reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

aneczka_ab wielkie gratulacje!!! ale duży chłopczyk!!!! i weź tu kupuj ciuszki na 56 :D

tymirko gdzie się podziewasz???

Cati ja to już spokojna jestem o ciebie :) czekamy na tę wspaniałą wiadomość :)

a ja jutro rano jadę do lekarza na oblukanie co z tą moją szyjką, prawie tydzień z domu nie wychodziłam, w domu to też raczej na kanapie i się na wadze odbiło... już 14 kg na plusie a gdzie jeszcze 10 tygodni....
 
reklama
Klaczek - na pewno masz racje, ze jak czlowiek zmieni nastawienie na bardziej pozytywne to zaraz sa dobre efekty. Zycze zeby tak pozytywnie bylo do samego konca ciazy :tak:. Mnie tez zaczelo byc latwiej odkad zaczelam czuc Mala regularnie. Co do tej opieki to faktycznie musisz pogadac z rodzicami malej bo tak z dnia na dzien planowac sobie czas to na dluzsza mete bez sensu bo nie wiadomo jak sie zorganizowac. Milego dzionka!
Magnusik - dobrze, ze odpoczelas, oby sie okazalo, ze szyjka ma sie ok i spokojnie wytrzyma do konca ciazy. Trzymam kciuki za jutrzejsza wizyte! A co do wagi to ja w drugim trymestrze przytylam sporo ale przez ostatnie 6 tyg to juz raptem 1kg. Wiec mozliwe, ze u Ciebie bedzie podobnie i w ostatnich tyg przyrost wagi znaczenie zwolni :-)
 
Janiepierdykam... Ale sie wkurzylam! Bylam wlasnie u poloznej, na planowej wizycie. Powiedziala ze na scanie wszystko bylo ladnie, dobrze i w ogole. Pytam o przeziernosc... A nie robili. Ozesz w morde... Pytam czemu. Bo bylo juz za pozno. Ze jak?? To byl wg. scanu pierwszy dzien 14 tygodnia, a ja na pierwszej wizycie u poloznej, mowilam ze chce miec zrobione badania pod katem trisomii 21. W efekcie pobrala krew na test. Po cholere? Przeciez bierze sie pod uwage wszelkie czynniki - teraz jak wezmie tylko krew, moj wiek i wage to jej wyniki nie wyjda miarodajne. Mowie jej ze preciez to wlasnie byl ostatni gwizdek na zrobienie przeziernosci, ustalenie prawdopodobienstwa zespolu Downa, zespolu Edwardsa i zespolu Pateau - zrobila oczy jakby ducha zobaczyla. No wiem - wiedziec cos takiego to ze strony pacjentki nietakt. Mam wqrwa takiego ze maks - zespol Downa to jedna z rzeczy ktorych sie bardzo boje. Do tego stopnia ze sni mi sie po nocach.
 
Klaczek - nie dziwie sie, ze sie wkurzylas, nie rozumiem takiego podejscia lekarzy :wściekła/y:. Ja mialam przeziernosc badana wlasnie w 14tc tylko z tego co pamietam to na wizycie prywatnej u mojej gin bo w szpitalu to nie kojarze zeby ktos o tym wspominal a ja juz sie nie odzywalam bo mialam to badanie wykonane. Wspolczuje takiej ignorancji ze strony szpitala :-(
 
Tutaj, jesli matka wyraza chec, robi sie badania pod katem Downa. Na zyczenie. Ja wyraznie powiedzialam ze chce. I czemu robia ze mnie idiote, wmawiajac ze juz bylo za pozno? Owszem, mozna juz bylo w 12 tygodniu, ale skoro scan wyznaczyli na 13 (na scanie okazalo sie ze mamy 1 dzien 14tyg.), to nalezalo zrobic to podczas scanu bo do 14 tygodnia to sie robi. A jak pytalam techniczke na scanie to powiedziala ze jest za wczesnie. Maja mnie za debila?? Jak mi teraz z krwi wyjdzie nie tak, to nie wiem... Zostaly czynniki podwyzszajace ryzyko - mam 43 lata i spora nadwage. To co moglo byc brane pod uwage i obnizyc wynik to przesrali. Bede darla ryj o sprawdzenie zastawek bo to tez jeden z czynnikow. Kurde, nie chce amniopunkcji. Z reszta amniopunkcje robi sie tu jedynie jesli matka deklaruje terminacje ciazy w razie pozytywnego wyniku. Nawet nie chce o tym myslec - Rajmund powiedzial ze jakby tak to on by sie zdecydowal na usuniecie. Jak zwykle rozsadek. Wychowac to jedno ,a jak nas braknie, kto sie zajmie? A my oboje juz nie dzieciaki.
 
