reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Julitka, kurcze, tobie zostało tylko 9 dni, wole nie patrzeć na mój suwaczek, zwłaszcza, że rozwiązanie będę miała prawdopodobnie koło 1 lutego.
Kaira, współczuję, nic przyjemnego jak mąż pije, a wszystko na twojej głowie, a jeszcze te gadki i problem z piersiami, oby szybko przeszło!
Martusionek olej chłopa, szkoda sobie zdrowia psuć.
GosiaLew zdrówka, ja od listopada chodzę ze "ściekającym" gardłem, więc doskonale cię rozumiem jak się "fajnie" choruje, szczególnie w końcówce ciąży.
Angelka, niektóre dziewczyny puchną pod koniec ciąży, mnie to akurat nie dotyka, ale ja piję w ciąży dużo wody, albo mój organizm taki po protu jest, ty spróbuj "nadrobić" płyny, żeby organizm nie odkładał, a jak bedziesz miała również spuchniete nogi, to koniecznie trzymaj je wyżej od reszty.

Ja z innej beczki, czy do CC trzeba mieć coś innego spakowanego? Bo np słyszałam, że podkładów tak dużo nie trzeba, bo się mniej krwawi, niektórzy wspominają o pasie poporodowym...
No i jak z waszym dochodzeniem do formy mamy po CC? Brzuch długo boli i przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Angelka, kontroluj ciśnienie przynajmniej 2 razy dziennie i jakbyś miała możliwość to nie zaszkodziłoby zrobić kontrolnie badanie moczu.
Puchnięcie bywa "urokiem" końcówki ciąży, ale może też oznaczać zatrucie ciążowe temu dla własnego spokoju nie zaszkodzi mocz sprawdzić (a konkretnie białko w moczu)

Kaira, współczuję "oblewania" Małej, a jeszcze bardziej dołka poporodowego. Mnie niestety też dopadły takie smuteczki i żałuję cholernie, że początki macierzyństwa gdzieś mi uciekły, bo zamiast gapić się z uwielbieniem na małego to ja płaczliwa byłam. Wydaje mi się, że najważniejsze to nie daj sobie wmówić, że to coś z Tobą nie tak, czyli zero poczucia winy. To głupia natura tak jakoś w hormonach miesza. Po prostu daj sobie czas. Skup się na Małej i sobie. Gości zaproś za tydzień/dwa/trzy, a póki co gości olej, bo Wy jesteście najważniejsze!!!
A przede wszystkim kombinuj jak problemy piersiowe szybko rozwiązać, bo takie dolegliwości fizyczne dodatkowo pogłębiają psychicznego dołka!

Ewitka, cesarki nie miałam to za bardzo nie pomogę, ale wydaje mi się, że o pasie poporodowym czytałam, że to nie tak od razu.
biały jeleń i tak Ci się przyda do przemywania rany, i może jeszcze ten octanisept co do pępuszka polecają, bo też ranę można tym psiknąć

Martusionek, za wszelką cenę postaraj się uspokoić! Olej chłopa!!!!
Przytulam bardzo mocno, bo niestety miałam podobną sytuację.
 
ewitko podkłady do szpitala na pewno przydadzą się.ja krwawić przestałam pare dni temu czyli po 5tygodniach.oczywiście ostatnie tyg to podpaski już.ja mialam dwie paczki podkładów albo trzy już nie wiem.co do pasa ja słyszalam ze po cc wlasnie nie mozna.ale noszę od 3go tygodnia po pare godzin i jest ok.spirytus do przemywania rany.pytalam położnych czy octenisept może być skoro mam dla dziecka to powiedziały,że spirytus lepszy

Carii dziękuję .julek ucąłowany:) brzunio pogłaszcz!!! :) bo to już neidługo:)

angelka palce normalne:)ja to śmiałam się jak łydki zobacyzłam w wannie po porodzie .mimo dużej nadwyżki kg chude mi się wydały:)

Julitko oj bolało tam na dole bolało.do paru dni przed jeszcze chyba.potem jak ręką odjął
a ja już ok.dziś mieszkanie wysprzątałam nawet;)

dziś dzień narzekania na facetów tu i na rozpakowanych też widzę.dziewcyznki tak to bywa z tymi chłopami choć ja nie mogę narzekać.bo mój nie pijący.nie palący.pracujący.super czuly nie jest ale buziaka na dzien dobry i jak z pracy wraca dostajemy z Julkiem zawsze. ugotuje jak powiem.i generalnie muszę mówić.zmywarką zajmuję się sam z siebie.przy dziecku to różnie bo mu płacze i mi oddaje.ale gonie go trochę

Martusionek spokojnie poleż ,pomyśl o czymś miłym albo raczej o kimś małym i słodkim kogo niedługo przytulisz
 
