Agniesia, może to jednak śluz taki przezroczysty z lekkim odcieniem.ale ta wg Ciebie woda podbarwiona, to jaki kolor.nie wariuj, tylko jak zadzwoń do lekarza i tyle.śluz w ciąży ma przeróżne postaci.wiem z autopsji.czasem biały, czasem lekko kremowy, czasem bezbarwny, a niekiedy na wkładce może się też pomieszać z barwą moczu/sorry za dosadność, ale dziewczyny, którym pęcherze czasem płatają figle zwłaszcza jak maluch kopnie wiedzą o czym mowa/.a jak masz mega stracha to dzwoń do lekarza.tylko jak zaraz napiszesz, że głupio mu głowę zawracać o tej porze i w weekend, to w tyłek nakopię wirtualnie!!!bo albo albo!!!!na pewno wszystko jest w porządku!!!
Ola, Ty już normalnie wyglądasz, jakbyś wcale niedawno w ciąży nie była-przynajmniej tak po udach i nogach na zdjęciu.ale z tą czekoladą to ostrożnie, bo siorka moja mówiła, że jak chudła na masę po urodzeniu dziecka, to z tej radości też sobie słodyczy nie żałowała i niestety wszystko było pięknie do pewnego momentu...jednak te cukry gdzieś się gromadzą...
ale Ci fajnie, że już na spacerki z maluszkiem chodzisz
nawet nie wiesz, jak Ci po cichutku zazdroszczę.ale tak żeby mój mały nie usłyszał i nie chciał mi przyjemności zrobić przez wcześniejsze powitanie
)ale nie zgrzał Ci się, bo z tego co piszesz, to nieźle Julka owinęłaś w te wszystkie śpiochy kombinezony, pajace, koc i jeszcze osłona na wózek.kurka bo to takie różne szkoły są co do ubierania.mówią, że warstwę więcej niż na nas.nam położna mówiła, że np jeśli welurowy pajac, to pod spód np tylko już body, albo śpiochy z kaftanem.na to kombinezon i ewentualnie koc, ale jak jest osłona to już można koc z wierzchu sobie darować.pod plecki owszem-żeby cieplej było.ja chyba oszaleję jak przyjdzie mi się na pierwszy spacer wybrać
Gosia, no my nie składamy, bo braliśy łóżeczko z ekspozycji bo ostatnie było, więc facet przy mężu je składał i wiemy, że niczego nie brakuje, bo pewnie jakby było inaczej, to też byśmy jednak woleli sprawdzić.
PS
AGNIESZKA, pisz nam tylko jak coś ustalisz, bo będziemy się denerwować!!!