reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od cieżarówek

- ja nie prałam swoich rzeczy w proszku dziecięcym
- nie prałam Ady ciuchów w proszku dziecięcym, prałam w Persil Sensitive w płynie od początku
- moja mama prała te ciuszki co Adzie kupiła w płatkach Dzidziusia, ale uprałam raz jeszcze wszystko po zapach jakoś do mnie nie przemawiał
- teraz moja mama ma jakiś niemiecki płyn dla dzieci - już powiedziałam, żeby więcej nie kupowała, bo kicham od niego
- już od jakiegoś czasu piorę ciuchy Ady w tym samym proszku co nasze, nadal oddzielnie
- do podmywania miałam tantum rosa, ale nie użyłam, no bo CC, w domu płyn do higieny intymnej taki jaki używałam wcześniej
- ja nie zauważyłam, żeby mi się brzuch obniżył

Miłego dnia wszystkim.
 
reklama
GOSIALEW a co tam tez bym rozłożyła i cieszyla swój wzrok, łóżeczko sliczne wlasnie te z allegro mi się najbardziej podobalo super
Agnisia- ciesze się ze wszystko pozytywnie się skończyło ale stracha mi na robiłaś jak czytałam
Ola- ty chudzino, ty mi tutaj bajek nie opowiadaj, slicznie maly ubrany ahhh slodziak
Carri- dobrze cie widziec, prosimy chociaz o posty typu zyje i mamy się dobrze ;)
Jezynka- oj choroba , choroba nic dobrego mnie pociesza fakt ze od kad do szkoly nie chodze to bardzo malo choruje a kiedys to kurcze z 10 razy na rok
Julitko- ja dzis ide na dwor pierwszy raz tzn autem pojade temp już nie mam tylko w piątek była a siwieje w tym domu i do tego jeszcze wcale zakupow nie mammusze się ruszyc, choinke już mam w domu zywa, wczoraj wnieśliśmy, zawsze tydzień przed swietami była i dlugo stoi, tyle ze my jakis srebrny swierk kupujemy alebo jodle
Alicja- super ze malec aktywny, mój tez a jak mi się geba cieszy sama do siebie się wtedy smieje


A ja zyje, cala niedziele sprzatalam myslalam ze osiwieje do reszty ,maz duzo pomagal no ale wiele tez sama musialam zrobic, jakos poszlo a potem tylko odpoczynek a co najleopsze podlogi wytarlam wyschly patrze a tam psiak siedzi glodny przy misce patrze pojemnik z karma do gory na meblach no i probowalam siegnac i mi spadlo na lep to po pierwsze a po drugie kilogram drobnej karmy jak groch wysypal sie na caly pokoj, bylam tak zla ze siedzialam na podlodze i ryczalam:baffled::baffled::baffled: na to siostra weszla do pokoju i nie wiedziala co sie stalo. U nas wiatr ze wszystkiee drzewa sie gną a na termometrze +1 fajnie na swieta sie szaro zrobi i sniegu nie bedzie.My chyba w srode jedziemy wozek kupic:tak::tak: myslalam ze taniej bedzie z allegro ale ostatnio w sklepie byl jeszcze o 200 zl tanszy niz na allegro strasznie nam sie spodobal i chyba w srode pojedziemy a jak nie bedzie koloru to zamowimy ale sie ciesze:tak::tak::-D


Z innej beczki znajoma z ktora pisalam poznalysmy sie przez neta w zeszlym roku w 38 tc stracila coreczke-owinela sie pepowina i udusila, w koncu jej sie udalo zajsc i co dzis czytam wiadomosc na gg ze zaczal ja brzuch bolec pojechala do szpitala usg i serduszko juz nie bilo 14tc ehh dla malego aniolka (*) dolek mnie zlapal i uwierzyc nie moge
 
Niech mnie ktoś zdzieli przez łeb, nie przekazałam info od Kairy :zawstydzona/y:
Wczoraj mieli trudny dzień, bo dziewczyna rodziła martwe dziecko, ciąża była donoszona, a Kaira leży przy porodówce, więc wszystko słyszała :-(
[*] Dla Aniołka.

