reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

Dziewczyny, co do wózków, to ja cały czas robię wywiad wśród moich koleżanek i zbieram coraz to nowe informacje. I tak np. zawsze wszyscy chwalili pompowane koła, że wytrzymałe, że bardziej wygodne dla dziecka itp. itd. okazuje się, że niekoniecznie, po pierwsze są dużo cięższe od piankowych, a po drugie dość często zdarza się przebicie dętki, zwłaszcza jak się dużo spaceruje po lesie (moja szwagierka przez pół roku chyba z 4 razy była wymieniać dętkę i to w maxi cosi mura właśnie). Ja się zdecyduję na koła piankowa, moja koleżanka ma teutonię właśnie na piankach i bardzo sobie chwali, a większość czasu spaceruje po lesie i wiejskich dróżkach, przez roku czasu nic się nie wydarzyło, a stelaż jest odczuwalnie lżejszy. Inni znajomi z kolei mają mutsy 4rider na pompowanych kołach i też właśnie narzekają, ze wózek jest ciężki. co do cech wspólnych to wszyscy polecają aby zwracać uwagę na skórzaną rączkę, wielkość kół (większe są lepsze na nasze polskie wyboje) no i oczywiście ciężar wózka, zwłaszcza jak się go będzie często przewozić w aucie czy wnosić do domu po schodach.
Ja póki co jestem wstępnie zdecydowana na mutsy 4rider lub teutonię be you oczywiście oba wózki na piankowych kołach.
 
reklama
widzisz a_gala czhyba co człowiek to opinia. Ja się spotkałam z takimi opiniami, że jak na zimę to tylko i wyłącznie pompowane, bo piankowymi po śniegu ponoć masakra. Pewnie same sobie wyrobimy opinię i przy następnym dziecku albo zostawimy ten wózek albo kupimy inny :)
 
magnusik, tylko weź pod uwagę, że większość wypowiadających się osób na jakiś temat w ogóle nie ma pojęcia o czym mówi ;) (przynajmniej tak w moim przypadku jest), bo np. jeśli chodzi o koła, to nigdy takich nie używali... Synek mojej koleżanki urodził się we wrześniu, więc przeszli całą jesień i zimę, na piankowych kołach i było w porządku...kumpela sobie nie wyobraża innego wózka z innymi kołami... no i do pompowanych kółek nie przekonuje mnie też fakt ich zawodności (pękająca dętka i to od takiej dupereli jak igły akacji, a wiadomo, jak to w lesie jest...) a poza tym będę często pakować wózek do auta i dodatkowy ciężar nie jest mi potrzebny ;-)
 
Tak się wtrącę, a_gala, bierz pod uwagę, że ciężar wózka nie zależy tylko od rodzaju kół, ale przede wszystkim od stelaża!!!
Ja mam pompowane (wózek Tako Jumper X) i baaaaaaaaaaaaaaaardzo sobie chwalę :-)
 
Emy, bombowy babelek! Ty taka szczuplutka jestes, a brzuszek pokazny. Sliczny.
Magnusik, rozm. 56 w ogole wydaje mi sie zbedny. Nawet jak dziec sie urodzi na 55cm dlugi, to moment i bedzie za male, wiec w zasadzie kupuje ubranka na 62 cm i wieksze. W sumie mam kilka ubranek na 56, ale to tylko dlatego ze byly w zestawie ktory nabylam.
Gosia Lew, ale Ci chlopisko uroslo! Artycha maly...
Ilonka, sie zrobi to sie wklei - jeszcze dzis. Nie chce wklejac zdjatka z gazety...
Lilijanno, my mamy domek z zimowym ociepleniem.:-D
 
GosiaLew- ale masz przystojniaczka:)
Emy -brzusio superowy:)
Widze ze debatujecie o wózkach.Ja z własnego doświadczenia wiem ze pąpowane kółka są super.Tymek jezdzil dosyc dlugo i to po lesie i zadna detka nie pekla.Co prawda to nie jest zaden firmowy wozek tylko ja kupowalam go w niemczech bo tam sa o wiele tansze.Duzo znajomych mialo te wozki co maja jedne kolka mniejsze drugie wieksze i narzekala w szczegolnosci zima bo nie mozna jezdzic nimi po sniegu.Ja mam zostawiony ten wozek po Tymku i mam nadzieje ze nam po sluzy.Co prawda jest on stosunkowo ciezki ale nie narzekalam nawet jak musialam go nosic z 4 pietra.
Wiedzie kazda z nas sie przekana do wozka jak juz edzie go miala i uzywala.
A u mnie pomalutku na tydzien do ostatniej wizyty i sie okaze co tam w rzuszku slychac.mam nadzieje ze sie obrocila.
a rozciaganie cwiczy niemilosiernie ze czasami to wszystko mnie boli.no ale nie dziwie sie po przeciez juz ma tam bardzo ciasno.
no jeszcze troszke i bedzie z nami moja kochana królewna.
Juz wszystko mam gotowe i zapiete na ostatni guzik.
pozdrawiam
 
Emy nawet fajny ten wózek, co link wkleiłaś, ale jedno mnie w nim drażni, ta gondola, nie chcę twardej gondoli :/
My chyba zostaniemy przy Mutsy Transporterze, bo spełnia praktycznie wszystkie moje oczekiwania od wózka, no i weźmiemy do niego ten rozkładany fotelik, bo dla noworodka i niemowlaka to super sprawa :)

Ssabrinaa
mam nadzieje, że obie nie przekroczymy 20kg :) jak coś zapowiada sie ostra walka :)

Kasikz
to mnie pocieszyłaś trochę, ale wczoraj na urodzinach prawie usłyszałam, że jestem wielorybem :/ co mnie bardzo zbulwersowało bo wcale aż tak źle się nie czuję :/

magnusik w mutsy transporterze są piankowe koła, ale można dokupić pompowane,więc jak tymi mi się będzie źle jeździło to zainwestuję i wymienię na pompowane :) Mojemu mężowi też się nie spodobał implast :/
Odnośnie wyprawki ja też mam tylko parę rzeczy na 56, myślę, że z tego rozmiaru dziecko tak szybko wyrośnie, że lepiej zainwestować w większe

a_gala ja też chcę wózek z piankowymi kołami, a faktycznie o piankowych, że są beznadziejne zazwyczaj wypowiadają się osoby nie te, które ich używały, tylko te które nie miały z nimi do czynienia :)

Karollcia
zazdroszczę, że już wszystko dopięte na przyjście małej, u mnie jeszcze remont w toku i niestety przed wrześniem się nie skończy, a ta pogoda w ogóle już wszystko przedłuża :/

a ja umieram z gorąca, normalnie w domu mam 26 stopni, na dworze 31 w cieniu, wiatrak chodzi cały czas ale to i tak nic nie daje, cały dzień bym spała, nawet jedzenie mi nie wchodzi. Cieszę się, że jest ciepło i sloneczko, ale przynajmniej mogłoby być o 4-5 stopni mniej :/
Byłam zawieźć do pracy L4, przy okazji dowiedziałam się jak załatwiać później sprawy z ubezpieczeniem i macierzyńskim, no i u mnie ponoć bez problemu można załatwić przedłużenie o 2 tyg. macierzyńskiego, więc spoko, z resztą w przyszłym roku można się ubiegać o miesiąc dodatkowego macierzyńskiego :)
pozdrowionka dla was wszystkich :)
 
reklama
ilonka26 o jakim dodatkowym miesiącu mówisz? bo to że od 2012 r. dodatkowe 2 tyg to ja wiem, ale miesiąc? o co chodzi dokładnie ? napisz jeśli możesz :)
 
Do góry