Przepraszam, że się wciskam w wątek, ale chciałam napisać tylko tyle, że ja również jestem z małym Filipkiem i jego rodzną myślami. Modlę się by wszytko się udało... sama mam małego półroczniaka. Oby ten ciężki czas był dla Was tylko wspomnieniem.
Trzymam kciuki.
Trzymam kciuki.