Bubbles
Fanka BB :)
Czesc Dziewczynki!
Dzieki za wszystkie Wasze mysli i dobra energie :*
W poniedzialek w Londynie zrobili Niuniowi tylko rezonans, a dzis bylismy w Oxfordzie na biopsji szpiku.
W piatek znowu Londyn i tu dowiedzielismy sie, ze bedzie robiona biopsja guza i okolicznych tkanek oraz badanie wziernikami, pewnie w nastepnym tygodniu poznamy dokladny wynik badan oraz plan operacji.
Poniedzialek byl dla nas dosc wyczerpujacy i troche odstrasza nas powolnosc ich dzialania. Kazali nam juz przed 2 w nocy przestac karmic Hipcia, bo bedzie mial rano znieczulenie, kazali byc o 7:50 w szpitalu, a na rezonans wzieli nas dopiero po 11, jak nam oddali Filcia to bylo rowno 12h od ostatniego mlesia, Malenki plakal bardzo po wybudzeniu Kazdy mowi, ze tam pracuja swietni specjalisci - pewnie i tak jest, ale ta cala szpitalna machineria przeraza, kazdy wie, ze chodzi o malenkie dziecko, a i tak wszystko sie ciagnie jak flaki z olejem A biopsji szpiku nam jednak nie zrobili w poniedzialek (choc taki byl plan) bo na innym poziomie maja maszyne do rezonansu, a na innym zabiegowy do biopsji i nie da sie przewozic spiacego dziecka z poziomu na poziom (???).
W zwiazku z tym bylismy dzis znowu w Oxfordzie, ale tam sie czujemy jak w domu i mamy do nich duze zaufanie, dzisiejsza biopsja szpiku trwala moze 30 minut. Nasza social worker wyciagnela nas w tym czasie na herbate do pokoju rodzicow, a tu juz po chwili ktos przyszedl powiedziec, ze Filip jest juz po biopsji i spi na sali w lozeczku.
Ja chce do Oxfordu! Szybko!
Filciu Kochany nabral wreszcie kolorku, ma rozowe policzki Krew pewnie jest lepsza teraz, ladnie je (tylko obiadki cos grymasi), bawi sie i smieje w glos jak widzi Aleksa
Ja jestem totalnie wymeczona, nie wiem co sie dzieje ze mna, jakies przesilenie czy jak?
Zastanawiam sie kiedy poznamy te wszystkie wyniki, pewnie przyszly tydzien... no i kiedy w koncu stana do operacji, przyszly tydzien, czy jeszcze nastepny?
Bardzo bym chciala zeby wiesci z biopsji byly dobre dla nas. Staram sie nie nastawiac na nic, tylko otworzyc na wiadomosci, ktore do nas przyjda... Wierze, ze Bog czuwa...
Dzieki za wszystkie Wasze mysli i dobra energie :*
W poniedzialek w Londynie zrobili Niuniowi tylko rezonans, a dzis bylismy w Oxfordzie na biopsji szpiku.
W piatek znowu Londyn i tu dowiedzielismy sie, ze bedzie robiona biopsja guza i okolicznych tkanek oraz badanie wziernikami, pewnie w nastepnym tygodniu poznamy dokladny wynik badan oraz plan operacji.
Poniedzialek byl dla nas dosc wyczerpujacy i troche odstrasza nas powolnosc ich dzialania. Kazali nam juz przed 2 w nocy przestac karmic Hipcia, bo bedzie mial rano znieczulenie, kazali byc o 7:50 w szpitalu, a na rezonans wzieli nas dopiero po 11, jak nam oddali Filcia to bylo rowno 12h od ostatniego mlesia, Malenki plakal bardzo po wybudzeniu Kazdy mowi, ze tam pracuja swietni specjalisci - pewnie i tak jest, ale ta cala szpitalna machineria przeraza, kazdy wie, ze chodzi o malenkie dziecko, a i tak wszystko sie ciagnie jak flaki z olejem A biopsji szpiku nam jednak nie zrobili w poniedzialek (choc taki byl plan) bo na innym poziomie maja maszyne do rezonansu, a na innym zabiegowy do biopsji i nie da sie przewozic spiacego dziecka z poziomu na poziom (???).
W zwiazku z tym bylismy dzis znowu w Oxfordzie, ale tam sie czujemy jak w domu i mamy do nich duze zaufanie, dzisiejsza biopsja szpiku trwala moze 30 minut. Nasza social worker wyciagnela nas w tym czasie na herbate do pokoju rodzicow, a tu juz po chwili ktos przyszedl powiedziec, ze Filip jest juz po biopsji i spi na sali w lozeczku.
Ja chce do Oxfordu! Szybko!
Filciu Kochany nabral wreszcie kolorku, ma rozowe policzki Krew pewnie jest lepsza teraz, ladnie je (tylko obiadki cos grymasi), bawi sie i smieje w glos jak widzi Aleksa
Ja jestem totalnie wymeczona, nie wiem co sie dzieje ze mna, jakies przesilenie czy jak?
Zastanawiam sie kiedy poznamy te wszystkie wyniki, pewnie przyszly tydzien... no i kiedy w koncu stana do operacji, przyszly tydzien, czy jeszcze nastepny?
Bardzo bym chciala zeby wiesci z biopsji byly dobre dla nas. Staram sie nie nastawiac na nic, tylko otworzyc na wiadomosci, ktore do nas przyjda... Wierze, ze Bog czuwa...