Chlebek naan:
kilogram mąki pszennej z pełnego przemiału (ja daję zwykłą + otręby)
kostka drożdży rozrobionych z mlekiem i wyrośniętych
jogurt naturalny - nie wiem ile - mniej więcej jedno duże opakoawnie
przyprawy (ja lubię czarnuszkę, można też dać pokrojony w cienkie plasterki czosnek lub zioła prowansalskie)
Wszystkie składniki wymieszać i zarobić ciasto. Zostawić do wyrośnięcia na ok godzinę. Podzielić na niewielkie kuleczki i rozwałkować na grubość ok pół cm. Wielkiść placków - jak kto lubi - ale żeby się mieściły na patelni. Smażyć przez chwilkę z jednej i drugiej strony. Można bez oleju. Najlepsze są na ciepło. Jeśli nie zostaną zjedzone można zamrozić i odgrzewać na patelni. Ja podaję z sosem czosnkowym i jakimiś sałatkami typu pomidory+sos czosnkowy+start ser.
ciąg dlaszy nastąpi - Idek marudzi.
kilogram mąki pszennej z pełnego przemiału (ja daję zwykłą + otręby)
kostka drożdży rozrobionych z mlekiem i wyrośniętych
jogurt naturalny - nie wiem ile - mniej więcej jedno duże opakoawnie
przyprawy (ja lubię czarnuszkę, można też dać pokrojony w cienkie plasterki czosnek lub zioła prowansalskie)
Wszystkie składniki wymieszać i zarobić ciasto. Zostawić do wyrośnięcia na ok godzinę. Podzielić na niewielkie kuleczki i rozwałkować na grubość ok pół cm. Wielkiść placków - jak kto lubi - ale żeby się mieściły na patelni. Smażyć przez chwilkę z jednej i drugiej strony. Można bez oleju. Najlepsze są na ciepło. Jeśli nie zostaną zjedzone można zamrozić i odgrzewać na patelni. Ja podaję z sosem czosnkowym i jakimiś sałatkami typu pomidory+sos czosnkowy+start ser.
ciąg dlaszy nastąpi - Idek marudzi.