Ostatnia edycja:
Witam wieczorowa a raczej nocna pora
Wiekszosc z Was juz slodko spi, ja jakos spac nie moge, nie jestem jeszcze spiaca.
U mnie wszystko ok, dzis nic nie bolało, nocke miałam przespana wiec i humorek dopisuje.
Dzieciatko w brzuszku szaleje, poprostu to uwielbiam jak sie przeciaga, jak sie wypina:-) ehhhhh

No nic trzeba ponadrabiac zaległosci z całej soboty i znikac spac, bo potem bede chodziła jak zombii:-)

Ola dzieki za informacje z tymi pieluszkami , miałam własnie tak robic jak ty na poczatku mówiłas ale teraz juz wiem :-)

Martusionek ....brak mi słow odnosnie Twojego męza, zwłaszcza ze tak daleko juz jestes:-(
Moze ma jakies powody by pracowac dłuzej, wiadomo kasa wtedy tez jest wieksza,ale swoja droga hmmmm nie wiem moze na pamiec mu cos warto kupic:baffled: ...
A tak wogole to duuuzo wypoczywaj i olewaj to co maz mówi - jak chcesz by synus jeszcze w brzuszku posiedział...Teraz ty i synus jest najwazniejszy ! Pamietaj o tym

Jankesowa jak to sie mówi faceci sie z marsa:baffled: , nigdy ich nie rozgryziemy....Całe szczescie mój sie o mnie troszczy, mogłabym chodzic w ciazy jak słonica :) Staram sie sama cos robic ale jak on tylko widzi ze cos zaczynam sprzatac zaraz mnie wygania

GosiaLew i ty pod koniec ciazy sie rozchorowałas , współczuje i duzo zdrówka zycze !!!:-)

Julitka jak tam samopoczucie??? Ja tez miałam całe szczescie chwilowe mdłosci nocne ale po kilku godzinach mi przeszło

Kaira:-( .....oj i Tobie współczuje kłopoty z piersiami nie sa przyjemne, stosuj to co Ola to powinno Ci pomóc....a co do gosci to z moim ugadałam sie juz ze po miesiacu moga sie zjawiac goscie.. Spokojne wizyty szwagrow, czy tam dziadków moga byc ale bez popijawy. Maz powiedział ze jak bede w szpitalu zrobi pepkowe i tyle i nie bedzie picia pozniej w domu.

Angelika mam podobnie ale tak jak dziewczyny pisza.... taka niestety czasem bywa koncóweczka ciazy

Dobrej nocy zycze i do niedzieli :-) Mam nadzieje ze niedziela bedzie lepszym dniem gdzie pojawi sie wiecej usmiechów.... papap Brzuchatki i mamuski
 
Witam sie niedzielnie.
carrri no prosze jaki maz domyslny to wyjatki sa
alicja ze cos sie zaczelo dziac tio chyba moja wina bo caly czas uzywalam lactacyd i bylo ok a z 3 dni temu mi sie skonczyl i nie chcialo mi sie dupci do apteki ruszyc ale juz wczoraj pedem bylam i dzis o niebo lepiej :tak:
gosialew dotykowy nie dla mnie jakos mnie z rownowagi doprowadza , na drugi raz do specjalisty zaniose a nie bo ten jeszcze sie smieje jak ja sie wkurzam , wlasnie w styczniu tak jest ze kiepski wybor teraz dopiero beda sprowadzac, ja ostatnio chaialm body to nawet nie mieli w 3 sklepach

Moj maz wczoraj Ameryke odkryl mowi do mnie :Wiesz kochanie ty sie zachowujesz jakbys w ciazy byla:sorry::sorry::sorry::confused2:

