reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wiadomości o Filipku

reklama
Dziekujemy za wszystkie zyczonka :* jeszcze chwilka i bedzie roczek, bardzo zlecialo, zaluje jedynie, ze wiekszosc tego czasu w smutku.
Kochane moje! Dostalismy wczoraj paczke od Was. Jestescie po prostu niesamowite! bardzo dziekuje i sciskam kazda z Was!
Ksiazeczki sa cudowne :) Czekoladki mnie rozkleily. A romans Hipcia z Hippolinka rozwija sie :)
To jest przemile i bardzo serdeczne co dla nas robicie :*

Kochane, my czekamy.
Chwilami nie moge uwierzyc w to co sie dzieje. My czekamy jak na szpilach, a tu Mitchell dzis rano napisal, ze wraca z urlopu i jeszcze nic nie wie.
Dzwonie do Community Nurse zeby przyszla zmienic plaster przy cewniku w piersi Filcia, a kobita w szoku, ze my juz w domu jestesmy, ze im Londyn nic nie dal znac, po tak ciezkiej operacji, ze dziecko idzie do domu!
No to sie T wkurzyl i wysmarowal maila do doktorki z Londynu, bo ta caly czas nas tylko odsyla po wiesci do Mitchella. Jak jej napisal o tym calym problemie przeplywu informacji i ze nie chcemy tracic kolejnych 2 miesiecy na czekanie, zamiast leczyc, to sie za pare godzin odezwala i ona i Mitchell.
No wiec dopiero teraz sie dowiedzielismy, ze ten wezel jest juz wyciety, ale ze mial w sobie te cholerne komorki nowotworowe, to teraz musza wykonac badanie (PET scan, tomograf calego ciala) zeby zobaczyc czy to cholerstwo sie nie roznioslo po calym ukladzie limfatycznym Filcia.
Badanie bedzie w Londynie i czekamy na date. Potem zadecyduja czy radioterapia, czy chemia.
Tak bardzo bym chciala zeby nie musieli robic tej okropnej radioterapii :( a i chemii jak najmniej! No ale jak zwykle, nie bardzo mam wplyw na to co sie dzieje :(
Jestem juz bardzo zmeczona, nie poddam sie, ale czuje sie jakbym miala resztki powietrza w plucach, a do wybicia sie nad powierzchnie wody jeszcze dluga droga :(
Niunio ma sie dobrze (o ile mozna miec sie dobrze z poszytym brzuszkiem, wariujacymi jelitkami i odparzona dupka). Ma jakas cholerna biegunke, a ci wszyscy tutaj dziwolaguja i nie kaza mu dawac nic na zatrzymanie tej biegunki. Mowia, ze to moze byc reakcja na antybiotyk i jesli do czwartku sie nie unormuje beda badac kupke na okolicznosc infekcji w jelitkach lub nietolerancji laktozy po chemii (jeszcze tego brakuje, zeby sie okazalo, ze nie moge go karmic cycem!).
Babcia jest z nami, gotuje pyszne obiadki.
Dla odmiany Tomek z Aleksem choruja, wyglada na zwykle przeziebienie, ale nie musze chyba mowic co znaczy chory mezczyzna w domu..?
Robie sie chyba jakas niecierpliwa i zaczelam klac i czasem nie bardzo daje sobie rade z tym co sie dzieje dookola :(
Ciesze sie, ze jestescie...
 
Bubbles, kochana my też się cieszymy, że w tym całym natłoku spraw masz jeszcze czas i chęci by do nas pisać:tak:Dobrze, że już jest wycięty ten węzeł, oby teraz badanie w londynie dało pozytywne wyniki. Bardzo się cieszymy, że nasz mały upominek choć na chwilkę sprawił, że poczuliście się lepiej. Niestety tylko tyle możemy zrobić dla Was na odległość...Oby naszemu dzielnemu Hipciowi szybko przeszła ta biegunka....Uściskaj go z całych sił Bubbles od wszystkich BB-ciotek. Przesyłam mnóstwo pozytywnej energii. Domyślam się, że chwilami brak Ci już sił, ale już niebawem musi być dobrze i nie ma innej opcji. Filciu już wyczerpał swój limit cierpienia. Wierzę w to, że lada moment zaświeci Wam słonko i będziecie się mogli cieszyć życiem i zdrowiem synusia. Bubbles jhesteś bardzo dzielną kobietą i bardzo silną. Ściskam i całuję Was wszystkich :* Czekamy na dalsze wieści, daj znać jak już będzie data badania w Londynie.
 
