reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wesołe Mamuśki

Był sobie koleś, który miał trzy dziewczyny. I biedaczek miał dylemat, którą poślubić. Dał więc każdej po 1000 pln i czekał co one z tym zrobią.
Pierwsza od razu poszła do fryzjera, solarium, kosmetyczki... Po czym wróciła do kolesia i mówi:
-Zobacz. Zrobiłam się dla Ciebie na bóstwo, bo tak mocno Cię kocham!
Druga kupiła radio, telewizor i kilka innych drobiazgów. Po czym wróciła do kolesia i mówi:
-Zobacz. Kupiłam Ci za wszystko dużo prezentów, bo tak mocno Cię kocham!
Trzecia zainwestowała całą kasę na giełdzie. Zarobiła trochę i znowu zainwestowała. I powtarzała to, aż uzyskała 2000pln. Także wróciła do kolesia i mówi:
-Zobacz. Pomnożyłam Twoje pieniądze, bo tak mocno Cię kocham!

Koleś zastanawiał się długo, którą z nich pojąć za żonę. Zastanawiał się dzień, dwa, trzy i w końcu wybrał tę z największym biustem.
 
reklama
mama mowi do Jasia:
-Jasiu zmien wode rybka

po pewnym czasie podchodzi do syna i pyta sie czy juz zmienil wode rybka
na co Jaś:
-a po co?? jeszcze tamtej nie wypiły :laugh:
 
kupił ksiadz od marynarza gadajacą papuge
marynarz ksiedza ostrzega i mowi ze czasmi papuga zaczyna przeklinac i wtedy czeba ja wrzucic do worka,zamachnąć 3 razy i pier...dal..nąć o ściane

przez jakis czas papuga wogole nie przeklinala i ksiądz postanowił ja wziąść ze soba na msze

w pewnym momencie na mszy,papuga nieoczekiwanie zaczyna przeklinac!!
ksiadz za rada marynarza wrzucił ja do worka,zamachnął 3 razy i pierd...aln...ął nią o ściane

papuga wychodzi z worka i mowi:
-o qrwa! ale sztorm!!!

