Wygrzebałam przepis na
oponki Miałam zapisany w komputerze
Składniki:
- mąka tortowa - 50 dkg
- ser biały zmielony - 50 dkg
- masło - 25 dkg
- cukier kryształ - 1 szklanka
- jajka - 4 sztuki
- soda oczyszczona - 1 łyżeczka (lub proszek do pieczenia - 5 łyżeczek)
- wódka (lub jakiś spirytus) - 1 łyżeczka
- smalec - 4 kostki (do smażenia)
Wykonanie:
Na stolnicy wyrabiamy ciasto. Najpierw przesiewamy mąkę z sodą lub proszkiem do pieczenia, potem dodajemy ser i masło, najlepiej od razu w małych kawałkach, żeby się łatwiej wymieszało. Potem posypujemy całość równomiernie cukrem. Robimy dziurkę w środku i wbijamy 4 jajka. Skrapiamy wódką. Na koniec wszystkie składniki mieszamy, aż zrobi się z tego jednolita masa. Jeżeli ciasto będzie za mokre, podsypujemy mąką, żeby nie przyklejało się za bardzo do stolnicy i do rąk. Ale nie za dużo tej mąki!
Gotowe ciasto kroimy na kawałki, rozwałkowujemy na grubość ok. 1 cm i wycinamy za pomocą szklanki i naparstka kółka z dziurką w środku.
W szerokim garnku roztapiamy 4 kostki smalcu (lub innego tłuszczu, ale smalec jest najlepszy) i wrzucamy kilka kółek. Jak sprawdzić, czy tłuszcz jest dostatecznie rozgrzany? Dobrze jest zostawić sobie kilka wyciętych środków i wrzucić jeden do tłuszczu. Jeśli od razu zaczną się wokół niego robić bąbelki, wypłynie na powierzchnię i będzie się brązowił, to znaczy, że jest ok. Tłuszcz nie może być za zimny, bo wtedy oponki będą się dłużej smażyły, przesiąkną tłuszczem i będą za ciężkie. Nie może być też za gorący, bo szybko się zabrązowią, a w środku będą surowe.
Wyciągamy oponki na tackę wyłożoną papierem śniadaniowym, żeby tłuszcz się odsączył.
Potem układamy na talerzyku i posypujemy cukrem pudrem.
***
Przepis trochę infantylny, ale kiedyś tak sobie pisałam, żeby nic nie pomylić
Znalazłam też zdjęcie moich oponek z czasów studenckich - trochę małe dziurki i jajowate oponki, ale nie bardzo było czym wycinać
Zobacz załącznik 284466