reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek TYLKO dla chwalipięt!!!

Ooooooo wątek chwalipięt!!!! Czemu ja dopiero teraz go widzę :D

My skończyliśmy w zeszłym tygodniu 7 miesięcy :) i Wojtuś umie:

- siedzieć prosto i długo ale nie siadać,
- wdrapuje się po mnie do stania i jest najszczęśliwszym dzieckiem uśmiechniętym i obślinionym przez to że stoi
- obracać się z brzucha na plecy, z pleców na brzuch ( ale tylko w dzień bo jak w nocy obróci się na brzuch to histeria i pobudka całego domu :confused2: )
- pięknie jeść łyżeczką - otwiera buźkę jak pisklę po glizdę :D
- czasami jak już baaaaaardzo się rozbawi zaśmiać się tak wiecie ' ha ha ha' a nie piszczeć,
- zasypia na drzemkę w południe bez protestowania ( to dla mnie gigantyczny sukces bo przez 6 miesięcy spał tylko na spacerach w wózku )
- ma dwa ząbki i powoli zaczyna zagęszczać mu się czupryna
- oczy nadal niebieskie :)

Oprócz tego powoli zabiera się do raczkowania mianowicie : przybiera pozycje elegancką ale potem prostuje nogi i dupka idzie do góry a buzią ryje po podłożu :) ale przemieszcza się dość sprawnie obracając się wokół własnych 2 osi obrotu :)

Nadal mało gaworzy czasami sporadycznie powie 'Gy' albo "Ly'.
Nie ogarnia jeszcze kubka niekapka - narazie próbuje go ugryźć,
Przestał przesypiać noce - ma bardzo lekki sen, budzi się jak wstaję siku i potem nie umie zasnąć i budzi się kilkukrotnie jak przewróci się na brzuszek podczas wiercenia.

Na szybko nic więcej nie pamiętam.
 
reklama
Hmm co u nas?

1. Melania pięknie zbiera się do raczkowania, rusza dupcią przód tył i przestawia rączki ale nie posuwa się na przód. Czegoś jeszcze brakuje.
2. Zaczęła poruszać się do przodu pełzając - miła odmiana bo do tej pory zaliczała ruch wyłącznie wstecz. Wygląda to interesująco - przypomina trochę rannego żołnierza uciekającego z serca bitwy.
3. zaczęła w końcu wydawać dźwięki paszczą inne niż stękanie!!! Bo już się martwiłam.
4. zaczęła pierdzioszkować, kiedy podaję jej wodę z łyżeczki - łyżeczka w mgnieniu oka pozostaje pusta. Przestałam podawać wodę z łyżeczki - to zrozumiałe. Ale sztuka pierdzioszkowania została już opanowana i przy podawaniu dyni się dzisiaj uaktywniła. Musiałam przebrać bluzkę. A ktoś obiecywał, że pluć opanują nasze dzieci dopiero za kilkanaście ładnych miesięcy :eek: czy da się to jakoś powstrzymać???
5. kubek niekapek - kiedy jest w nim ponad połowa płynu, Melania pije samodzielnie, później za wysoko trzeba podnosić i jej wypada z rączek.
6. bezbłędnie reaguje na kilka zwrotów i imion np. "tatuś idzie" "Melania" "gdzie mama?" "chcesz jeść?" "Zoja!" "daj rączkę"

hmm z nowych umiejętności to chyba tyle

czego nie potrafimy się nauczyć?

1. "nie wolno" Melania zupełnie nie rozumie co to znaczy, choć konsekwentnie używam tego zwrotu jak szarpie mnie za włosy, wpycha sobie waciki do buzi albo zjada kabel z komputera czy próbuje "pogłaskać" psa.
(w przypadku psa nastąpił pewien przełom, kiedy Zoja słyszy "nie wolno" i widzi pełzającą złowrogo Mel - ucieka, i słusznie!).
2. obiadek i soczek stanowi pełen posiłek i wcale nie trzeba go zapijać cycusiem - Melania uważa, że trzeba.
3. kiedy ubieramy sweterek, body, kombinezon czy cokolwiek innego co ma rękawy, należy uświadomić wszystkim w promieniu 20km, że Melania nie jest tym zachwycona.

Melania jest moim światełkiem w tunelu ostatnio. Nawet jak marudzi. Po prostu wtedy światło zmienia barwę na czerwoną :-p
 
Szymek kończy dziś siedem miesięcy więc czas na podsumowania.
Siadanie samodzielne, już od kilku tygodni, bez podparcia i bez błędnie potrafi przejść z siadu do pozycji na czworaka i odwrotnie. I tu zdziwienie. Szymek długo próbował podnieść się do siadu leżąc na boku i mu nie wychodziło. Aż w końcu z przypadku usiadł z czworaka i tak już mu zostało.
Stanie i chodzenie (!?)
Podciąga się samodzielnie do stania na wszystkim co się da, na meblach, meblach, pufach i stoliku edukacyjnym, który głupia matka chciała wynieść do piwnicy, bo myślała że jeszcze długo nie będzie potrzebny. Trzymając się kanapy potrafi przejść całą jej długość. Coraz częściej staje do niej bokiem, trzymając się tylko jedną ręką i powodując u matki stan przedzawałowy. Zbieranie z podłogi odbywa się jednak coraz rzadziej, bo Mały cwaniak opanował upadanie na dupkę;)
Raczkowanie
Kilka dni temu Szymek uświadomił sobie, że jest taki sposób poruszania, ale raczej nie będzie zbyt często z niego korzystał. Chyba nie widzi sensu:p przejdzie parę kroków ale zaraz szuka czegoś przy pomocy czego można stanąć.
Zęby
Stan ciągle w liczbie dwóch, ale kolejne już walczą.
Jedzenie
Po prawie dwóch miesiącach od rozpoczęcia rozszerzania diety Szymek załapał w końcu o co chodzi w jedzeniu łyżeczką i został wręcz fanem jagnięciny, ziemniaków i mango ;) nadal nie lubi marchewki, no nie i już:what:
Lubi za to muzykę, różną, byle by nie dla dzieci. Gardzi tą ostatnią, za to reklamę z Lisowską potrafi usłyszeć z drugiego pokoju;)
No to chyba tyle:)
 
reklama
Do góry