Jak czasami czytam bez obrazy, bo nie oceniam, bo to tylko moje podejście, ale przeraża mnie, że seks tylko dla ciąży , możliwe, że wynika z tego, że lubię od zawsze i miałam okej libido zawsze, po odstawieniu anty wręcz lepsze, nawet na stres działa u mnie seks jako odprężenie i może jeszcze jestem na początku,, starań". Wiadomo czasami jak jest owu to działa może jak dodatkowo zachęta, ale robię bo chce i czepię przyjemność z tego. Po za tym też napotkałam, że orgazm wspomaga zapłodnienie, ile prawdy nie wiem. Aż czytając czasami, boję się tego stanu seksu dla dziecka tylko, ja może błędnie odbieram , ale jak mi się nie chce to wręcz mam wrażenie, że wtedy sama sobą wszystko będę blokować
Dokładnie, może to właśnie dlatego, że jesteś jeszcze na początku starań (chociaz nie pamietam, jak dlugo sie staracie, opieram sie wyłącznie na tym co napisalas wyżej) i bardzo mocno Ci życzę, żebyś zawsze uprawiała seks wyłącznie z przyjemności, a nie poczucia obowiązku, żeby nie zmarnować okazji w ten kolejny jeden dzień w cyklu