reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wesołe Mamuśki

Mała dziewczynka spaceruje sobie z psem po parku... Podchodzi do
> niej ksiądz i pyta dzieczynkę co tu robi i jak się nazywa.. \\.
> Dziewczynka odpowiada że na imię ma Płatek... Ksiądz zrobił wielkie
> oczy i spytał, skąd się wzięło tak egzotyczne imię. Dziewczynka
> patrzy na księdza i mówi:
> - Widzi ksiądz to drzewo, właśnie pod nim moi rodzice wyznali
> sobie miłość 6 lat temu, również pod tym drzewem gorąco się kochali.
> Kochali się tak mocno, że z drzewa zaczęły się sypać płatki kwiatów
> okrywając ich nagie ciała...
> Ksiądz zrobił jeszcze większe oczy, pogładził dziewczynkę po
> główce mówiąc:
> - No, to naprawdę piękna historia z tym twoim imieniem, ale
> widzę że masz psa, jak się wabi?
> Dziewczyka:
> - Pigi...
> Ksiądz zdziwiony imieniem psa pyta, dlaczego się tak dziwnie
> wabi i czeka na równie piękną historię jak poprzednia... Na to mała
> dziewczynka, nie zastanawiając się długo, odpowiada:
> - Bo rucha świnie...
 
reklama
;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
 
Siedzą zabawki na półce i rozmawiają.
- Byłem kiedyś prawdziwym koniem - opowiada mały kucyk My Little Pony. -
Lecz zapragnąłem żyć wiecznie, więc poszedłem do dobrej wróżki i poprosiłem
o pomoc. Zrobiła hokus-pokus, i czary-mary, machnąła różdżką i bęc! Oto
jestem.
- Ja byłem kiedyś prawdziwym samochodem - mówi mały resoraczek Matchboxa. -
Lecz rdza zaczęła nadgryzać moją karoserię. Strach zajrzał mi w oczy więc
pojechałem do znajomego maga-alchemika. Abra-kadabra, skropił mnie jakimś
eliksirem i pyk! Jestem!
- A ja byłem kiedyś prawdziwym niedźwiedziem - rozpoczyna pluszowy miś. -
Kiedy zrozumiałem, że mój czas nadchodzi poczłapałem do leśnej Baby Jagi.
Gdy wszedłem do chatki zobaczyłem, że jest kompletnie napruta. Mimo to
powiedziałem czego chcę. Nabluzgała na mnie, zwyzywała od "sierściuchów
jeb*$%ch", pokazała 'faka' i wrzasnęła: "Wypchaj się!!" No i jestem.
 
reklama
Do góry