reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🍁 We wrześniu dwie kreseczki ⏸, wysikają wszystkie wątkowe laseczki! 🍂

reklama
Ja wlasnie siedze i czekam na mojego bylego meza. Ma przyjechac po naszego syna. I najgorsze jest to ze musimy mu powiedziec ze jego dziadek zmarl dzisiaj nad ranem ;(. Nie wiem jak rozmawiac. Jestem zdruzgotana. Bardzo kochal swojego dziadka. Przepraszam ze tak tu z takim problemem. Ale musialam to komus powiedzieć. Synek moj jeszcze we wtorek odwiedzil dziadka w szpitalu.
Nie wiem ile syn ma lat. Porozmawiaj z nim na spokojnie, nie jest to łatwy temat i nie jesteś w stanie z niego wziąć cierpienia. Obserwuj go w najbliższym czasie, jeśli będziesz widzieć, że coś złego się dzieje z nim, ma problemy z koncetracja, cokolwiek coś innego niż zawsze to polecam wizytę u psychologa.
 
Nie wiem ile syn ma lat. Porozmawiaj z nim na spokojnie, nie jest to łatwy temat i nie jesteś w stanie z niego wziąć cierpienia. Obserwuj go w najbliższym czasie, jeśli będziesz widzieć, że coś złego się dzieje z nim, ma problemy z koncetracja, cokolwiek coś innego niż zawsze to polecam wizytę u psychologa.
obawiam się, że bez tego sie nie obędzie. Wiedzialam juz o tym o 5 rano. Byly tesc zmarl miedzy 3 a 4. Ale nie chcialam wam tym zawracac glowy.
 
oby on ma 9 lat i jest bardzo emocjonalny. Mnie sama ta wiadomosc dobila.

Wierzę, że rozmowa potrafi zdziałać cuda. Rozmawiajcie tak dużo jak będzie potrzebował, niech przeżywa na swój sposób. Najważniejsze, że będziecie przy nim i będzie miał wsparcie. Jeśli będzie bardzo ciężko warto zabrać go do psychologa
 
obawiam się, że bez tego sie nie obędzie. Wiedzialam juz o tym o 5 rano. Byly tesc zmarl miedzy 3 a 4. Ale nie chcialam wam tym zawracac glowy.
Kwestia osoby, jedna sobie radzi lepiej, druga gorzej. Jedna potrafi wypłakać i zejść z emocji, druga będzie dusi w sobie, wiek i doświadczenie też robi swoje. Wiem z własnego doświadczania jako dziecko jak zmarł mój tata, to psycholog wiele pomógł, ale trafiłam na dobrego.
 
Tak tak, ja wiem.
Ale oba przypadki łączy zagrożenie życia matki i powtarzający się, chyba dla niektórych lekarzy wygodny argument - nie możemy nic zrobić bo ustawa.
Myślę, że dla lekarzy to zdecydowanie nie jest wygodna sytuacja... O ile lepiej byłoby, gdyby ciężarna po prostu mogła wyrazić pisemną zgodę na terminację ciąży, a lekarz nie musiałby obawiać się sądów
 
reklama
obawiam się, że bez tego sie nie obędzie. Wiedzialam juz o tym o 5 rano. Byly tesc zmarl miedzy 3 a 4. Ale nie chcialam wam tym zawracac glowy.

Nasz synek miał 9 msc jak zmarł jego pradziadek z którym mieszkaliśmy. Do tej pory ( synek ma 19msc) ciągle wola dzidzia i dziadzia, pokazujemy mi zdjęcia i mówimy że dziadek jest aniołkiem i go pilnuje. Jak przejeżdżamy koło cmentarza to zaraz wola dziadzia tam. Ja myślałam że on go nie będzie pamiętał, bo przecież maleńki był, ale widocznie byłam w błędzie... Nie wiem jak Wy swojemu dziecku to wyjaśnicie ale może tak jak my? Że dziadzia był chory, a teraz jest aniołkiem i czuwa nad nim żeby mu się nic nie stało. Tylko mu nie mów że dzidzia śpi bo moja siostra tak powiedziała swoim dzieciom (10, 8 lat) i dzieciaki bały się spać bo myślały że się nie obudzą.
 
Do góry