:D :D
 
Coś dla budujących się  :p :p :p :p


Po wielu latach Bóg spojrzał znów na ziemię i stwierdził, że się bardzo źle dzieje. Ludzie byli zepsuci i skłonni do przemocy, więc postanowił znów zesłać potop i zniszczyć ludzkość. Ale przedtem zawołał Noego i powiedział:
- Zbuduj arkę z drzewa cedrowego, tak jak wtedy: 300 łokci długa, 50 łokci szeroka, 30 łokci wysoka. Zabierz żonę i dzieci, i z każdego gatunku zwierząt po parze. A za 6 tygodni ześlę wielki deszcz.
Noe nie był zachwycony - znów 40 dni deszczu, 150 dni bez wygód na arce, bez telewizora i z tymi wszystkimi zwierzętami - ale był posłuszny i obiecał spełnić wymagania Boga. Po 6 tygodniach zaczęło padać dzień i noc. Noe siedział i płakał, bo nie miał arki. Bóg wychylił się z nieba i zapytał:
- Dlaczego nie spełniłeś mojego rozkazu?
Noe odpowiedział:
- Panie, coś mi uczynił? Jako pierwsze musiałem złożyć podanie o budowę. W urzędzie myśleli, że chcę budować stajnie dla baranów. Potem nie podobała im się architektura - za wymyślna dla baranów, a w budowę statku na lądzie nie chcieli wierzyć. Także wymiary nie znalazły poparcia, bo dziś nikt nie wie, jaką miarą jest łokieć. Po przedłożeniu nowych planów dostałem znów odmowę, bo budowa stoczni w terenie zamieszkanym jest niedozwolona. Po kupnie odpowiedniej działki zaczęły się nowe kłopoty. W tej chwili np. chodzi o to, że w planach nie są uwzględnione systemy do gaszenia w czasie pożaru. Na moją uwagę, że będę przecież otoczony wodą, przysłali mi psychiatrę powiatowego. Kiedy psychiatra upewnił się, że jednak buduję statek, zadzwonili do mnie z województwa, żeby mi uświadomić, że na transport statku do morza będzie potrzebne nowe zezwolenie, a będzie o nie trudno, bo minister podał się do dymisji. Kiedy powiedziałem, że statku nie muszę transportować, bo będzie i tak otoczony wodą, kazali mi z ministerstwa marynarki wojennej, według przepisów unii, złożyć podanie do Brukseli w ośmiu odbitkach i trzech urzędowych językach o zezwolenie na zalanie terenów zamieszkałych. Z drzewa cedrowego musiałem zrezygnować - nie wolno go już ze względów ekologicznych sprowadzać. Próbowałem kupić tutejsze drzewo, ale nie dostałem tej ilości ze względu na przepis o ochronie środowiska, najpierw musiałbym zadbać o sadzenie drzew zastępczych. Na moją wzmiankę o tym, że i tak będzie potop i nie opłaca się tu sadzić żadnych drzew, przysłali mi nowego psychiatrę - tym razem z województwa. Krótko mówiąc - dałem kilka łapówek, kupiłem drzewo, znalazłem nawet cieśli do budowy, ale oni najpierw utworzyli związki zawodowe. Kiedy się okazało, że nie mogę ich płacić wg taryfy, to rozpoczęli strajk, tak, że budowa arki znów się odwlekała. W międzyczasie zacząłem sprowadzać zwierzęta. Tylko, że wmieszał się związek ochrony zwierząt i zabronił mi transportu jeleni w okresie rykowiska. Poza tym, musiałem podać cel transportu tych zwierząt, jestem na stronie 22 pierwszego formularza z 47, moi adwokaci sprawdzają, czy przepisy dotyczące królików obejmują również zające. A działacze z Greenpeace wskazali na konieczność specjalnego urządzenia do pozbycia się gnoju i innych odpadów pochodzących z hodowli zwierząt. Panie Boże, teraz jeszcze podał mnie mój sąsiad do sądu, twierdząc, że buduję prywatne zoo bez zezwolenia. Moje nerwy są zszarpane, nie mogę spać, arka nie gotowa a ty zesłałeś deszcz.
W tej chwili przestało padać, wyszło słońce i tęcza. Noe spojrzał w niebo i powiedział:
- Czyżbyś się Boże rozmyślił i nie chcesz już zniszczyć ludzkości?
Bóg odpowiedział:
- Nie trzeba. To załatwi biurokracja.





Stoi prostytutka na ulicy. Podjeżdża chłop polonezem i pyta: co zrobisz kobieto za 200zł?
-Wszystko, co zechcesz.
-To wsiadaj ,wymurujesz stodołę.
 
Przychodzi facet z dzieckiem z przedszkola a żona wrzeszczy:
- Przecież to nie nasze!!!!
- Ale za to ma sucho i się nie drze...



Synek podchodzi do taty i pyta:
- Tato, a co to znaczy: HDD Format complete?
- To znaczy, że już nie żyjesz.



 
alka2 pisze:
Zimowe popołudnie. Piękna dama wychodzi na spacer w futrze i spotyka na
ulicy członków ekologicznej organizacji Greenpeace.
- Jak pani nie wstyd nosić futro zdarte z żywych norek?
- To nie norki, to poliestry.
- A czy pani wie, ile poliestrów musiało oddać życie, żeby pani miała futro?

;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
 
Idzie przez park kobieta obładowana siatami. Z krzaków wyskakuje facet i odsłania przed nią swe nagie ciało.
Kobieta patrzy się na niego krótką chwilkę i oznajmia:
- No nie! Zapomniałam kupić jajek
 
Facet budzi się w południe na potwornym kacu.
Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści:
"Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń. Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona". Facet pyta syna:
- Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem?
Syn na to:
- Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się,
a gdy matka chcąc cie rozebrac ściągała ci spodnie,powiedziałeś:
"Spadaj dziwko, jestem żonaty!".
 
reklama
Iwon pisze:
Facet budzi się w południe na potwornym kacu.
Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści:
"Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń. Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona". Facet pyta syna:
- Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem?
Syn na to:
- Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się,
a gdy matka chcąc cie rozebrac ściągała ci spodnie,powiedziałeś:
"Spadaj dziwko, jestem żonaty!".


hahahahahahaha THE BEST!!! :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
 
Do góry