reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wiadomości o Filipku

reklama
WIADOMOŚĆ OD BUBBLES:

" Filciu operację zniósł dzielnie. Niestety nie ma pęcherza, bo tylnia ściana była przyrośnięta do guza! Moczowody wyprowadzono pod pępuszkiem i siusiu spływa do pieluszki. Guz OGROMNY, widzieliśmy zdjęcia. Nie ma prostaty. Węzeł okazał się czysty. Czekamy tydzień na wyniki z guza i będzie wiadomo jakie dalsze leczenie.. Ciężko mi. Zuchwale liczyłam że ocalą pęcherz. Musimy nauczyć się z tym żyć.Ja mam gorączkę i chcieli odesłać mnie do domu bo wymiotowałam dziś,ale zjadłam tosta może już mi przejdzie. Nie chcę go zostawiać. Budzi się i patrzy na mnie,czasem popłakuje i głeszczę go i wtedy się uspokaja.Dzięki za wszystko Kochani!"
 
Ostatnia edycja:
Fifciu kochany :********* już po wszystkim. Bubbles - wszystkie liczyłyśmy, ze pęcherz ocalą....ale najważniejsze, że pozbyli się tego cholerstwa-guza!!!!!
Trzymaj się kochanie!
 
Wiadomość od Bubbles;
Filciu operację zniósł dzielnie. Niestety nie ma pęcherza, bo tylna ściana była przyrośnięta do guza. Moczowody wyprowadzono pod pępuszkiem i siusiu spływa do pieluszki. Guz OGROMNY, widzieliśmy zdjęcia. Nie ma prostaty. Węzeł okazał się czysty. Czekamy tydzień na wyniki z guza i będzie wiadomo jakie dalsze leczenie. Zuchwale liczyłam że ocalą pęcherz. Musimy się nauczyć z tym żyć. Ja mam gorączkę i chcieli mnie odesłać do domu bo wymiotowałam dziś, ale zjadłam tosta, moze juz mi przejdzie. Nie chcę go zostawiać, budzi się patrzy na mnie czasem popłakuje i głaszczę go i wtedy się uspokaja. Dzięki za wszystko kochani!

edit. Oj właśnie widzę że powieliłam Jolek
 
Bubbles jesteś WSPANIAŁA!!! czuwaj przy synku..... Boże jak chciałabym choć trochę ulżyć Filipkowi, wziąść na siebie choć odrobinę fizycznego cierpienia:-:)-:)-(
Hipcio to silny chłopczyk, napewno raz dwa dojdzie do siebie, wierzę gorąco, że wygramy wojnę!
Bardzo mi przykro, że nie udało ocalić się pęcherza:-:)-:)-( ale węzeł czysty jakże dobra wiadomość!
 
Puscily mi nerwy.. po wszystkim.. Boze! Placze sama nie wiem czemu.. - chyba ze szczescia.. ciesze sie, ze tego drania najgorszego ze wszystkich cholernego guza wycieli!!!
Moja kochana Bubbles prosze Cie trzymaj sie jeszcze dzielnie - jestes WIELKA!!!! Uciumkaj Fifcia ode mnie - kosiam tego malego Rycerza :***
Wszystko bedzie dobrze, dobrze.. !
 
Właśnie poczytałam, można zrobić plastykę pęcherza z odcinka jelita. Fifcio jest mały, może da się u niego zrobić kiedyś taki zabieg. Najważniejsze to to, że zniósł dzielnie operację, że pozbyliście się tego okropieństwa z brzusia. Teraz powoli zaczynajcie rekonwalescencje/ Hipcio będzie musiał znieść 100 milionów uścisków i całusów które wysyłają mu na bieżąco BB ciotki.
Bubbles kochana, postaraj się odpocząć troszkę.
Buziaki dla Was
 
dostałam ta sama wiadomośc co jolek i styna.
nasz Fifi w końcu nie ma tego cholerstwa!!!!! to wspaniała wiadomość jak dzielnie zniósł operację i że węzeł jest czysty. nie udało sie uratować pęcherza, ale z tym dacie sobie radę bubbles!!!
 
reklama
Bubbles pisałam Ci już w smsie,ale się powtórzę. Nie ma pęcherza ale i tak Ci lekarz z góry założył,że nawet jak go zostawią to radioterapia go zniszczy. Ważne że nie ma guza, teraz powoli będziecie wracać do zdrówka. Ważne,że guza nie ma!!!!! Filipek dzielny po mamusi.Masz racje nie zostawiaj go, bo teraz to on potrzebuje Ciebie najbardziej. Trzymaj się kochana.
 
Do góry