reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wiadomości o Filipku

Bubbles wspaniale że guz już nie rośnie,może to przełom! Jesteś bardzo dzielna:tak: nie wiem co czujesz ale jak Gosi po urodzeniu groziła operacja to umierałam ze strachu.Fifi ma ogromne szczeście że ma Ciebie za mamę,nie mógł by mieć lepszej:-) nie poddajesz się to najważniejsze.Jestem z Wami całym sercem:******
 
reklama
Dziekuje Wam Kochane!
Mamaflavii Tobie szczegolnie, ze w natloku wlasnych spraw i zmartwien znajdujesz czas dla nas...

Dziewczynki my wciaz w domu. W niedziele dzwonil nasz Dr mowil, ze chyba zrezygnuja z dalszej chemii, twierdzil, ze nawet zmiana dragow niewiele da, bo to w ogole nie zmalalo, chca operowac... Scielo nas, wlasnie szykowalismy sie do kosciola... Ten guz jest ogromny, bo na wyniku z rezonansu widze 63mmx43mmx82mm. Jest ryzyko dla pecherza, ale bedziemy o tym rozmawiac z pediatra urologiem podczas tego pobytu w Oxfordzie. Dziwne, bo dzis przyszedl list od Dr pisany tydzien temu i tam pisze o zmianie dragow, o brachyterapii w Paryzu, a wczoraj mowil juz calkiem co innego... metlik w glowie.
Kolo srody mamy jechac na jeszcze jedna chemie, a potem niby ta operacja...
Martwimy sie i boimy o naszego Hipcia.
 
Hej Bubbles, to chyba nie najlepiej, ze guz nie reaguje tak jak by lekarze chcieli. Ale chyba tez dobrze, ze jest szansa na usuniecie guza, bez narazania organow sasiadujacych.Tzn jest ryzyko, dla pecherza, ale chyba nie jest tak zle, skoro lekarze chca operowac.Wydaje mi sie, ze gdyby ryzyko bylo duze to nie podjeli by sie teraz operacji. Na koniec i tak trzeba tego guza usunac, wiec moze im szybciej tym lepiej. Trzymamy kciuki za Fifcia i czekamy na dalsze wiadomosci.
sciskam goraco
 
kochana moja bubbles spodziewałam sie wiadomości o nowej chemii a tu operacja... tak sobie myslę, że lekarze pewnie oszacowali co będzie korzystniejsze dla Filipcia. czy chemia i jej jednoczesny wpływ na organizm czy operacja i jej ryzyko dla pęcherza? przeciez nie podejmowaliby się operacji gdyby jej ryzyko było większe. kochanie moje wyobrażam sobie jak jesteście zdenerwowani, mysli pewnie kłębią Wam sie w głowach, ale trzeba wierzyc, że będzie dobrze! A czy po tej najbliższej chemii wrócicie jeszcze do domku, czy operacja będzie jakos bezpośrednio po niej? podali wam jakąś orientacyjną datę? I jak czuje sie Fifcio? jak jego apetyt? ściskam Was z całych sił kochani!!!!!!!!!!!
 
Bubbles, nie pozostaje nic innego jak zufać lekarzom. Decyzja o operacji będzie ciężka, ale każda operacja nawet najprostrza niesie ze sobą ryzyko. To, że guz jest operacyjny to chyba dobra wiadomość, mam nadzieję, że usuną i na tym cierpienia Filipcia się skończą:tak: Jestem z Wami całym sercem napisz koniecznie jak potoczą się kolejne dni.
 
Bubbles niespodziewana decyzja lekarzy, pozostaje im zaufać. Wierzę,że wszystko będzie dobrze z Fifulkiem. Podali już Wam datę operacji? Kochani ściskam Was z całych sił!
Trzymamy za Was kciuki i modlimy się.
 
Kochana Bubbles operacja, tez nie spodziewałam się operacji. Ale nie pozostaję Wam nic innego jak zaufać lekarzom. Mam nadzieję, że ryzyko dla pęcherza jest znikome. Może faktycznie lepiej jak guz zniknie z organizmu Filipcia. Chociaż ja mogę tylko teoretyzować bo lekarzem nie jestem. Rozumiem, że boicie się bardzo o Hipcia kochanego. Ściskam Was wszystkich mocno.
 
Bubbles, podobnie jak dziewczyny, spodziewałam się innej wiadomości od Ciebie. Ale w tej sytuacji pozostaje chyba zaufać lekarzom, w końcu oni powinni najlepiej wiedzieć jakie procedury należy podjąć w tym przypadku. Na szczęście jesteście pod dobrą opieką, macie robione wszystkie potrzebne badania, jesteście na bieżąco informowani jak się sytuacja zmienia. Całe szczęście, że mieszkacie tam, bo tutaj pewnie byłoby inaczej. Nie wyobrażam sobie nawet co przeżywacie w tej chwili, ale musimy wierzyć, że lekarze wiedzą jak się najszybciej tego gnoja pozbyć z ciałka Filipka. Jesteśmy cały czas z Wami.
 
reklama
Bubbles nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie co czujecie i jaki macie natłok myśli. Po Twojej wiadomości serce bije mi jak oszalałe. Wierzę że lekarze wiedzą co robią. Pogadaj z pediatrą i daj znak dlaczego taka decyzja nagła.

Przy okazji chciałam podziękować Mamaflavi. Dziękuję,że jesteś z nami. Twoje posty napawają mnie optymizmem. Dziękuję.
 
Do góry