No szal po prostu
 
Witam kochane z cycuchami już lepiej pobolewają jeszcze ale gorączki brak. Mama mi wczoraj pomogła je rozmasować i odciagałąm jak najwiecej, chyba pomogło.
Co do gości jasno sie wyraziłam przed porodem ale i tak każdy po swojemu robi i przychodzą!!Więc jak mi sie już znudza wychodzę z mała do innego pokoju:)
Olu mój też nie palący i ten z mało pijących, ale nie umiejący odmówić że nie ma ochoty bo wszyscy chcą wypić na zdrowie(oczywście z jego rodziny bo z mojej pepkowe zrobili sobie jak byłam w szpitalu i u mojej mamy w domu)
Ewitko- ja miałam po cc powikłania i mi zeszła paczka podkładów w 2 dni(na łożko) i 4 paczki podkłądów poporodowych od 6 dnia używałam podpasek na noc, a teraz wystarcza wkładki choć czesto wymieniane. JA maiałm przez 9 dni na zewnątrz pochwytane tytanowymi zapinkami nie szwami i one ciągły bardzo teraz o niebo lepiej. Rane psikalam co chwilke octenisept i w domu wietrzyłam. U mnie w szpitalu spisały sie te majtki siateczkowe, większość dziewczyn zaciskało nogi zeby wkładka nie wypadła. Ja wstawałam po 24 h pierwszy raz i dla mnie osobiście byla niezła jada nigdy gorzej sie nie czułam!! A i ból jelit,a dokładnie gazy były okropne. Ale jak już sie podniosłam nie kladłam sie do łóżka bo wiedziałam ze nie wstane drugi raz. U nas w szpitalu można było dziecko dać na noc do pokoju maluszka jeśli mam po cc nie doszła do wprawy. Ja miałam Lene na noc w 4 dobie.Trzeba uważać na rane jak sie wstaje bo ja o mało bym jej nie rozerwała.Jak wyciągną cewnik spróbować jak najszybciej iśc do ubikacji sie wysikać, często trzeba zakładac na nowo bo dziewczyny nie dają rady.
Ja osobiście zazdrościłam sprawności kobitą po sn po 2 h już biegały a ja prze 3 dni dochodziłam do jako takiej sprawności,. Ja osobiście rane przemywałam w pierwszej kąpieli szarym mydłem potem lactacydem nic sie nie robiło,. Co do pasów nie powinno sie przez4 tyg po pordzie.( choć wogole sie nie powinno) a będe wiazać sie bandażem elastycznym, bo pas mnie za mocno sciska, zrobiły mi sie 2 zrosty
 
Witajcie Kochane Babeczki!!!
Kurka, ja to już chyba się kończę, bo tylko bym w łóżku leżała.nic się nie chce. Mój dziś jakiś milszy.przyłazi i się łasi.wygarnęłam mu, co mi na sercu leżało, ale on twierdzi, że wcale tak nie myśli jak ja to odbieram....dalej więc gram twardzielkę, ale jak wczoraj wieczorem nerwy mi puściły i się rozwyłam i zaczął brzuch boleć i się napinać, to szybko stwierdziłam, że nie warto sobie w tak mało przyjemny sposób wyindukować porodu.więc MARTUŚ, powiem dosłownie- w DUPIE MIEJ skoro on nic nie rozumie!!!
Kairko, jak samopoczucie?kapusta w lodówce obecna?to raz dwa okłady robić.a jak Twój chłop taki mądry, to go zostaw z Lenką na 2-3 godziny niech zobaczy jak to jest.nie bój się –krzywdy jej nie zrobi, ale podpowiadała mi koleżanka, że jak jej mąż zbytnio fikał i cwaniakował, to tak robiła.i po powrocie miała wyrozumiałego anioła w domu.
Gosia, kurka, to mi się powaliło, bo nie wiem dlaczego jakoś tak mi z tyłu głowy się odezwało, że jak ja choowałam, to i Ty też narzekałaś:/polecam duże ilości wody z sokiem malinowym i cytryną, albo wody z miodem i cytryną/bo te trzy składniki w jednym kubku, bo ulep/
Angelka, mi od paru dni tak paluchy puchną, aż boli w stawach.ale na twarzy to nie puchnę.a dawno robiłaś mocz. Generalnie puchnięcie to norma niby.i tak jak Ewitka pisze-dużo płynów, bo nie jest prawdą, jak niektórzy mówią, że puchnie się od nadmiaru wody.nie w tym wypadku.
Ewitko, to u Ciebie też już niedługoJ.co do cc, to na szkole mówiła położna, że do cc/po cc potrzebne są dokładnie te same rzeczy co do porodu sn.tylko koszule zakładają Ci do cięcia „firmową”.organizm generalnie oczyszcza się tak samo.możesz kupić mniej podkadów. w razie czego nie jest to towar defictowy.zresztą podobno i u dziewczyn rodzących sn jedna szybciej na zwykłe podpaski przechodzi, u drugiej trwa to dłużej.
Jankesowa, ja się powtórze-w tej ciąży używam od początku dax perfecta mama i mam spokój z infekcjami.ze dwa razy użyłam lactacydu/bo jeszcze miałam resztkę/ i coś zaczęło podpiekać, więc wywaliłam.ale jak czujesz infekcję, to marsz do lekarza-jakiegokolwiek ginekologa, bo takie nie leczone są groźne dla dzidzi.osobiście słyszałam jak moja gin opieprz...babkę, że długo nie przychodziła jak się infekcja zaczęła i że mogła sobie biedy narobić.
Carri, dzięki, dziś jakoś mdłości minęły, ale noce mam koszmarne.boli brzuchol dołem i to łażenie do kibelka-nawet jak nie piję przed snem....już tak bym chciała, żeby zaczęło się coś dziać.jutro mam wizytę, to się okaże może w końcu. To jak za mną ta kolejka wygląda teraz??
A Ty to widzę nocny marek jesteś, bo zwykle jakoś tak późno do nas zaglądasz/albo raczej wcześnie.../żeby się dzidziol nie nauczyłJ

