Wieczorem pozytywne testy, popoludniu negatywny

[Puchatymis]

Wczoraj wieczorem zrobiłam dwa testy z jednego moczu. Kreski pojawiły się od razu. Wg obserwacji owulację miałam mocno spóźnioną. 38 dc

Problem pojawia się dziś. Około 13:00 powtórzyłam testy i wyszły one już białe jak śnieg. Zaczęłam się już zastanawiać czy fakt, że przed testem wypiłam 1,5 l wody ma znaczenie? Co może być powodem negatywnego testu? Nie wiem już co myśleć

 

[Puchatymis]

Zobacz załącznik 1557516
Wczoraj wieczorem zrobiłam dwa testy z jednego moczu. Kreski pojawiły się od razu. Wg obserwacji owulację miałam mocno spóźnioną. 38 dc

Problem pojawia się dziś. Około 13:00 powtórzyłam testy i wyszły one już białe jak śnieg. Zaczęłam się już zastanawiać czy fakt, że przed testem wypiłam 1,5 l wody ma znaczenie? Co może być powodem negatywnego testu? Nie wiem już co myśleć

Edit. Aktualnie mam 38 dc

 

[Ksenia975]

Powtórz testy jutro z rana. Skoro wieczorem wyszły pozytywne, to z rannego moczu już napewno powinny wyjść i nie będzie mowy o zbytnim rozwodnieniu moczu. Narazie nic się nie dowiesz. Trzeba poczekać przynajmniej do rana.

 

[Ksenia975]

PS. Z tego co widzę, to testy pozytywne są zupełnie innej firmy, więc może po prostu te drugie nie są na tyle czułe i dlatego nie pokazały ciąży. Ewidentnie tamte dwa pierwsze są pozytywne.

 

[Koniczynka1]

Wypicie dużej ilości wody rozcieńcza mocz i test mógł nie wykryć bety. Dlatego wszystkie badania jakie się wykonuje najlepiej robić z nocnego moczu, gdzie wszystkiego mamy najwięcej. Do tego test z dzisiaj jest innej firmy, może nie jest tak czuły i jeszcze nie wyłapał hormonu. Najpewniejszą metodą jest sprawdzenie wysokości hormonu we krwi w laboratorium. Wtedy wyniki mamy czarno na białym i nie trzeba się zastanawiać czy test sikany jest ok czy nie

 

[Ksenia975]

Wypicie dużej ilości wody rozcieńcza mocz i test mógł nie wykryć bety. Dlatego wszystkie badania jakie się wykonuje najlepiej robić z nocnego moczu, gdzie wszystkiego mamy najwięcej. Do tego test z dzisiaj jest innej firmy, może nie jest tak czuły i jeszcze nie wyłapał hormonu. Najpewniejszą metodą jest sprawdzenie wysokości hormonu we krwi w laboratorium. Wtedy wyniki mamy czarno na białym i nie trzeba się zastanawiać czy test sikany jest ok czy nie

Tak, badanie w laboratorium jest pewniejsze, ale często dłużej się czeka. Zwłaszcza jak jest weekend, albo święto. A u nas np. badania są wysyłkowe i pobierane tylko 2 razy w tygodniu.

 

[Koniczynka1]

A to ja chodzę do diagnostyki. Tam wszystkie wyniki mam tego samego dnia i sprawdzam je w telefonie. Jest mega wygodnie, ale muszę pojechać trochę dalej, bo u mnie w przychodni to tylko raz w tygodniu krew pobierają i wyniki za tydzień

 

[Puchatymis]

Dziękuję dziewczyny, otworzyłam inny wątek bo myślałam że mi nikt tutaj nie odpowiedział nie wyświetlają mi się powiadomienia.

Niby tak ale ten pink i ten drugi test jest 10 ulm a te pozytywne 25. Mam wrażenie że wyłapałam biochema..

 

[Koniczynka1]

Mi się wydaje, że te czułości testów to trochę przekłamane są. Ja zrobilam 4 różnych firm i różnej czułości. Na każdym był tylko cień kreski. Byłam pewna, że wynik w lab będzie malutki. A tego samego dnia beta już miała 186. Wiec nie przejmuj się tylko zrób rano nowy test jeśli nie masz jak jechać na betę

 

[Puchatymis]

Staramy się z mężem 3 lata o rodzeństwo dla synka. Prawdę mówiąc wczoraj myślałam, że w końcu się udało. Jeszcze dwa pozytywy. Objawy jak objawy...kiedy człowiek się tyle miesięcy długich stara to już nie zwraca większej uwagi czy piersi bolą bardziej niż zwykle albo śluz jest bardziej biały niż kremowy... Dziś te pozytywne testy dały mi jak w twarz. Też myślałam, że skoro wieczorem wyszły dosyć fajnie widoczne kreski to następnego dnia będzie to tylko formalność. Z tego wszystkiego aż chciałam się tutaj doradzić co o tym myślicie