kurczę ja wiem, że da radę leżeć bez spacerków i przytulanek, wiele dziewczyn daje radę, ale jestem cholernie nie przyzwyczajona do tego... lubię się pobyczyć w łóżku, poczytać książkę na leżąco chociaż od początku okulista mówił że tak nie wolno, ale zawsze było wszędzie mnie pełno, "ja sama", "ja zrobię lepiej"... latałam jak kot z pęcherzem i czasem całe dnie nie było mnie w domu, bo coś gdzies trzeba koniecznie załatwić albo kogoś odwiedzić... a tu leżeć:-( ja wiem, że dla Synka dam radę i w ogóle, ale mimo wszystko czasem się zapominam i mnie ponosi jak wczoraj,... wezmę się na serio za tę mgr, żeby nie myśleć... a jak ją skończę to będzie już listopad, i może wszystko będzie ok i będę normalnie funkcjonować...
reklama
_Pysia_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2009
- Postów
- 5 862
Bardzo się cieszę że z maleństwem wszystko ok. I ciesze się że będzie mała królewna... Ale po wyjściu z gabinetu w samochodzie się popłakałam, bo bardzo chciałam chłopca... to było silniejsze ode mnie. I teraz nie dość że jest mi źle to jeszcze strasznie głupio i przykro że tak zareagowałam... ale jakoś nie potrafię sobie poprzestawiać...
tak myślałam, ze to o to chodzi. Nie masz się czym przejmowac. jęsli już od kilku lat mysłaś, ze fajnie by było, żeby pierwszy był chłopak, to trudno, żebyś w 5 minut przywyczaiła sie do mysli o dziewczynce!!!. Dlateg ot ojest takie fajne, że jeszcze amsz tyle czasu, zeby sobie to w głowie poukładać, i w lutym cieszyć się z nadejścia sowjej królewny!!. Też jestem nastaewiona na chłopaka i bardzo się boję ,że może być dziewczynka, bo nei iwem jak zareaguję. Także Kejt spokojnie, troche czasu to zajmie, zanim się przestawisz. Ale pomyśl sobie ,że masz jeszcze duzo czasu na zmajstrowanie brata dla córki! I przede wszystkim nie obwiniaj sie o te mysli, bo wydają mi się całkiem normalne!
AniaForever
Polinezja i Jamajka
kejt głupolku kochany, przecież to że myślałaś że będzie chłopiec to nic złego nie jest. Wiadomo że jak się na coś nastawiłaś, to ciężko tak od razu przeskoczyć na inną opcję, a w Twoim stanie to że się rozpłakałaś z powodu małego rozczarowania to nic szczególnie dziwnego nie jest. Masz jeszcze kupę czasu żeby się przestawić że to będzie córcia, a potem zobaczysz że będziesz najfajniejszą mamą pod słońcem:-)
Bardzo się cieszę że z maleństwem wszystko ok. I ciesze się że będzie mała królewna... Ale po wyjściu z gabinetu w samochodzie się popłakałam, bo bardzo chciałam chłopca... to było silniejsze ode mnie. I teraz nie dość że jest mi źle to jeszcze strasznie głupio i przykro że tak zareagowałam... ale jakoś nie potrafię sobie poprzestawiać...
Głuptasku!! to normalna reakcja skoro spodziewałaś się chłopca!! ale jak sama piszesz cieszysz się, że jest ok z dzidzią i że będzie mała królewna, a więc na pewno nie jesteś wyrodną matką!!! musisz z tym dojść do siebie i będzie gites majonez, będziesz miała śliczną córeczkę, za którą świata nie będziesz widziała!!