No i całuję wszystkie „urodzone”już mamuśki i dzieckami!!!!myślałam dziś o Was w przypływie mojego strachu, że jak sobie poradzę z maluchem.i tak pomyślałam, że przecież Wy sobie radzicie tak pięknie, to czemu ja mam być gorszaJ
 
Witam!
Niby pogodziliśmy się ale coś tam w serduszku zostało...jeszcze wczoraj pokłóciłam się z tatem i ogólnie tak jakoś nie mam nastroju. Ogólnie czuje się paskudnie strasznie boli mi kręgosłup ale to chyba z nerwów bo w łopatkach aż kluje.
Tomuś dzisiaj spokojniejszy nie wiem, może tez już ma dość:-(
Jedyna rzecz pożyteczna z kłótni to torba spakowana do końca tylko teczkę z badaniami dołożyć i fru.

A niby popołudniu mamy rozkładać łóżeczko i sobie teraz przypomniałam czemu ja chcę te łóżeczko mieć rozłożone bo z nami w domku śpi mój olbrzym i chcę aby się przyzwyczaił, czyli będę udawać,ze niby coś tam robię przy tym łóżeczku;-)
Miłej niedzieli!!!!
 
julitkano wlasnie ale to chyba nie infekcja :tak: kilka razy jak sie zaczelo to juz nie puscilo a tutaj przeszlo:-) zero objawow to raczej nie ralne i sluz ladny bialuski wiec sama nie wiem a wczoraj mialam po prostu uczucie jakby mi tak ktos piorkiem szmeral:szok::laugh2: i mnie to gilało, jak sie bedzie cos dziac to pedze do gina bo nie mam zamiaru sie meczyc. Ale jest good i niech tak zostanie. (moze gacie mnie uwieraly albo co bo ostatnio to sie taka wrazliwa zrobilam ze musze nosic ogromne reformy.
Facetem nie ma co sie przejmowac ;-)
martusionek to super ze jakas ugoda jest :rofl2:
 
reklama
Witam niedzielnie.

Julitka to się nie przejmuj, że Ci się fakty z osobami czasem mylą, w końcu to norma w ciąży.:-) A Twój to pewnie po trochu ma rację, że on tak nie myśli, tylko z nimi taki problem jest, że nie potrafią się wyrazić odpowiednio. Najlepsze było w szpitalu jak leżałam i jak pacjentki gadały o swoich mężach a w sumie to zaczęła położna i było śmiesznie, że oni w sumie wszyscy tacy sami są, mało domyślni i trzeba do nich dużymi drukowanymi literami. Soku malinowego nie mogę za dużo, bo za słodki. Pije ten *spam*, nawet pomaga, bo mi się odrywa przynajmniej i czuję ulgę wtedy niż przy tym suchym kaszlu, bo to aż mały podskakiwał i ponoć nie za dobry jest suchy kaszel w ciąży, że niby do skurczy może dojść, chociaż nie wiem ile w tym prawdy.

Martusinek to dobrze, że do ugody doszło. Moje łóżeczko już stoi rozłożone prawie miesiąca. Przynajmniej się wywietrzyło z nowości.

Carri to fakt, że jak noc przespana to i lepsze samopoczucie. Ja też lubię jak mój młody się rozpycha, ale czasem to boli, szczególnie jak nogi prostuje. ale jak sie nie rusza to też zaraz panika jest.

Kairka dobrze, że gorączka chociaż zeszła.

Jankesowa ja już mam drugi dotykowy i jestem zadowolona. Czasem jest od majtek też nieprzyjemne uczucie. Ja to tylko teraz bawełniane nosze i niskie i prawie bezszwowe.

Ja dziś miałam kiepską noc, co chwilę wstawałam na siusiu, ciężko mi zwlec się z łóżka, bolą mnie nogi i biodra, krzyż. Spać nie mogłam, bo młodemu żadna pozycja nie odpowiadała i mnie kopał dość mocno, więc się kręciłam, jak już usnęłam to znowu coś. Straszne ta noc była. Nie każda moja noc jest straszna, ale czasem takie miewam. A najlepsze, ze w dzień nie potrafię usnąć, bo jak się położę, to młody i tak zaczyna fikać. Najlepsza pozycja dla niego to jak rozsiądę się na fotelu, nogi na pufę, to tylko czasem leniwie się przeciągnie.

A tak w ogóle to mam dziś dwie jedynki :-) na suwaczku.
 
Do góry