reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od cieżarówek

Jeżynko, mamy podobny problem. Wczoraj tylko kaszel i katar, dzis doszło gardło i ucho - poważnie się zastanawiam czym poza czosnkiem potraktować szanowny organizm bo mi wycisk daje. Syropek z cebuli nie przejdzie i bez niego mam odruch wymiotny. Najchętniej zostałabym w domu...
Julitka, tu od czasu do czasu ktoś musi spanikować, inaczej wątek nie miałby klimatu.:-D
Aga...
Ja pierd...ę! Ale masz kochaną mamusię ze strony męża...:szok: Jesteś piekielnie grzeczna bo gdyby mi spytana na jak długo wpadła odpowiedziała że to jej życie, dowiedziała by się że to moje mieszkanie i chciałabym wiedzieć jak długo będzie je zagracać & że jeśli niniejszym pakuje się w moje życie to chciałabym wiedzieć na ile. I jeszcze pije przy dziecku? Chyba by u mnie nie pomieszkała - mam alergię na alkohol przy dzieciach.
 
reklama
Aga wspolczuje tesciowej wstretne babsko !!!!!!!! duzo wytrwalosci i cierpliwosci zycze

a moj Maly sie rozbrykal kolo 23 i juz mamusia byla spokojniejsza juz teraz tez bryka :-)

pozdrawiam wszystkie :-)
 
Dziewczynki jak już pisałam na wieściach od rozpakowanych mamusiek - to nie takie proste bo ona ma w nosie to co my do niej mówimy,wymyśliła sobie "ZIMNY CHÓw" który polega na tym że w zme gdy dziecko jest rozebrane otwiera się okno na oścież. Mała yła spocona, ta idiotka otwarła okno i mała jest chora :( Zjeb...łam ją ale to nic a nic nie pomogło. Już nie wiem co mam robić bo nawet nie dotarło do niej gdy mój P. jej wprost powiedział żeby wypi******ła :(
 
Witam, ja nadal chora:zawstydzona/y:
Kłaczek, to uważaj na siebie i jak się gorzej poczujesz to zostań w domu. Ja się zastanawiam nad antybiotykiem jak dziś mi nie przejdzie. Lepiej wybrać mniejsze zło. Ale zobaczymy.
Aga, wiem że to się łatwo tylko radzi, ale po numerze z oknem po prostu wystawiłabym jej walizki na zewnątrz. Wiem, że to teściowa, ale skoro ona ma gdzieś zdrowie małej, to Ty też nie powinnaś się nad nią rozczulać.
 
Dziewczynki odebrałam wyniki moczu i mi wyszło białko 0,04 g/l, co to znaczy? :szok:

Mysza, synek jak marzenie, odwiedzaj nas częściej i wklejaj więcej zdjęć
Kłaczku - to chyba dobrze wyliczyłam, że masz pięcioro szczęść przy sobie i szóste w drodze? Przepraszam, że może nie doczytałam dokładnie, ale taka mi się buzie roześmiała do tych moich wyliczanek twoich pociech :tak::tak::-)
julitka80 a bo się zajęłam sobą to się nie odzywam, taki człowiek egoista :zawstydzona/y: Julitko dziękuję, że pamiętasz o mnie
Kaira jak się czujesz?
Alicja, jak się poczuje ruchy, to by się chciało żeby się ruszało i ruszało... :tak:
Aga34 ale masz zołzika w domu, współczuję, na prawdę. Powiedz jej, żeby sobie jechała, albo niech się dostosuje i koniec dyskusji.
 
Agniesia o ile dobrze pamiętam to niepokojące jest białko powyżej 0,5g/l. Najlepiej będzie jednak skonsultować z lekarzem. A jakie masz ciśnienie ?!?
 
aga tragedia i jeszcze raz tragedia a ja myslalam ze moja to potwor a to aniol przy twojej wtraca swoje 4 grosze ale jak sie jej powie ze my tak nie zrobimy to koniec i kropka, tyle ze wiem jakbysmy mieszkali u nich to byla by tragedia dlatego wole u moich rodzicow oni takigo czegos nie robia. Wspolczuje trzeba jakos to babsko utemperowac ale to juz maz powinien
mysza ale Szymonek juz duzy super i jakis sliczny
jezynka od kiedy jestes chora?? dlaczego od razu antybiotyk ??(hmm chyba ze juz dlugo sie ciagnie). Mnie zlapalo w czwartek a minelo wczoraj, troche katyaru zostalo to wiadomo i ociupinka kaszlu a tak to przeszlo. TyLE ZE CHYBA NIKT TYLE CYSTERN HERBATY NIE WYPIL, wagony czosnku, i syropu z cebuli, i trzy razy dziennie plukanie gardla czym sie da .
ALICJA u mnie to norma z rana maly jest cicho robi sie aktywny po 12 i tak co jakis czas do 16, potem znowu cisza i kolo 21 znowu zaczyna, nie ma ze caly czas sie rusza


Ja juz pojechalam po wozek i zla jestem:wściekła/y::wściekła/y: mialam jechac z mezem ale byl tesc i mowi ze po co bedzie wolne bral jak on na 100% w srode mnie zawieziie jak juz wsio wybrane mamy no to mowie dobra czemu nie. A wczoraj dzwoni ze jednak w czwartek a mnie w czwartek nie pasuje , u nas targ mam troche zakupow do zrobienia a potem salatki itp itd. Wiec dzieki bardzo pojade po swietach.

A moj maly od wczoraj wieczora jest cicho i juz paznokcie obgryzam co jest....:-:)zawstydzona/y:
 
Jankesowa a moze zjedz cos slodkiego mojemu to czasami pomaga chociaz nie zawsze
a z tym wozkiem spokojnie po swietach pojedziecie a juz cchecie kupic tak??
my czekamy na tel bo musza nam jeszcze dodac fotelik i torbe :-)

no wlasnei Agniesia hehe najlepiej to gdyby sie ruszalo na nasz znak mowimy ruszaj sie a on daje nam kopa :-D

ojoj juz 7 miesiac mi wszedl :-D :-D :-D
 
alicjano napalilismy sie na niego to jedno adrugie kurcze nie lubie jak ktos sie umawia a potem plaany zmienia. A maly chyba spi polozylam sie na plecach to taka kula po jednej stronie po szturchalam go to sie przeniosl na srodek kopa dal i cisza, uspokoilam sie bo pewnie znowu po 12 bedzie aktywny jak zawsze
 
reklama
Witam

Aga34 współczuję sytuacji i szczerze mówiąc to co zrobiła z małą i oknem to masakra i chyba bym siłą wystawiła za drzwi, nieważne czy święta czy nie, bo jak ona Was nie szanuje, to czemu wy macie ją szanować?

Jankesowa oj ja nie lubię jak ktoś tam mnie wystawia, też bym się zezłościła. a rzeczywiście może zjed coś słodkiego. Ale mój mały też potrafił być spokojny czasem i też paznokcie gryzłam. A jak tam Twoje cukry w końcu wyszły?

Agniesia na wynikach białka w moczu to się nie znam niestety. Najlepiej skonsultować to z lekarzem.

Jeżynka straszne jest to, że tyle męczy Cię to choróbsko.

Dzisiaj ładna pogoda, trzeba będzie wykorzystać i przejść się na spacer, tylko brat się do mnie wprosił i pewnie zaraz przyjedzie.
 
Do góry