reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wczesne poronienie - czy jest szansa, że będzie jeszcze wszystko ok?

Ja miałam podobnie, zarodek źle się rozwijał. W 8 tygodniu wyglądał jakby był w 5. Nie słyszałam bicia serduszka. Beta mi przyrastała cały czas, ale bardzo mało, po ok 10/15%. Skończyło się niestety łyżeczkowaniem i w dniu zabiegu już beta spadła :( U Ciebie może być inaczej oczywiście. Ja miałam nadzieję do końca, że ktoś się pomylił, byłam u kilku ginekologów, bo myślałam, że może sprzęt zawinił...
 
reklama
Ja miałam podobnie, zarodek źle się rozwijał. W 8 tygodniu wyglądał jakby był w 5. Nie słyszałam bicia serduszka. Beta mi przyrastała cały czas, ale bardzo mało, po ok 10/15%. Skończyło się niestety łyżeczkowaniem i w dniu zabiegu już beta spadła :( U Ciebie może być inaczej oczywiście. Ja miałam nadzieję do końca, że ktoś się pomylił, byłam u kilku ginekologów, bo myślałam, że może sprzęt zawinił...
Bardzo mi przykro :( a jeśli mogę zapytać po jakim czasie miałaś łyżeczkowanie? W sensie że ile doktorzy czekali na to czy może jeszcze coś się rozwinie?
 
Chyba jedyne co możesz zrobić to czekać i zająć czymś innym myśli. Gdzieś kiedyś znalazłam na forum dwie dziewczyny, które miały podobny przypadek, że ich ciąże były spisane na straty, a zmieniły lekarza i w ok 9 tyg okazało się że było wszystko ok i serduszko bilo i urodziły zdrowe dzieciaczki.
 
Bardzo mi przykro :( a jeśli mogę zapytać po jakim czasie miałaś łyżeczkowanie? W sensie że ile doktorzy czekali na to czy może jeszcze coś się rozwinie?
Ja chodziłam od 5 tyg do 2 ginekologów średnio 2 razy w tygodniu, żeby wszystko było pod obserwacja, cały czas miałam badaną betę i przez to że przyrastała, to tak długo czekaliśmy. W piątek w 8 tyg byłam ostatni raz u ginekologa i pomimo że beta znowu przyrosła, powiedział, że już to długo trwa, zarodek dalej nie rośnie i żebym zgłosiła się w poniedziałek do szpitala, bo już nie widzi szansy. Więc od decyzji do zabiegu minęło 3 dni.
 
W szpitalu min dwóch lekarzy bada, więc jeszcze ta decyzja była sprawdzana. Zarodek dalej się nie powiększył, a beta spadła z 25 tys na 19 tys.
 
Ja chodziłam od 5 tyg do 2 ginekologów średnio 2 razy w tygodniu, żeby wszystko było pod obserwacja, cały czas miałam badaną betę i przez to że przyrastała, to tak długo czekaliśmy. W piątek w 8 tyg byłam ostatni raz u ginekologa i pomimo że beta znowu przyrosła, powiedział, że już to długo trwa, zarodek dalej nie rośnie i żebym zgłosiła się w poniedziałek do szpitala, bo już nie widzi szansy. Więc od decyzji do zabiegu minęło 3 dni.
To właśnie powinien być mój 8 tydzień, więc pewnie się to okaże teraz. Zobaczymy czy będą mi sprawdzać beta :(
Trochę żałuję ,że poszłam tak wcześnie do doktora, ale wg miesiączki wychodzi mi wizyta na 8 tydzień, ale odstawiłam tabletki, na 100 procent nie miałam owulacji w terminie... Echhh
 
Chyba jedyne co możesz zrobić to czekać i zająć czymś innym myśli. Gdzieś kiedyś znalazłam na forum dwie dziewczyny, które miały podobny przypadek, że ich ciąże były spisane na straty, a zmieniły lekarza i w ok 9 tyg okazało się że było wszystko ok i serduszko bilo i urodziły zdrowe dzieciaczki.
No ja ciągle czekam na cud :(
 
To właśnie powinien być mój 8 tydzień, więc pewnie się to okaże teraz. Zobaczymy czy będą mi sprawdzać beta :(
Trochę żałuję ,że poszłam tak wcześnie do doktora, ale wg miesiączki wychodzi mi wizyta na 8 tydzień, ale odstawiłam tabletki, na 100 procent nie miałam owulacji w terminie... Echhh
Może to wina owulacji?

Kiedy masz wizytę u ginekologa?
Ja poszłam tak wcześnie, bo miałam plamienia cały czas.
 
A to nie jest tak , że beta czasem i tak rośnie pomimo problemów z zarodkiem ?
ehh u mnie beta nie rosła prawidłowo, a jestem juz w 22 tc, a pierwsza ciąża książkowa mimo tego zarodek zatrzymał się na 6-7 tc, także ja uważam, że usg daje pewniejszy obraz.
Wiem, że masz nadzieje, ja lekarzem nie jestem, nie powiem ci czy serce zacznie bić czy nie, u każdej z nas jest inaczej.
Łyżeczkowanie to zabieg na jeden dzień, ja o 13 miałam w pełnej narkozie, a o 16 szłam już do domu, odbyło się bez bólu, skurczów i krwi, więc chociaż tyle cierpienia sobie oszczędziłam.
 
reklama
Może to wina owulacji?

Kiedy masz wizytę u ginekologa?
Ja poszłam tak wcześnie, bo miałam plamienia cały czas.
Idę w środę. Pierwszy lekarz przez to nie widział nic nieprawidłowego, bo po prostu powiedział że ciąża jest młodsza niż wychodzi od daty ostatniej miesiączki.
Drugi lekarz był zaniepokojony bo wychodziło że od tygodnia zarodek nie urósł.
W środę idę do tego pierwszego, nic nie wie o tym drugim, zobaczymy jak to będzie.
 
Do góry