Ostatnia edycja:
kurde kłaczku pojechali z tobą po bandzie i to nieźle. Wg jakiś tam norm przezierność sprawdza się do 13t6d. Ja wg miesiączki miałam sprawdzaną 14t4d, bo ni cholery nie mogłam się wcześniej dostać do kliniki. I była w miarę wysoka 2,11, ale lekarz mówił że jak na taki wiek ciazy od razu ok, choć wg usg mały był mniejszy. I zrobiłam wtedy od razu krew- tak dla świętego spokoju. Rzeczywiście wiek, waga, będą ryzyko podwyższac, prawidłowa przezierność i inne parametry dałyby miarodajny wynik. Ożesz w mordę no z tą opieką tam u was, ja to bym chyba szału dostała. Durnieje jak wiem, że promieniu 40 km nie mam dostępu do normalnego gina, ale jak coś się dzieje wsiadam w samochód i jadę, ale u was to bym ocipiała...
 
klaczku tez bym sie wsciekla.
aneczka - mega gratulacje:)ALe wielkoludek Wam sie urodzil:)teraz niech zdrowo rośnie.
A ja wam musze cos powiedziec.Moze to bedzie glupie ale z kims musze sie tym podzielic.
W ubieglum roku to szalalam ze szczescia ze za pare dni na swiat przyjdzie moja coreczka.przegladalam ubranka, sprzatalam pokoj jak glupia,bylam strasznie tym podniecona i szczesliwa a teraz?nic!kompletnie nic.
OCzywiscie ciesze sie ale to nie jest tak.Strach przycmiewa mi wszystko.chcialabym sie cieszyc tak pelnia serca ale nie umiem!za 9 dni 1 rocznica odejscia mojeje Melki.Nie wiem jak przezyje.
czy to normalne?
czy cos ze mna jest nie tak?
a do tego jeszcze moj mnie wkurza.nie widzimy sie od paru tygodni i on nic nie zrozumial.Egoista taki.ja mu mowie ze jeszcze trzea kupic to i to dla Amelki a on mi na to ze on cos do samochodu potrzebuje.no szlak mnie trafia.w paitek ma przyjechac w sumie tylko na Tymka urodziny.cieszylam sie ze przyjedzie ze sie przytule ze zrozumial ze ma za duzo do stracenia a on nic.jak bym ze sciana rozmawiala.i co ja mam zrobic?
 
oj karolcia33 tak to już jest z tymi facetemi. Oni zakładają, że kobieta wie co trzeba kupić dla maleństwa i tyle i zostawiają to dla niej ( poza oczywiście takimi wyjątkami jak Rajmund kłaczka :)) a oni mają wyższe cele tj. części do samochodu itd. U mnie był podobny problem, już mi o rozwodzie gadał jak tak bardzo wsio mi nie pasuje... eh... ale od kilku dni poprawa i to znaczna, mam nadzieję że coś dotarło do tej pustej główki.
a co do cieszenia się...boisz się i to zrozumiałe. My wiemy że w każdej chwili może się coś stać, że dwie kreski to wcale nie znaczy 9 miesięczna ciąża. Zdajemy sobie sprawę, że każda chwila jest ważna. Do samego porodu jest strach.. a i w trakcie porodu może się stać to najgorsze. Wydaje mi się że bardziej doceniamy macierzyństwo i wsio co się z tym wiąże.
 
Witajcie brzuszki :-)
Rano byłam na kolejnej wizycie. Dzidziuś zdrowy, wszystkie wymiary, jak to określiła pani doktor, idealne. Kruszynka ma już 300g i najprawdopodobniej jest Dziewczynką W piątek połówkowe USG 4D i już wtedy lekarz na pewno potwierdzi płeć...Oby do piątku...
A mamusi od początku ciąży przybyło już 4kg (nie podoba mi się to..) i aktualnie waży 57kg...brrr...od dziś słodycze i inne zapychacze dla mnie już nie istnieją...
Wiem, że to głupie, że tak przejmuję się tą wagą, najważniejsze przecież, ze z dzidzią wszystko ok, ale jakoś nie potrafię zaakceptować tych zmian w swoim ciele...
 
reklama
Do góry