reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wiadomości o Filipku

reklama
bubbles ja tez jestem z Wami calym serduchem, musi byc dobrze...
My ostatnio biegalismy od lekarza do lekarza bo wyczytalam na necie ze krecz + slabe odwodzenie bioderek moze sie laczyc i oznaczac duzo wieksze problemy u dziecka az mi sie nie chce pisac co sobie wmowilam. W kazdym badz razie bylismy u pediatry, pozniej u neurologa, ktory stwierdzil to co juz dawno stwierdzone czyli krecz plus wzmozone napiecie miesnia sutkowo obojczykowego, i wzmozone napiecie odwodzicieli stad problem bioderek. Pani neurolog wyslala nas na usg przezciemiaczkowe i ufff wszystko wyszlo dobrze.
Bylismy tez u ortopedy z bioderkami , dysplazji nie ma ale ciagle ograniczenie w odwodzeniu 50 stopni. Zalecenia cwiczenia iprofilaktyka, kontrola za dwa miesiace....
I u nas tyle
 
" po długim tygodniu w szpitalu , dodatkowych badaniach puscili Nas na weekend do domu. A dzis rano wypadł Filipciowi cewnik z brzuszka , znowu szpital w Milton, potemz znowu Oxord , po 7h znowu anestezja ale nie udało się im włożyc przez brzuszek bo guz tak napiera na pęcherz ( być może nawet on wypchnął cewnik) tylko przez siusiaczka :(. Maleńki budzi się i płacze i znowu śpi , nie za bardzo chce cyca. nie będę opisywać jak ja się z tym wszytskim czuję , najbardziej szkoda mi Filipka i Aleksa bo naszym domem jest obecnie szpital :( buziaki dla wszystkich majóweczek! "

po prostu żalu nie ma końca... jest mi strasznie źle :-:)-:)-(
 
Kurde co się dzieje..ja mam nadzieję że i w tym przypadku po burzy wyjdzie słońce... Musi być w końcu dobrze, przecież ten maluszek nie może się tak męczyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
boże Bubbles trzymaj sie kochana, wiem ze jest ci ciężko ale musisz byc silna dla Twoich cudownych dzieciaczków. Biedny Filipek oby ten koszmar jak najszybciej sue skończył. Myślami jestem z Wami.
 
Serce boli jak się to czyta, tak strasznie mi żal i Filipka i Bubbles i modlę się, oby to wszystko już się skończyło zdrowiem, a Filipek znów się śmiał.
 
reklama
Do góry