reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

HUNJORD - jak SUPER!!!!!!!!!! GRATULUJE SIUSIAKA. Który to był dokładnie dzień? Bo ja po cichutku licze ze cos mi pan dr powie dzis:-)


Misieńka chyba Ci sie pomyliło bo sama nie wiem jeszcze co bedzie ;) ale przyznam szczeze ze chciałabym siusiaczka :))))


no a tak pozatym to wróciłam z przychodni i widzie ze nie mam najgorzej .. musze zaplacic tylko za toksoplazmoze 70 zl i jesli z tym bedzie wszystko ok to juz kazde skierowanie bede miala nieplatne :))) ale jesli bede musiala toksoplazmoze powtorzyc bo okaze sie ze cos nie tak to za kazdym razem bede musiala tylko za to placic ..
 
reklama
widze że dyskusja na temat kosztów badań więc powiem że i ja byłam zaskoczona za cały komplet zapłaciłam 280 zł ... pocieszeniem było to że to dal naszego dobra (robiłam tokso, różyczkę i cytomegalię w 2 klasach więc dlatego tyle kolejne już będą tańsze )
 
Który to był dokładnie dzień? Bo ja po cichutku licze ze cos mi pan dr powie dzis:-)

Byłam wczoraj, czyli z suwaczka to był 12t 6d :-) I było bardzo wyraźnie widać siusiaczka!!!!





Ogromniaste gratulacje !! Narazie nam się same chłopaki "ujawniają".

To ilu mamy już chłopców ?

No tak, jak na razie sami mali mężczyźni nam rosną! U nas będzie ADAM ANDRZEJ (Andrzej po dziadku, który teraz chodzi dumny jak paw! hihi)

Dodatkowo z USG termin wyszedł na 07.02 dlatego też nie wiem czy się trzymać terminu 17.02 czy tego z USG. Lekarz powiedział, że synuś jest duży, ma 75,9mm.
 
Byłam wczoraj, czyli z suwaczka to był 12t 6d :-) I było bardzo wyraźnie widać siusiaczka!!!!



No tak, jak na razie sami mali mężczyźni nam rosną! U nas będzie ADAM ANDRZEJ (Andrzej po dziadku, który teraz chodzi dumny jak paw! hihi)

Dodatkowo z USG termin wyszedł na 07.02 dlatego też nie wiem czy się trzymać terminu 17.02 czy tego z USG. Lekarz powiedział, że synuś jest duży, ma 75,9mm.
Najeli to chyba ardzo duży wyszedł... jestes pewna że to 14 tydzien sie wlasnie zaczyna? ;)
 
Witajcie !:-) Ja dzisiaj wstałam po 11, chyba pobiłam rekord w spaniu od ponad roku:rofl:

Zawsze mnie zastanawiało jakim cudem lekarze w państwowych szpitalach czy też przychodniach "funkcjonują" jako konowały i koszmarni ludzie, którym nie w smak nasze wizyty, a prywatnie są uśmiechnięci i chętni....



Ogromniaste gratulacje !! Narazie nam się same chłopaki "ujawniają".

To ilu mamy już chłopców ?

a najlepsze jest to, że Ci lekarze w gabinetach państwowych dostają praktycznie 50 zł za godzinę... no ale faktycznie mają "powód" do robienia łaski !!:baffled::baffled::wściekła/y:

Najeli gratuluje Synusia :-):-) U mnie synek też na drugie będzie miał Andrzej (jeśli będzie synek:-p) ale Andrzej to już po Tatusiu :-p

Dziewczyny życzę Wam dzisiaj owocnych wizyt u gin i mam nadzieję, że też pochwalicie się czy macie synka czy córeczkę !:-) Mi jeszcze 1,5 tyg. zostało do wizyty :-(
 
A jak już się tak powoli wszystkie chwalimy płciami to może Mama Sóweczka zaznaczałaby nasze Nicki na liście Lutówek na różowo lub niebiesko żebyśmy widziały która spodziewa się chłopczyka lub dziewczynki ??:-):-)
 
reklama
Anisen, Kejt, Pysia mocno trzymam kciuki!!
Milena, świetnie, że jesteś zadowolona z wizyty :-)
Shingle, mam fotki wydrukowane, będę w niedziele w domu to zeskanuję (teraz siedzę u rodziców).
Też miałam zamiar iść na zwolnienie najwcześniej po sylwestrze, ale okazało się inaczej. Jeszcze 2 tygodnie zwolnienia, potem 2 tygodnie urlopu i mam nadzieje w połowi września wrócić do pracy.

Doskonale Cię rozumiem kochana. Ja ostatnio siedziałam 5 godzin u państwowego ginekologa i po kłótni i obrażaniu w końcu pni doktor dała mi skierowanie i nawet wpisała mnie do programu "Mama i ja". Już miałam machnąć ręką na te jej fochy i całą tą łachę, ale przecież badania się robi co miesiąc i nie mam ochoty wywalać dodatkowych pieniędzy na badania. Wystarczy że prywatnie chodzę do ginka (bo za grosz nie wierzę państwowym :-p).

badania krwi robisz co miesiąc? Bo ja miałam tylko raz na początku ciąży, i chyba będę miała raz na trzy miesiące. Nie wiem teraz tylko, czy to nie za rzadko. Miałaś jakieś złe wyniki, czy to taka stała praktyka lekarza?

Witajcie moje drogie!
Już nadrobiłam czytaniem postów moją nieobecność, więc wracam do Was. Zacznę od opowiedzenia co u mnie...
U mnie od czasu kiedy "zniknęłam na wakacje" wiele się zmieniło. Podczas wakacji na Chorwacji miałam przez 3 dni plamienia, zestresowana chodziłam i nie wiedziałam co sie ze mną dzieje... Niestety mój lekarz miał wyłączony telefon więc byłam bez żadnego punktu zaczepienia. Na szczęście plamienia ustały na dobre i trochę się uspokoiłam. W poniedziałek wróciliśmy o 22 wieczorkiem. Wczoraj od razu zadzwoniłam do koleżanki, aby dała mi namiar na swojego ginka (ponoć najlepszy choć nie tani!-tak mi w skrócie powiedziała), o 16 byłam w gabinecie. Zrobił USG, krwiak się wchłonął :-) Dodatkowo miał taki sprzęt, że widziałam i słyszałam moje maleństwo! Mierzył przyzierność karkową i powiedział, że rośnie nam zdrowy SYN ! Tak! Widziałam na usg że to syn! Sprzęt był tak dokładny....
Po czym wizyta kosztowała mnie tyle samo co u mojego poprzedniego lekarza, tylko sprzęt lepszy no i lekarz mi wszystko pokazywał i tłumaczył!

Dobra, więc tyle u mnie :) a jak się dziś czujecie? Co robicie na obiad?


Najeli, świetne wiadomości!! Ja mam teraz rozterkę:confused:, bo właśnie 24 sierpnia mamy lecieć na wakacje (lot 4 h), a ja ciągle od 6 tygodnia mam krwiaka. Lekarz określa go jako niewielki, no ale jest. Nie mam krwawień, ani plamień. No i nie wiem czy startowanie, lądowanie mi nie zaszkodzą.
Do tego nie wiem, czy mdłości nie powrócą, bo od wtorku mdi mnie tylko odrobine, no ale podobno czasem wracają.

Jeśli chodzi o obiad, to właśnie jestem po: ziemniaczki gotowane, kotlet z indyka, mizeria i fasolka szparogowa. Gotowała Mama :-) Ja to się potrafię wygodnie urządzić :-D
 
Do góry