reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wielogodzinny placz niemowlaka przed zrobieniem kupki.

Mieszkam w Niemczech, znam sporo chorych osób, jedna z nich to kolega męża z pracy. Moj mąż miał dlatego 2 testy, oba negatywne. Ale w pracy jest masa ludzi na kupie w biurze, a na home office szef sie nie zgadza. Teraz pozamykali wszystko, poza sklepami.
 
reklama
Mieszkam w Niemczech, znam sporo chorych osób, jedna z nich to kolega męża z pracy. Moj mąż miał dlatego 2 testy, oba negatywne. Ale w pracy jest masa ludzi na kupie w biurze, a na home office szef sie nie zgadza. Teraz pozamykali wszystko, poza sklepami.
Ja sie bardzo martwię.
Jeszcze dostalam informacje , ze w Katowicach zmarło 4 miesieczne dziecko...
Dbamy wiadomo o wszystko ale strach ogromny o mala...
A widze, ze jest coraz gorzej.
 
Ja sie bardzo martwię.
Jeszcze dostalam informacje , ze w Katowicach zmarło 4 miesieczne dziecko...
Dbamy wiadomo o wszystko ale strach ogromny o mala...
A widze, ze jest coraz gorzej.
Nawet nie strasz😧 jak się okazało, że mąż może być zarażony i my też, to byłam przerażona 😢
Tego kolegi dziecko (ma 6mcy) nie zaraziło się, a czwórka dorosłych w domu ma korone.
 
Nawet nie strasz[emoji47] jak się okazało, że mąż może być zarażony i my też, to byłam przerażona [emoji22]
Tego kolegi dziecko (ma 6mcy) nie zaraziło się, a czwórka dorosłych w domu ma korone.
O jej , wszyscy chorzy a dziecko nie ?[emoji44]
Jejku ja bym zawału dostala...ale na szczęście jesteście zdrowi ...
Ja to zyje w strachu głównie o dziecko bo my to może jakoś bysmy się wylizali.
 
O jej , wszyscy chorzy a dziecko nie ?[emoji44]
Jejku ja bym zawału dostala...ale na szczęście jesteście zdrowi ...
Ja to zyje w strachu głównie o dziecko bo my to może jakoś bysmy się wylizali.
Ja żyję normalnie na tyle, na ile się da. Wokół jest miliony innych wirusów, a córka z przedszkola może przynieść rota i inne dużo gorsze wyzanalzki niż korona (pneumokoki, meningokoki, RSV) albo zwykła grypę, której jakoś dziwnie nie ma, a w sezonie było kilkaset tysięcy chorych. Zwłaszcza, że córka jest bardzo chorowita i już dwie choroby za nami a chodzi miesiąc. Także wg mnie przy rodzeństwie prawdopodobieństwo korony jest dużo, dużo niższe niż innych wirusów.

A co do kolek - wczoraj zmieniłam córce butelkę na próbę i dałam Philips Avent antykolkową. To jakiego ataku kolki dostała wieczorem to masakra. Także okazuje się, że i mleko, i butelką ma znaczenie. U nas działa tylko Dr Browns.
Moja córka ma już 9.5 tyg, mogę Was pocieszyć, że zdarzają się nam już ciche dni (tylko nie wiem, czy to zasługa czasu czy leku na kolki), noce mamy piękne (ale tak było od początku, nawet przy kp). Nie wierzę, w magiczne 12 tygodni, ale może za miesiąc (czyli ok 14-15 tyg) dni ciche będą w przewadze. Mimo to córka należy do tych marudnych maluchów, dużo krzyczy i jojczy, bo szybko się nudzi. U nas też ruszyła rehabilitacja, mam nadzieję, że za ok 2mce zobaczymy efekty.
 
Ja żyję normalnie na tyle, na ile się da. Wokół jest miliony innych wirusów, a córka z przedszkola może przynieść rota i inne dużo gorsze wyzanalzki niż korona (pneumokoki, meningokoki, RSV) albo zwykła grypę, której jakoś dziwnie nie ma, a w sezonie było kilkaset tysięcy chorych. Zwłaszcza, że córka jest bardzo chorowita i już dwie choroby za nami a chodzi miesiąc. Także wg mnie przy rodzeństwie prawdopodobieństwo korony jest dużo, dużo niższe niż innych wirusów.

A co do kolek - wczoraj zmieniłam córce butelkę na próbę i dałam Philips Avent antykolkową. To jakiego ataku kolki dostała wieczorem to masakra. Także okazuje się, że i mleko, i butelką ma znaczenie. U nas działa tylko Dr Browns.
Moja córka ma już 9.5 tyg, mogę Was pocieszyć, że zdarzają się nam już ciche dni (tylko nie wiem, czy to zasługa czasu czy leku na kolki), noce mamy piękne (ale tak było od początku, nawet przy kp). Nie wierzę, w magiczne 12 tygodni, ale może za miesiąc (czyli ok 14-15 tyg) dni ciche będą w przewadze. Mimo to córka należy do tych marudnych maluchów, dużo krzyczy i jojczy, bo szybko się nudzi. U nas też ruszyła rehabilitacja, mam nadzieję, że za ok 2mce zobaczymy efekty.
Mialas piękne noce przy kp?[emoji54]
 
Mialas piękne noce przy kp?[emoji54]
Niestety tak 🤦 córka miała na początku bardzo silną żółtaczkę więc potrafiła spać i spać (5h to minimum). Ale...kp przez to musiało się skończyć. Na mm mamy 1 pobudkę, ale jakości snu córki nie przekłada się na to że ja mogę się wyspać- tak jak u waszych maluchów, moja wierzga, pojękuje, bąki ją wybudzają, rzuca się po łóżku strasznie (toteż śpi ze mną, bo nie wyobrażam sobie co chwilę się podnosić).
Natomiast pamiętam 3 lata karmienia pierwszej córki. Niech o tym, ile kobieta poświęca dla kp świadczy fakt, że włosy mogłam umyć 2* w miesiącu 😆. Córka była nieodkładalna od cycka, po 2mcach sprzedaliśmy łóżeczko, a mąż został wyproszony z sypialni i zamieszkała w niej moja córka.
 
U nas butelka z avent też się nie sprawdziła. Mój synek zaczyna 7tydzień.
Trzymam kciuki za rehabilitację!
Rehabilitacja idzie jak po grudach. Covid pokrzyżował w 50% plany, w kolejnych 50% moja córka - zanim polubi ćwiczenia to minie sporo czasu, najczęściej wpada w histerię i wtedy du** z ćwiczeń. Staram się nie poddawać, ale jeśli mam mieć część dnia bez wrzasków, to czasem odpuszczam.

@Luiska:) @Ewela1990 a próbowałyście chustowania?
 
reklama
Rehabilitacja idzie jak po grudach. Covid pokrzyżował w 50% plany, w kolejnych 50% moja córka - zanim polubi ćwiczenia to minie sporo czasu, najczęściej wpada w histerię i wtedy du** z ćwiczeń. Staram się nie poddawać, ale jeśli mam mieć część dnia bez wrzasków, to czasem odpuszczam.

@Luiska:) @Ewela1990 a próbowałyście chustowania?

Szkoda, że przez covid się popieprzyło🥴 ale domyślam się, że mała nie lubi ćwiczeń. Wyobrażam sobie mojego w takiej sytuacji 🙉 raczej poza wrzaskiem nic by z tego nie było.
Gosia, chustowania nie, ale mam super nosidło i moj dostaje szału, jak go w tym montuję i nie chce w tym siedziec 🙈🤯
 
Do góry