reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

V_jolka - sen niesamowity! Pojecia nie mam jak go zinterpretowac ale moze faktycznie Cosiek probuje cos mamusi przekazac:-D

Mirellka - bardzo mi przykro kochana, mocno przytulam. Kazda z nas tu piszacych stracila przynajmniej raz swoje malenstwo wiec rozumiemy Twoj bol. (*) dla Twojego Aniolka. Moje malenstwo odeszlo w 7tc w czerwcu zeszlego roku. Tego sie nigdy nie zapomni ale z czasem ten ogromny bol zaczyna byc troche latwiejszy do zniesienia. Pisz jak bedziesz miala pytania albo po prostu chciala porozmawiac. Tu na forum na tym watku i na watku Ciaza po poronieniu sa wspaniale dziewczyny, ktore na pewno wespra i pomoga.
 
reklama
Mirellka, witaj. To sie po prostu zdarza - jakkolwiek to brzmi - serduszko mojego malenstwa przestalo bic w osmym tygodniu, poronilam w 10... Boli jak cholera i tego sie pewnie juz zmienic nie da, ale przychodza pozniej jasniejsze dni i czlowiek znow uczy sie smiac. I cieszyc...

Wrocilam z pracy, z ostrym zachciewajem - po drodze juz zanabylam kaszke kukurydziana (taka zwykla) i szybciutko ja ugotowalam na mleku. Glos sumienia miedzy uszami warczy: "D... ci rosnie!" Swieta racja, ale chcialo mi sie tej kaszki jak psu szczekac. Moja "praca" powala mnie co dzien nowymi tekstami... Dzis opracowala plan. Szlysmy do mnie na chwile (bawi sie z kotami), powiedzialam jej ze Rajmund jeszcze z pracy nie wrocil bo byl na nocnej zmianie. Wraca kolo 8:30. Dziewcze pomyslalo chwile i stwierdzilo ze w takim razie zrobimy mu kanapki i herbatke bo po nocy potrzebna mu ciepla herbatka, a potem schowamy sie i... jak bedzie jadl to rzucimy w niego pluszakami. :-D Skad takie pomysly w tym malym lebku?
 
Witajcie
Mirelka przykro mi Światełko dla Aniołka (*)
V_jolka-ąle sen.kurcze moze cos w tym jest?
klaczek- no ja mam takiego malucha.No po tej maści chyba jest jeszcze mniejszy no i jak pisze wciskam go do srodka.mam nadzieje ze zniknie.
A klaczku powiedz mi czy przy porodzie to ten przyjemniaczek nie wylezie wiecej?
 
Ostatnia edycja:
Karollcia, nie wiem bo ludzkie cialo to nie matematyka. Moj "przyjemniaczek" zrobil sie malusienki i zdarza mu sie czasem wygladnac na swiat, ale bardzo rzadko. NIe mam zadnych dolegliwosci z jego strony, zachowuje sie bez zarzutu.
 
dzieki klaczku.Moj tez nie jest duzy no tak wielkosci ziela angielskiego i mam nadzieje ze sie zmniejszy.smaruje go ta mascia i zobaczymy.
klaczek ale ci ten suwak leci kurcze to juz 17 tydzien.wiem wiem u kogos to sie widzi a ja mam wrazenie ze moj to ostatnio stoi w miejscu.
nie moge sie doczekac 8 sierpnia wtedy lekarz mi powie kiedy ide do szpitala i kiedy ewentualnie bedzie wywolywal porod.
 
Oj, karollcia, to kurdupel faktycznie, nie ma sie czym przejmowac. Tyle ze pilnuj regularnej kupki bo wszelkie zaparcia sprzyjaja tej gadzinie no i pilnuj zeby wracal na swoje miejsce jesli wystawi leb bo jak dluzej zazywa wolnosci to sie bydle niemile robi.;-)
Ee, no nie. Mojego suwczka cos jednak rusza ostatnio i widze ze mu sie chce. Przed chwila bylo 15 z przodu, jest 16 i te 3 dni - ruszyl sie z lekka. Jakos jak czlowiek spokojny i szczesliwy, to i czas inaczej mija i nie wgapia sie w ten suwaczek i nie probuje go wzrokiem popychac. :-D
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny przybywam z dobra wiadomosci dzis na swiecie pojawil sie synuś aneczki_ab :NIKODEM 61 cm i 3630 g, 12.20 porod sn


Witamy Nikodemku mega gratulacje!!!!!!!!!!!
 

Załączniki

  • Zdj__cie0267.jpg
    Zdj__cie0267.jpg
    13,8 KB · Wyświetleń: 27
Ostatnia edycja:
Aneczka_ab - serdeczne gratulacje dla calej szczesliwej rodzinki :-) Jaki duzy chlopiec!
Jankesowa - dzieki za wiesci! co u ciebie slychac kochana?
Klaczek - doczytalam o Twojej nowej podopiecznej. Fajna musi z niej byc dziewczynka, z pewnoscia sie nie nudzisz :-D. Dzieki temu czas na pewno szybciej Ci leci to i suwaczek przyspieszyl :tak:
Karollcia - to fajnie, ze ten 'przyjemniaczek' u ciebie nie za duzy, moj niestety wiekszy jakis, dobrze, ze po tej masci chociaz nie boli:angry:

Tak sobie wlasnie pomyslalam, ze jak Aneczka urodzila to ja chyba jestem nastepna w kolejce :szok:. Ale mam nadzieje, ze to jeszcze za jakies chociaz 2 tygodnie :tak:
 
reklama
Wiesz co, Cati? Suwaczek to ruszyl jak przestalam go poganiac w myslach, jak przestalam sie w niego wgapiac w panicznym leku ze dopiero tu jestesmy, ze chcialabym miec juz ciaze za soba i dziecko przy sobie. Od jakiegos czasu (Scan, serduszko w detektorze) jestem spokojna. Owszem, mam nowe pomysly na to co by sie moglo stac zlego, ale jakos nie panikuje, nie latam sprawdzac majtow (chcoc sie uruchamia czasem "brzeczyk"), gadam z Jajkiem i... suwaczek przyspieszyl.
Z rodzicami malej musze sie dogadac, bo mialo byc na 3 dni, a wczoraj mama dzwonila czy moge dzis... Moge, ale jesli to ma byc dluzsza wspolpraca, to wolalabym wiedziec i jakos sie zorganizowac chocby w kwestii spraw domowych.
 
Do góry