Bubbles kochana, dziękujemy za wiadomości. Cieszę się, że nasz mały prezencik pomógł Wam choć przez chwilę poczuć się lepiej.
Strasznie mi przykro, że jesteście tak daleko od nas. Tutaj na miejscu każda z nas mogłaby Cię osobiście wyściskać i przekazać trochę własnej energii i siły. Na szczęście masz tam naszą Stynkę:tak: Pamiętaj, że my wszystkie każdego dnia jesteśmy z Tobą. Możesz zawsze wpaść na forum i pisać tu wszystko co Ci chodzi po głowie, nawet jeśli nie miałoby to ładu i składu. Jesteśmy tu i zawsze czekamy na Ciebie.
Wierzę, że jesteś już tym wszystkim zmęczona, ale to cholerstwo kiedyś na pewno się podda. Wygracie z nim na pewno, jesteście taką dzielną rodziną. Na pewno będzie dobrze, musi być.
Bardzo dobrze, że Filciu będzie miał zrobionego PETa. To ważne badanie. A u nas w PL nie każdy może mieć je zrobione. Trzymam kciuki, żeby wszystkie badania wypadły jak najlepiej.
Przesyłam tony buziaków i uścisków.
 
kochana bubbles dziekujemy , ze znalazłas czas by do nas napisać! jesteś wielka ;* cieszymy się, że moglysmy sprawić Wam choc troszke radości, bardzo chcemy przesłac Wam choć troszke pozytywnych fluidków . Jestesmy z Wami każdego dnia, nieustannie wierzymy, że będzie dobrze! Wszystkie nasze serca są z wami!
Fifcio jest taki dzielny, niesamowity chłopczyk, niesamowita z was rodzina.
trzymamy kciuki za pozytywne wyniki dalszych badań, ściskamy was bardzo mocno!!!!!!!!!! &&&&&&&&&&&&&
 
Kurde Bubbles.... co za bajzel. W glowie sie nie miesci, ze taki bajzel tam maja i braki komunikacyjne.... ale z drugiej strony troche pracuje z brytyjczykami wiec jakby tez mnie to nie dziwi ;-).... Jestes wielka (zeby nie powiedziec swieta)... ze dajesz sobie z tym wszystkim rade tak dzielnie i tak dlugo juz.... (i zaloze sie ze ten chory facet daje ci momentami wiecej popalic niz ta dwojka zchorowanych dzieciaczkow ;-).... ale jak mowia "what doesn't kill you makes you stronger ;-)"... pamietaj ze po najgorszej nawet burzy zawsze przychodzi slonce... i tego ci zycze... zeby twoje sloneczko nadeszlo jak najszybciej i obys miala najdluzsze, najcieplejsze lato - nie tylko tego roku....
superowo, ze wycieli ten wezel... teraz tylko trzymac kciuki, zeby badanie nie wykazalo zadnych "rozsiewow".... niestety pupcia bedzie odparzona, dopoki Fifulek bedzie mial rozwolnienie.... i tu znowu uwierzyc nie moge, ze trzymaja was tak dlugo ze zrobieniem badan... tak jakby to dziecko za malo jeszcze wycierpialo.... a to co moglabys w tej sytuacji zrobic, to napewno robisz... wiecej nie da sie nic dodac..... chyba ze olej tych wszystkich madrych medykow i ugotuj malemu marchwianki.... w koncu to tylko warzywko, napewno nie zaszkodzi.... pomaga tez podawanie suchych pokarmow - tzn zamias kaszki czy mlesia to poprostu chleba z dzemem albo ja podaje tez dziecinny pasztecik....
no i trzymaj sie jak mozesz... a ze przeklinasz... a daj spokoj, kto nie przeklina.... czlowiek musi jakos te emocje z siebie wywalic.... klnij ile wlezie, tylko nie przy dzieciakach... bo pomysla ze to normalne ;-)
sciskam cie z cales sily i caluje naszego malego 11sto miesiecznego wojownika....
 
Bubbles – dobrze, że T. od razu zareagował, przynajmniej wszystko wyjaśniło się w chwila moment, szkoda tylko, że do takiej sytuacji musiało dojść. Trzymam kciuki bardzo mocno, by organizm Fifcia był czysty, a to diabelstwo zostało wycięte od razu.
Zdrówka dla chłopaków!
 
Bubbles dziękujemy za wiadomości! najważniejsze, że od razu wycieli ten zajęty węzeł, wierzę że kolejne badania będą dla Was pozytywne, ze już to cholerstwo zostało wyrzucone z organizmu naszego Hipcia.

Cieszę się że mogłyśmy sprawić Wam choć odrobinę radości i przyjemności, właśnie taki miałyśmy zamiar, pamiętaj ze my cały czas jesteśmy z Tobą i zawsze możesz na nas polegać.
ściskam!
 
reklama
Uff.. jak sie ciesze, ze ten wezel juz wycieli - myslalam, ze go nie wycinali i dopiero teraz mysla co z nim zrobic.
Bedzie dobrze!!! Trzymaj sie Aga! Zaaplikuja Wam pewnie jeszcze chemie, ale to i tak by mial, bo po operacji zawsze jest - pytanie tylko ile jeszcze tych cykli terapii bedziecie musieli zniesc. Trzymam kciuki za ciag dalszy!
 
Do góry