Kochana, jeśli chcesz zrób badania kału- nie są tanie (te o których napiszę), ale może wyjdzie z nich coś, co pomoże lekarzowi. Może tak jak u nas jest podejrzenie, że przez alergię składniki pokarmowe się nie przyswajają poprawienie. Kał badanie ogólne, ciała redukujące, krew utajoną (to tanie są wszystkie), kalprotektyna (droga, kosztuje ok 200 zł, na wyki czeka się do 2 tyg.).
Zrób do tego morfologię z żelazem i ferrytyną. Po 3 m-cu kończy się żelazo z pępowiny, może wystąpić anemia i przez to mogą być gorsze przyrosty. Nam gastroenterolog chce dać inne mleko Pepti w wersji MCT (dla słabiej przybierających), nie chce rozszerzać diety, bo kaszka może za bardzo obciążyć brzuch.
Badanie moczu- żeby wykluczyć bakterie.
Jest jeszcze opcja, że mała będzie drobna i już.
bo to było takie noszenie na rękach w pozycji samolot z przekręceniem głowy o 90 stopni w jedna stronę, a potem w druga wiec sobie leżała bujana jak leniwiec i odpłynęła. Na masażu mięśni jednego w nodze i jednego pod pachą trochę marudziła, ale nie płakała. Ogólnie jak robiła to fizjo to super, jak ja dziś z nią ćwiczę to bardziej marudzi, ale samolot połączony z leniwce nawet lubi - od razu odpływa. Także te ćwiczenia to nie zawsze katorga - u nas to bardziej noszenie w określonej pozycji z naciąganiem główki, dziecko nawet nie zauważa, ze coś innego się dzieje
a co do fizjo, to powiedziałam wczoraj pediatrze, że mi mały krzywo wygląda i ma napiętą prawą rękę, to po zbadaniu go stwierdziła, że motoryka po obu stronach jest taka sama, mały nie ma niczego napiętego i mam go obsereować przez kolejny miesiąc i dopiero na następnym szczepieniu da mi skierowanie do fizjo, jak nadal będę uważać, że mały napina tą prawą rękę
ze zmęczenia zasnąć nie umiał.
ale coś tam tyje, wiec już przestałam się przejmować i jej zaufałam, skoro tak jej dobrze, to może tyle potrzebuje. Ja nawet jeszcze nie myśle o chrzcie, chyba ogarniemy to w bardziej ciepłe miesiące, żeby była przyjemność ze spotkania z rodzina, dłuższy dzień i ciepła aura. Moja mało płacze, zaczęła się śmiać na głos i tak nas to rozczula. Gorzej, ze w dzień prawie w ogóle nie śpi, drzemka 20 minut i dalej się z nią baw, sama to się sobą zajmie może z 10 minut a potem marudzi, wiec u nas dzień dalej się kręci wokół niej non stop...