Kate.........;nie jestes sama........pewnie u Ciebie to sie jeszcze nasila, bo wlasnie sama wiesz jak kobieta wyglada podczas porodu..........
ja jestem wogole wstydliwa, nawet teraz czasem wstydze sie rozbierac tak oficjanie np; przy siostrze hehehe, dobrze, ze przy mezu juz sie rozbujalam........:-):-)
Tez sie boje i czesto mysle o tym jak bede wygladala i ogolnie jak dam sobie rade, tez chcialabym byc dzielna i np nie wydzierac sie jak opetana, bo na to tez moj wstyd, jakas blokada mi nie pozwala..........
Mysle jednak, ze kiedy juz bedziemy w kulminacyjnym momencie to pewnie nie bedziemy juz za duzo myslaly i odezwie sie instynkt........i tyle .........bedziemy robily wszystko, zeby to dziecko z siebie jak najszybciej wypchac.
Niestety tak to wyglada w praktyce..........
moja siostra, ktora ma juz swoj pierwszy porod za soba, tez mi tak powiedziala { co oczywiscie bardzo mnie wtedy uderzylo i hmmmm chyba zniesmaczylo troche} ze podczas porodu z kobiety wychodzi zwierze...........brrrrrrr........no, ale coz tak to juz musi byc.........
zreszta jesli ktos juz kiedys byl w szpitalu i przechodzil jakis powazniejszy zabieg, ten wie, ze personel robi z Toba co musi, a Ty sie temu poddajesz i tyle.........
uffff, alez sie rozpisalam........ale na koniec przypomnialo mi sie, jak wlasnie ja bedac po operacji tak sie zblokowalam, bo sie wstydzilam, ze mi siostra pod tylek ten nocnik podstawiala{ choc robila to super dyskretnie}, ze nie bylam wstanie zrobic siku przez dobe prawie..............
malo mi pecherza nie rozwalilo, bolal mnie bardziej niz rana po operacji............i nie zrobilam dopiero jak sama moglam wstac i pojsc do toalety o wlasnych silach.........wtedy to nie bylo smieszne........