Za to Lena szaleje uparciuch jeden i kopniaczki mamuni serwuje. ;-)

A. już u nich w domku wszystko wymalował, teraz sprzątają i przygotowują wszystko na przyjście Kairy z małym lokatorem już w ramionach. :tak:

No i nie uwierzycie, zamiast poczytać coś lekkiego, przyjemnego typy Harlekin (ja czytałam jak na KTG jeździłam, bo była tam mini biblioteczka:-p) to ta czyna medycynę ratowniczą :laugh2:

---------------------------------------------------------------------------------

GosiaLew - łóczeczko super, kolor też ekstra.
Jankesowa - przykro mi, dla Aniołka
[*]

Lecimy do Poznania baj baj, u nas póki co -1 jeszcze :tak:
 
witam się i ja.u nas dziś też na plusie i słońce i wszystko byłoby fajnie,tylko że lipa gdyby na same święta śniegu zabrakło, zrobiło się szaro buro i ponuro...
muszę się wziąć za jakieś pobieżne odkurzanie półek, bo przez to że chorowałam i nie sprzątałam to na szafkach biało...
dziewczyny, Boże piszecie o takich straszliwych rzeczach...aż mnie ciarki przeszły.
(*)dla Aniołków. co Ci rodzice muszą przechodzić...coś niewyobrażalnego. teraz mnie znowu niezły strach obleciał!
a z tym obniżającym się brzuchem, to właśnie położna mówiła, że można nie zauważyć, że zależy od kształtu brzucha.kurka, ja to bym chyba wolała zauważyć jednak, bo przyznam się Wam, że denerwuję się, że nagle mnie "dopadnie";)przed terminem i w ogóle..ja już taka głupia jestem, że zawsze lubiłam konkretne terminy:)
Lili, ostatnio chyba robiłaś porządek w zdjęciach.też zamierzam się tym zająć-jakoś od sierpnia planuję.a fotki wysyłałaś przez net do wywołania, czy zanosiłaś u siebie do zakładu.
a moze któraś z Was ma sprawdzony zakład fot w internecie?
Ewa, bo bedzie ok:)
 
lili ale to zycie jest podle i neisprawiedliwe!!!! i powiem wam ze wkurzają mnie takie rzeczy:(to niesprawiedliwe,biedny aniolek i mamusia.
no i pozdrowienia dla Kairki:)

ja mialam plyn do prania niemiecki i super:p a M dodawal nawet plyn do plukania lenor z bobasem i tez ok

a moje dziecie coraz bardziej marudne,a mamusia nie bardzo potrafi rozpoznać dlaczego:(
 
Witam!
Jakoś smutno mi sie zrobiło po tych wiadomościach...dla Aniołków (*)
a ja czym bliżej tym większego mam stracha i się boję strasznie porodu,żeby wszystko było dobrze...

Wczoraj byłam w szpitalu u bratowej i pierwsze słwoa ratnaka to "Czemu moj brat lezy w akwarium?" :) Maluszek ma się coraz lepiej i jak będzie ok to moze bedą na swieta w domu:) a mi jak weszłam i poszlaszałm płacz tych maleństw zakręcily się łzy w oczach :(

A ja dziś byłam na badaniach i nosiłam siuśki krew mi pobrali dobrze że teraz inne laboratorium robi te wyniki od ginekolog bo tamte to mnie denerwowało. Brzusio coś mnie boli ale zaraz wezmę nospę. No i środę wizyta strasznie się boję ,że lekarz powie,że już nie długo urodzę :(
Julitko a mnie wieje i pada taki śnieg,że szok więc święta będę miała raczej białe.

Kaira trzyma kciuki, będzie dobrze!

Carii dobrze,że się odezwałaś i uważaj na siebie!

