):-) ,więc z nim to mnie nawet nie nacinali :rofl2::rofl2:


Cześć kochane:)

Ilonka26 moja kolezanka nie miała cukrzycy a jej Laura ważyła prawie 5kg wyglądała jak dziecię 3-miesięczne hihi ja mam cukrzycę i też się zastanawiam nad wielkością mojego Szymonka chociaż ja wazyłam 2800 a Kacperek 3200 aby Szymon był zdrowy dzisiaj się zeschizowałam naczytałam sie o tej cukrzycy boję się o moje dziecię:( najwięcej pisza o porodach przedwczesnch i wadach serca to mnie przeraża :( Dzisiaj mój syncio szaleje obkręca się w tą i spowrotem.
LILI test zakupiony???? Jutro rano tesowanko???? :D
Kłaczek też się cieszysz że suwak tak mknie???? Pamiętam jak ty miałam 19 tydz a ja mówię do siebie ale już jest daleko!!! Ja też chcę i dzięki Bogu mam. A tak wg to nie doczytałam czy WY ruszyliście z remontem???

A ja mam dylemat nie wiem co robić poprostu nie wiem moja wspólniczka ma kłopoty osobiste i chce zamknąc swoją działalność zostałabym sama na polu bitwy z firmą teraz napewno fizycznie nie dam rady mam leżeć i odpoczywać bo Szymon jest nisko ułożony zaraz ma główkę przy szyjce. Rozmawiamy z mężem na temat mojego wyjazdu do niego do Niemiec boję się tam jechac powiem wam szczerze nie umiem ani B ani Me po niemiecku, Kacper też jak on pójdzie do szkoły tam jak nic nie rozumie niby dzieci się szybko uczą ale jak psychicznie moje dziecko będzie sie tam źle czuło??? Nie będzie chciał tam być?? Ja mam cukrzycę jakja mam iść tam do lekarza jak nic nie rozumiem przeciez ginekolog diabetolog teraz są mi potrzebni. Jak ja mam tam rodzić jak ich nie będę rozumiała w obcym miesjcu???? Wszyscy mi mówią abym tam rodziła ja chyba nie chcę tutaj bezpieczniej bym sie czuła (chyba) Firma nieprzynosi dochodu na lokal nam tylko wystarcza więc też mam zamknąć??? :( Nic nie wiem jestem poprostu głupia. Tęsknię za Albertem i nie chcę dwójki dziecki sama wychowywać tym bardziej że mieszkamy na wiosce i muszę też pilnować centralnego i wg wszystkiego co dotyczy domu remontu opału pieca ah Albert co miesiąc na wekend może przyjeżdzać co to za zycie dziecko nie będzie go znało a znając mojego Alberta to typ domownika tez mu będzie źle bez nas. Chcę być z nim i z dziećmi a skoro tam jest praca i kasa to mamy się tam przeprowadzić??? Teraz czy poczekać do porodu z jednej str wolałabym teraz bo do lutego może jakoś ogarnę tam wszystko a z malutkim dziekciem tam jechac i znowu szukać pediatry, lekarzy itp itd cholera tyle pytań nie wiem jak to wszystko ogarnąć:( Wczoraj jeszcze matka dołozyła mi zmartwień tak mnie wq...ła że nie macie pojęcia na czas remontu u nas jestem z kacprem u rodziców ale wczoraj przegięła, po co ci był Albert po śmierci Pawła mogłaś zacząć korzystać z zycia po co ci byl slub po co ci to dziecko i tu przegięła bo o szymona walczyliśmy ponad rok i puściły mi nerwy pwiedziałam jej za dużo i poryczałam się i wyszłam..:( Ona się teraz nie odzywa do mnie dzisiaj pakuje sie i kacpra i trudno że remont idę do siebie do domu przynajmniej spokój psychiczny będe miała :( Ale się wam wyżaliłam przepraszam ale nie mam nikogo oprócz was z kim mogę porozmawiać Dobrze że jesteście...
Zrobisz jak chcesz ,ale ja na Twoim miejscu bym pojechała do Alberta.
Tutaj tak naprawdę nic Cię nie trzyma.
W Niemczech znaleźć lekarza,położną , szpital ,gdzie mówią po Polsku to nie problem :no:.
A tak naprawdę to wystarczy Ci oddana położna ,która po Polsku mówi i już wszystko załatwisz ;-):-):-)
Moja koleżanka rodziła w Niemczech w jakiejś małej klinice katolickiej .Jest bardzo zadowolona i urodziła tam już 3 dziecko.:tak::tak:;-):-):-)
 
Dzięki dziewczyny :) Nie mój mąż nie zna tez niemieckiego ale w firmie sa ludzie zatrudnieni po to aby polakom pomagać wszystko pozałatwiać bo firma chce aby polacy własnie rodziny ze soba ściągneli na stałe i te osoby sa wyznaczone do szukania mieszkań do pójścia do urzędu do codziennych spraw dotyczących tłumaczenia. W tej miejscowości jest cały blok pusty i burmistrz zgodził się na wynajem mieszkań dla polaków z rodzinami więc mielibyśmy "swój" kąt Myslę że jak bym się wzieła ostro za ten niemiecki do lutego może coś podłapię rozmawiam z Kacprem ma 6 lat i mówi że nie bardzo chce tam jechać i chodzic tam do szkoły ale jak trzeba będzie to pojedzie hahahaha mój Kacpuś jest bardzo mądrym dzieckiem na swój wiek jest dojrzały gdy Paweł zginoł w wypadku miał 20 miesięcy gdy widział jak płaczę mówił ja teraz się Tobą zaopiekuje mamusiu nigdy tego nie zapomnę jest całym moim światem i bardzo cieszy się że bedzie miał brata jak to mówi bedzie go uczył wszystkiego :)
 
reklama
Ewelinko przytulam. Jedź do Alberta. Dzieciaki dadzą sobie raz dwa radę z językiem, a ty zawsze możesz pójść na kurs. Rodzina to rodzina i nie ważne gdzie, ale powinniście być razem! :tak::tak:Będzie dobrze!! A polską położną na bank znajdziesz.

Agnieszka0240 mieszka w Niemczech, jej możesz się wypytać jak tam wyglądają sprawy lekarzowo-szpitalowo-zdrowotne itp.
 
Do góry