reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wiadomości o Filipku

reklama
Tak, nasze przyziemne kłopoty, to nic w porównaniu do Bubbles. Biedni się tyle nacierpią. Zdarza się to raz na kilka lat i akurat musiało się naszemu majówczątkowi zdarzyć. Nie ma odpowiednich słów, aby wyrazić żal i współczucie tej sytuacji, pozostaje nam wierzyć, że będzie dobrze.
 
Bardzo złe wieści, bardzo :-( Mam nadzieję, że biopsja jednak rozwieje najgorsze obawy, ale trudne chwile tak czy siak już były i jeszcze będą :-( Bubbles strasznie, strasznie mi przykro i smutno i nie sposób tego ubrać w słowa. Jesteśmy z wami cały czas myślami...
 
Kochane moje!
zbieralam sie i zbieralam od soboty zeby do Was napisac, ale cholernie trudno mysli sie, pisze czy juz w ogole mowi o takich sprawach...
No wiec bardzo nie chce powtarzac tego co uslyszalam, bo to sa slowa lekarzy po obejrzeniu zdjec, ale czekamy na biopsje, ktora na pewno wiele wyjasni...
Mowili o guzie, o chemii, o operacji, o naswietlaniu, ech... jestesmy wstrzasnieci, ale staramy sie wierzyc, ze bedzie dobrze...
Pytam Boga za co takie przezycia, ale wiem, ze to nieodpowiednie pytanie... Wiec blagam Go o zdrowie dla naszego Malenstwa... Zamowilismy wczoraj msze za Jego zdrowko, bedzie dopiero 9 pazdziernika o godz. 19 (niestety polscy ksieza sa bezlitosni nawet tu na obczyznie, gosc nie chcial mi polaczyc intencji z inna, tak zeby ta msza odbyla sie szybciej), w kazdym razie Dziewczyny jesli wierzycie, to modlcie sie za nas goraco, bo tylko Bog i lekarze moga nam pomoc...
Zastanawialam sie przez sekunde czy nie wracac do PL zeby go leczyc, ale tu cenny jest tez czas, poza tym wszyscy nam mowia, ze Oxford jest swietnym specjalistycznym szpitalem, ze jestesmy w dobrych rekach...
Poza tym Fifi czuje sie lepiej, siuskow w woreczku ma cale mnostwo, chyba w zyciu tyle nie sikal, a i zaczyna popuszczac tez siuski do pieluszki, naturalna droga. Ale wciaz bardzo sie dusi i czerwieni na kupke, ktorej jest mini mini i rzadka, sluzowa, a On sie meczy biedaczek jakby mial zaparcie... Ale ogolnie jest pogodny, w ogole w dzien po tym cewnikowaniu zaczal jakby spiewac :) lezy sobie i spiewa aaaaaaaaaaaaaa, na roznych tonach :)
No i z dobrych rzeczy jeszcze, ze wczoraj zrobila mu sie dziurka w dziaselku, a dzis czuc juz wylaniajacego sie zabka :) 20-go Fifi skonczy 5 mies.
 
Kochana będzie dobrze, wierzę w to mocno. Malutki nie będzie tego wszystkiego pamiętał, dzieci się bardzo dobrze leczą, goją, znoszą zabiegi, wiem, że takie słowa to nic przy tym co czujecie ale wierzcie, wierzcie bo będzie dobrze. W PL terminy są zbyt odległe, jeśli macie możliwość szybkiego działania na miejscu, to gdzie jak nie tam gdzie jesteś...

Gratuluję ząbka :-)
 
reklama
Bubbles- kochana wszystko będzie dobrze ! mocno w to wierzę! a co do księży to już nie pierwszy przypadek gdzie myślę o nich to co myślę i mam ich w głębokim poważaniu :wściekła/y: do wiary są mi w ogóle nie potrzebni...
Jeszcze raz kochana dla Was dużo siły i nadziei ! :*
 
Do góry