NO I JUŻ PO WSZYSTKIM
Ltzn mam na myśli szkołę rodzenia.szkoda, bo bardzo fajnie.jęli któraś jest z Lublina lub okolic i będzie miała ochotę na szkołę, to dawać znać po numer telef.
Ewcia, ten ostatni miesiąc to podobno najdłuższy jest.zobaczysz jak Tobie zleci do 8 m-ca.a u Was na pewno wszystko będzie dobrze, a kłucia są normalne w ciąży-przecież wiesz.no ale rozmiem, że wyobraźnia działa.
Martuś, Niucha przecież tak wcześnie urodzila i wszystko w porządku, to i u bratowej na pewno będzie dobrze.i bzdura z tym rodzeniem 7 a w 8 m-cu.ostatnio o tym czytałam.każdy dzień w brzuchu mamy jest dla maluszka niezwykle cenny i ważny i im dłużej tym większej odporności nabywa.to są kompletnie nie potwierdzone bzdury.aa
mówiła właśnie dziś położna, że przed świętami mają duuużo wcześniaków, bo mamuśki w ferworze porządków skaczą po krzesłach, stołach i w ogóle równo rypią nie zastanawiając się, że mogą przez wysiłek poród wywołać/ podkreślam, żeby wziąć sobie do serca/
Gosia, u mnie sny, że mam problem z karmieniem to normalka chyba jakoś od połowy ciąży
masakra nie?budzę się zawsze w stresie.powiem Ci, że jak mój mały zaczął nóżki prostować, to też było na początku zabawnie, a teraz to czasem go muszę połaskotać, żeby nogę zabrał bo aż boooli.i masz rację zrób te badania, a może zapyt lekarza, czy to nie może być objaw właśnie zatrucia.pamiętam, że leżała ze mną dziewczyna przed samym porodem i miała zatrucie i się tak strasznie drapała.
Kaira, jak to z torbą pospieszyło, a Ty tez spakowana przecież
aaa i u mnie dziś też krupniczek
J
Jannkesowa, połówkowe już
J trzymam kciuki, chociaż na pewno wszystko będzie dobrze.no ale wiem z autopsji, że każde badanie to stres.
Alicja, to dziś z okazji 100 pewnie jakieś piffko bezalkoholowe pękło
co do materacyka, to ja sobie darowałam.przecież można koc jakiś polarowy-nawet większy położyć.uważam, że to zbędny wydatek.pozdrów Olę i powiedz, że ściskamy kciukasy!!!
Lili, dobrze, że tu Kochana porządku pilnujesz, bo wpychanie się w kolejkę, to baardzo nieładny zwyczaj.ja rozumiem, że kobiety ciężarne, no ale...
mam nadzieję, że wyjdą Wam piękne te wypieki
Kłaczku, a może Pasożyt upomina się choć o odrobinę SZACUNKU i nie podoba mu się bycie pasożytem w nazewnictwie
nie martw się, do 14 tyg powinno przejść
mi śmierdziało wszystko i wszędzie.ulubionych perfum do dziś nie mogę używać, pieprz ziołowy-zapomnij, mięta, gumy miętowe, pasta miętowa-broń Boże!!!no i chyba w 14 tyg właśnie obudziłam się i wszystko minęło.aż się nawet przez chwilę przestraszyłam...dasz radę
J
Co do ruchów- mnie uprzedzali=straszyli, że skoro łożysko z przodu, to będę słabo ruchy czuła.yhy....na szczęście Ci, co tak mówili nie mieli racji i mały od rana do wieczora daje czadu.ale wolę nawet jak boli jego miłość, niż jakbym miała się stresować, że go nie czuję.chociaż muszę Wam powiedzieć, że matkę, czyli mnie,rozpuścił przez te ciągłe swoje wygibasy na tyle dziadowina mały, że jak wczoraj z rańca poleniuchował sobie, to już miałam poważnego stresa.
idę spać, a jutro ktg.
buziaki!!!