reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

reklama
maruszka główka do góry mnie też bolała kość ogonowa i to tak, że ledwo wstawałam o siedzeniu na twardym nie było mowy ani o leżeniu na plecach nie było mowy, gdzieś około 26t.c.-27.t.c. minęło więc jeszcze trochę i będzie ok. ale Ci ten suwaczek mknie. Ja zaczęłam powoli kupować po 20 t.c. bo strasznie mnie kusiło a takie większe zakupy to już po 30 t.c.
 
Ewitko GRATULACJE!!!! trzymam kciuki zeby wszystko okazalo sie jak najlepiej,myslimy tu o Was dziewczynki i trzymamy kciuki:)
maruszka kosc ogonowa, krzyz oj masakryczny bol ja mialam tak ok 3 tyg i skonczylo sie w 25 tyg ale przez te trzy tyg to nie moglam siedziec nawet 5 minut. nic sie Kochana nie martw, wszystko jest i bedzie dobrze, wpisujesz sie w standardy:-p co do zakupow to ja zaczelam tak kolo 30 tyg i powiem Ci ze to naprawde oststni moment bo pozniej to tak czas ucieka ze ani sie obejrzysz a juz wrzeszcza na ciebie na porodowce:)
martusionek bo przeloze przez kolano i zleje d.... no ilez mozna na Tomusia czekac:-p
Gosia jak po wizycie? moze Ty sie wezmiesz do roboty:-p
wiolka,angelka a moze Wy sie choc wezmiecie do rodzenia juz?:-p
 
Ostatnia edycja:
Dopiero dostałam się do kompa.

Wróciłam dość późno, bo jeszcze zakupy, porządki itd. A mój P. nie chciał mnie puści wcześniej.

Jeśli chodzi o wizytę to szyjka miękka, ale zamknięta. Skierowanie do szpitala dostałam, jak zrobię jeszcze badania krwi w przyszłym tygodniu to mogę iść. Ale nie wiem czy tak od razu pójdę, bo jak mnie przyjdą to pewnie potrzymają do terminu, wiec w razie co pójdę przed terminem z 2-3 dni. Chyba, że akcja się rozwinie się sama. Mam spacerować, trochę ruchu itd. No i wypisała mi L4 dalej.
Martusionek tak więc ja Ciebie nie wyprzedzę raczej :-)

Ewitka gratulacje. Teraz trzymam kciuki za zdrowie malutkiej.

Maruszka mnie kość ogonowa to strasznie bolała i tak w sumie to cały czasz coś tych okolicach a najbardziej to rwa kulszowa mi dokucza. I czasem to nawet iść nie mogę normalnie.
 
Ostatnia edycja:
Ja tylko melduje, ze tez 2w1.. Ale przypałetało sie jakies fatalne przeziebienie, katar straszny, kaszel i goraczka :( Bylam u internisty i dostalam antybiotyk, ale bardzo sie boje ze taka infekcja zaszkodzi Stasiowi :(
 
Angelka - na tym etapie nic Stasiowi nie grozi, jest już rozwinięty, ja się z przeziębieniem męczyłam od grudnia do kwietnia jak byłam w ciąży i też skończyło się na antybiotyku.
Ewitko - doczytałam wczoraj, ale dzisiaj gratuluję i trzymam kciuki za zdrowie Córci i Twoją dobrą kondycję.

Dziewczyny proszę dzielcie się informacjami z wizyt też tutaj - - - > https://www.babyboom.pl/forum/poronienia-f33/wizytowo-u-lekarza-co-i-jak-w-brzuszku-slychac-47835/ Niech nam ten wątek nie zaginie/służy tym spieszącym się.
 
Witam

I to całkiem w nie za dobrym humorze, bo zastanawiam się czy nie jechać na IP. Rano wstałam na siusiu i zanim doszłam do łazienki to czuję ciepło, ściągam majtki a tu wyleciała krew, ni to brunatne ni to czerwone, czyli nie aż taka stara ani świeża. Teraz jest spokój na razie i nic nie leci. Zastanawiam się czy to efekt badania, bo tak miewam czasem, czy też efekt skracania się szyjki.
Póki co to obserwuję moje skurcze, bo są częste ale ciągle nieregularne.

Lili wczoraj już zapomniało mi się o tym wątku wizytowym.

Angelka kuruj się kochana, teraz już nie powinno przeziębienie ani leki zagrozić na tym etapie Stasiowi. Tylko przerąbane tak rodzić choremu.

Martusionek jak u Ciebie?

Ja jestem przekonana, że Jeżynka już urodziła i dlatego milczy.
 
reklama
GosiaLew - hmmm lepiej pojechać 10 razy więcej niż raz za mało, fakt, że może to być tylko efekt wczorajszego badania. Ja też miałam skurcze nieregularne i to tak 2 dobre tygodnie trwały zanim pojechałam :) Też jestem pewna, że Jeżynka już tuli Maleństwo.
 
Do góry