_Pysia_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2009
- Postów
- 5 862
kurczę ja wiem, że da radę leżeć bez spacerków i przytulanek, wiele dziewczyn daje radę, ale jestem cholernie nie przyzwyczajona do tego... lubię się pobyczyć w łóżku, poczytać książkę na leżąco chociaż od początku okulista mówił że tak nie wolno, ale zawsze było wszędzie mnie pełno, "ja sama", "ja zrobię lepiej"... latałam jak kot z pęcherzem i czasem całe dnie nie było mnie w domu, bo coś gdzies trzeba koniecznie załatwić albo kogoś odwiedzić... a tu leżeć:-( ja wiem, że dla Synka dam radę i w ogóle, ale mimo wszystko czasem się zapominam i mnie ponosi jak wczoraj,... wezmę się na serio za tę mgr, żeby nie myśleć... a jak ją skończę to będzie już listopad, i może wszystko będzie ok i będę normalnie funkcjonować...
To teraz każdy twój plan ruszania sie przedsawiaj na forum ,a my już będziemy Ci przypominać, ze nie wolno . Co wiecej głow to nei jedna. Niestety musisz sie nauczyć nić nie robienia, ale spoko już bliżej jak dalej, jestes za połową takze leż dzielnie i nie padnij z nudów :-)
patisia16
6/II/10-3670g szczęścia:)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2008
- Postów
- 4 510
Wiem co czujesz Ja też do samego końca miałam nadzieję na córeczkę, ale po godzinie mi przeszło stuknęłam się w głowe, że jestem głupek, bo mam zdrowego Synka i to jest najważniejsze, a teraz niewyobrażam sobie żeby teraz była córeczka:-) Już nawet po imieniu mówie do brzuszka, a co przynajmniej jak sama jestem w domu to mam z kim porozmawiać oprócz kota Za chwilke Ci przejdzie zobaczyszBardzo się cieszę że z maleństwem wszystko ok. I ciesze się że będzie mała królewna... Ale po wyjściu z gabinetu w samochodzie się popłakałam, bo bardzo chciałam chłopca... to było silniejsze ode mnie. I teraz nie dość że jest mi źle to jeszcze strasznie głupio i przykro że tak zareagowałam... ale jakoś nie potrafię sobie poprzestawiać...
Anisen
kochamy Cię mocno
kurczeeeeeee, w robocie dalej mi nie zrobili druków. w banku nic nie zdziałam bo nie mam tego. ja nie pikole. ile mozna wypełniac 3 papierki, dokładnie 1 tylko w 3 kopiach
tak myślałam, ze to o to chodzi. Nie masz się czym przejmowac. jęsli już od kilku lat mysłaś, ze fajnie by było, żeby pierwszy był chłopak, to trudno, żebyś w 5 minut przywyczaiła sie do mysli o dziewczynce!!!. Dlateg ot ojest takie fajne, że jeszcze amsz tyle czasu, zeby sobie to w głowie poukładać, i w lutym cieszyć się z nadejścia sowjej królewny!!. Też jestem nastaewiona na chłopaka i bardzo się boję ,że może być dziewczynka, bo nei iwem jak zareaguję. Także Kejt spokojnie, troche czasu to zajmie, zanim się przestawisz. Ale pomyśl sobie ,że masz jeszcze duzo czasu na zmajstrowanie brata dla córki! I przede wszystkim nie obwiniaj sie o te mysli, bo wydają mi się całkiem normalne!
ja cały czas chciałam chłopca, ale tydzień przed wizytą zaczęłam się przyzwyczajać do myśli że może byc dziewczynka, patrzeć na dziewczęce ciuszki i myśleć nad imionami i może też tak zrób Pysia??żeby chociaż trochę sie przygotować w razie czego, żeby nie miec potem podobnych sytuacji?
reklama
_Pysia_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2009
- Postów
- 5 862
Dziękuje Pysiu - dziewczynki bardzo dziękuję....Zaraz chyba pęknie mi serce...To jest jednak ogromny kocioł emocji...
Domyslam się, ale na spokojnie dasz radę to ogarnoć, tylko daj sobie trochę czasu i nie obwiniaj się za mysli, bo nikt nie zgłebił jeszcze ciągów logicznych, kótre się w naszej głowie pojawiają.
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 743 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 169 tys
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: