reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁 We wrześniu dwie kreseczki ⏸, wysikają wszystkie wątkowe laseczki! 🍂

Teoretycznie może i jest to możliwe, według internetów "status" szyjki się zmienia w trakcie cyklu i po zapłodnieniu. Ale te same internety twierdzą, że wymacanie tych zmian to lata praktyki lekarskiej tak naprawdę, więc autentycznie nie wiem, na ile mnie wkręca :p
ja wiem, ze się zmienia, ale nie wierzę, ze mozna z tego wymacać ciażę :)
 
reklama
Dziewczyny, a jakie jest wasze zdanie na temat samobadania szyjki macicy? Koleżanka z pracy zarzeka się, że ona sobie ciążę "wymacała" i test robiła dla samego faktu ujrzenia trzech kresek. Ja tego nie ogarniam, chyba mam za krótkie paluszki, bo nie czuję żadnych twardości, otwartości i wysokości...
Ja będąc w ciąży naczytałam się wielu historii o stratach spowodowanych infekcjami (nawet infekcjami pęcherza) i nigdy nie będę sobie tam grzebać "dla hecy".
 
Teoretycznie może i jest to możliwe, według internetów "status" szyjki się zmienia w trakcie cyklu i po zapłodnieniu. Ale te same internety twierdzą, że wymacanie tych zmian to lata praktyki lekarskiej tak naprawdę, więc autentycznie nie wiem, na ile mnie wkręca :p
ja po prostu jestem bardzo sceptyczna do wszystkich tego typu rewelacji. Ja też wiele razy czułam, że jestem w ciąży! I pewnie jakbym wtedy była, rozpowiadałabym, że czułam to. Ale nie byłam. Miałam każdy możliwy objaw ciąży i braku ciąży, świadczyło to o niczym. Pomijając to, ze jak kobieta się stara to zapomina o istnieniu innych narzadów niż macica i jajniki - każdy 'ból' czy 'dolegliwość' jest ze strony układu rozrodczego. Czasem mam wrażenie, ze nawet jakby dziewczynę żołądek bolał to by przypisała to promienującej macicy.
 
ja po prostu jestem bardzo sceptyczna do wszystkich tego typu rewelacji. Ja też wiele razy czułam, że jestem w ciąży! I pewnie jakbym wtedy była, rozpowiadałabym, że czułam to. Ale nie byłam. Miałam każdy możliwy objaw ciąży i braku ciąży, świadczyło to o niczym. Pomijając to, ze jak kobieta się stara to zapomina o istnieniu innych narzadów niż macica i jajniki - każdy 'ból' czy 'dolegliwość' jest ze strony układu rozrodczego. Czasem mam wrażenie, ze nawet jakby dziewczynę żołądek bolał to by przypisała to promienującej macicy.
No właśnie, jest ogromne pole do nadinterpretacji i naginania objawów do późniejszych wyników. Też już się nie raz złapałam na tym, że mam objaw i jak nic jestem w ciąży, nie ma innej opcji ;P
Ta metoda mnie zaintrygowała, bo medycznie ma jakiś tam sens, ale zastosowanie domowe może być ryzykowne - jak @LaLaLaKoala pisze, infekcje są wśród nas. Próbowałam na tej podstawie określać owulację, ale nie umiem i nie będę dalej ryzykować.
 
Dziewczyny, a jakie jest wasze zdanie na temat samobadania szyjki macicy? Koleżanka z pracy zarzeka się, że ona sobie ciążę "wymacała" i test robiła dla samego faktu ujrzenia trzech kresek. Ja tego nie ogarniam, chyba mam za krótkie paluszki, bo nie czuję żadnych twardości, otwartości i wysokości...
Ujrzała 3 kreski na tescie?? 😱😱😱
 
No właśnie, jest ogromne pole do nadinterpretacji i naginania objawów do późniejszych wyników. Też już się nie raz złapałam na tym, że mam objaw i jak nic jestem w ciąży, nie ma innej opcji ;P
Ta metoda mnie zaintrygowała, bo medycznie ma jakiś tam sens, ale zastosowanie domowe może być ryzykowne - jak @LaLaLaKoala pisze, infekcje są wśród nas. Próbowałam na tej podstawie określać owulację, ale nie umiem i nie będę dalej ryzykować.

Ja tu widzę sens wyłącznie w przemieszczaniu się szyjki w zależności od dc, bo owszem przez cały cykl sobie pracuje, góra-dół, otwarta-zamknieta, twarda-miekka. Pokusze sie o stwierdzenie, ze u mnie nawet stosunek ma wpływ na jej położenie. Na ten moment nie sądzę, że mogłaby się inaczej zachowywać na początku ciąży, czy po samym zapłodnieniu. A co do grzebania tam sobie i sprawdzania to polecam dla samego poznania swojego ciała. Ja dzięki temu już mniej więcej jestem w stanie określić na jakim etapie cyklu jestem, macając szyję xD
 
Ja tu widzę sens wyłącznie w przemieszczaniu się szyjki w zależności od dc, bo owszem przez cały cykl sobie pracuje, góra-dół, otwarta-zamknieta, twarda-miekka. Pokusze sie o stwierdzenie, ze u mnie nawet stosunek ma wpływ na jej położenie. Na ten moment nie sądzę, że mogłaby się inaczej zachowywać na początku ciąży, czy po samym zapłodnieniu. A co do grzebania tam sobie i sprawdzania to polecam dla samego poznania swojego ciała. Ja dzięki temu już mniej więcej jestem w stanie określić na jakim etapie cyklu jestem, macając szyję xD

Oczywiście czyste rączki i do przodu. :D Nie zauważyłam, żeby to miało wpływ na infekcje.
 
reklama
Do góry