Hej! Pomocy.
Pierwszy dzień Ostatniej miesiączki miałam 17 kwietnia. W pierwszy dzień przewidywanej kolejnej menstruacji zrobiłam test. Pojawiły się dwie kreski przy czym ta druga po paru minutach prawie niezauważalna. Za parę dni powtórzyłam. Była wyraźniejsza. Trzeci test zrobiłam teraz w piątek rano (21.05.21) i kreska już była całkowicie wyraźna. Jednak w pracy ok godz 16 zaczęłam krwawić i pojawił się bol menstruacyjny. Z racji tego, że to był piątek przyjął mnie tylko jeden ginekolog, który niestety straszne miał podejście do pacjentek. Wyśmiał mnie i stwierdził że nic nie widzisz i nie mam mu zawracać głowy. Następnego dnia w sobotę bol minął jednak nadal krwawiłam. I niestety również nie moglam się dostać nigdzie do ginekologa. Zrobiłam betę hcg i wynik wyszedł 31,7. Następna betę mam w poniedziałek oraz wizytę u lekarza. Czy jest szansa że to ciąża? Czy jednak poronienie lub ciąża pozamaciczna? Od trzech dni żyje w stresie. Bardzo się martwię
Pierwszy dzień Ostatniej miesiączki miałam 17 kwietnia. W pierwszy dzień przewidywanej kolejnej menstruacji zrobiłam test. Pojawiły się dwie kreski przy czym ta druga po paru minutach prawie niezauważalna. Za parę dni powtórzyłam. Była wyraźniejsza. Trzeci test zrobiłam teraz w piątek rano (21.05.21) i kreska już była całkowicie wyraźna. Jednak w pracy ok godz 16 zaczęłam krwawić i pojawił się bol menstruacyjny. Z racji tego, że to był piątek przyjął mnie tylko jeden ginekolog, który niestety straszne miał podejście do pacjentek. Wyśmiał mnie i stwierdził że nic nie widzisz i nie mam mu zawracać głowy. Następnego dnia w sobotę bol minął jednak nadal krwawiłam. I niestety również nie moglam się dostać nigdzie do ginekologa. Zrobiłam betę hcg i wynik wyszedł 31,7. Następna betę mam w poniedziałek oraz wizytę u lekarza. Czy jest szansa że to ciąża? Czy jednak poronienie lub ciąża pozamaciczna? Od trzech dni żyje w stresie. Bardzo się martwię