Jankesowa my chyba tez w tym tygodniu kupimy wózeczek bo ten podatek mnie przeraził:(
Idę coś porobić czyli sprzątnąć szafkę w kuchni bo M pozwolił :)
Pozdrawiam
 
Witam poniedziałkowo

Przede wszystkim to światełka dla aniołków
[*]Straszne to jest.

Kaira kciuki za Ciebie i Lenkę.

Jankesowa nie zawsze na allegro jest taniej. Ja trochę się porozglądałam najpierw po sklepach zanim kupiłam. I jeszcze na allegro z kilku sprzedawców wybierałam. I muszę dać im mega pozytywnego komentarza. Z ta karmą da psa to nieźle Ci wyszło, też bym się pobeczała chyba gdyby coś takiego mi się stało.

Martusionek na pewno dotrwasz do stycznia.

Julitka mnie też czekają kurze do starcia. I jeszcze innych parę rzeczy, ale dziś musze odsapnąć, bo wczoraj sie nałaziłam i mnie ciągle pachwiny bolą.

U nas pada śnieg, temperatura na minusie, ma być jakiś plus jutro lub pojutrze, ale wątpie żeby taka ilość śniegu stopniała tak szybko, ale trochę to może, bo chodzenie po tym jest masakryczne. I szczerze mówiąc mi nie przeszkadzalo by święta były szare.
 
Witajcie Brzuchatki :-)

Carri ja przeprałam swoje koszule i szlafrok razem z rzeczami Szymusiowymi. Nic mi to nie szkodziło bo i tak prałam te jego rzeczy więc dorzuciłam i swoje. Teraz już tego nie robię.
Ja do hig int miałam Lactacyd bo stosuję go na codzień więc taki zabrałam, TR nie kupowałam.
Wracaj do zdrowia i nie goń tyle.

GosiaLew piękne łóżeczko!

Buźki w brzuszki!


A tak odnośnie tych złych informacji... powiem Wam szczerze że jak byłam w ciąży też kilka słyszałam takich co mnie do łez doprowadzały, ale podejmowałam decyzje żeby o tym nie pisać tutaj, bo nie widziałam celu żeby Was dodatkowo zamartwiać, wystarczy że ja to przezywałam, a taka nieświadomość że wkoło dzieje się dużo złego jest lepsza.
Nie wiem...może czasami warto przed napisaniem jakiejś kolejnej smutnej historii, historii o kolejnym Aniołku się zastanowić i zachować ją dla siebie żeby innych osób, tych które i tak często drżą o każdy kolejny dzień będąc w ciąży, modlą się i dziękują za każdy następny niepotrzebnie nie stresować.
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja w ogóle piorę razem nasze rzeczy i bobasowe. prałam najpierw w samym jelpie co mnie wkurzało bo twarde.M jak bylismy w spzitalu dodawal jak wam pidsalam lenor do plukania z bobasem i bylo ok. potem pralam w plynie do prania niemieckim i tez fajnie bo miekkie i z zapachem normalnym.teraz konczy się wiec bedzie jelp proszek i lenor do plukania:)

Martusionek jest i bedzie ok kochana! 3tyg wytrzymasz na pewno a potem już luz:) a stres masz i dodatkowo malenstwo w szpiatalu.jak mój brat mial operacje kolana to lezal na takim oddziale,ze przez szybę w jego sali bylo widac malenstwa w inkubatorach straszne to bylo takie ciupinki;(ale świata nie uratujemy i wplywu nie mamy na tak wiele rzeczy

nie wiem czy wam mowilam,ze są normalni ludzie na tym świecie.serio;)mama dziecka ktore uczylam w szkole(rok doslownie:) przyniosla mi duzo ciuszkow po swoich synusiach:) sama z siebie.strasznie to mile

i 3tygodnie już kończymy...kiedy to zlecialo nie wiem bo pod koniec ciazy kazdy dzien jak tydzien się ciągnął .a teraz choc chcialabym kazdy zapamiętać uciekają
 
Ostatnia edycja:
Do góry