reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

JA slyszalam,ze od 26tego tygodnia dziecko jest w stanie przezyc poza macica.. tzn jest taka mozliwosc ale nie ma 100%
Ja też gdzieś to czytałam z każdym tygodniem wzrasta procentowo szansa na przeżycie. Po 24 tyg dziecko jest przygotowane do samodzielnego oddychania a szanse przeżycia wynoszą 80% ale to jest chyba wiek zaplodnieniowy więc od ostatniej miesiączki to będzie własnie 26 tydzień
 
Ostatnia edycja:
reklama
a ja dzisiaj kontynuuję przed weselneprzygotowania dzisiaj zakup butów dla mojego M., potem załatwić nocleg dla gości, i na koniec ustalanie wizytówek zejdzie mi pewnie do wieczora echhh
 
Cześć laseczki! Ostatnio mnie bardzo mało... bo nie czuję sie najlepiej. W piątek wylądowałam na pogotowiu, bo strasznie mnie bolało w okolicy lewego jajniora, ale pani doktor powiedziała, że to pewnie bolą mnie jelita :)confused:) lub żołądek :)confused:) i że mam się nie martwić, tylko dużo leżeć, a jak się nie poprawi to iść do położnej w poniedziałek. No i się nie poprawiło i czekam na ten nieszczęsny poniedziałek, bo chcę tylko wiedzieć, czy z dzidziolem wszystko ok. Mój mąż właśnie maluje dzieciowy pokoik, więc od czasu do czasu do niego zaglądam, a poza tym uskuteczniam leżenie i siedzenie przy kompie. Pozdrawiam serdecznie.
 
Dzień dobry wszystkim! Ja wlasnie wrocilam z zakupow i nawet udalo mi sie kupic sukienke! Nie jest taka jak bym chciala ale to byla jedyna w którą sie zmiesciłam!

Mamo sowko mam takie pytanko a czy ja si tez załapałam na ten zamkniety watek, jestem na liscie??

Kataszaone moje gratulacje! Napewno bedziecie długo wspominac te zareczyny!

Ja wczoraj byłam u szwagra na parapetowce wrocilam po 24 bo troszke mi sie zeszlo zanim szystkich poozwozilam niektórym wujkom trzeba bylo pomoc z auta wysiąsc! dzis o 7 juz na nogach! Wiec leca na mała drzemke!!
 
oo weszłam na 21 tydzień ciązy :-D chociaż wg ostatniego usg to juz końcówka 21:tak: ahhh jeszcze tydzień i maluch oficjalnie medycznie prawnie będzie uznany za dzieciaczka i będzie się go ratowało w razie czego :-D (wiem to głupie co piszę, ale w obecnej sytuacji ma to duże znaczenie dla mnie...)
Kochana dzieciaczek ma czas do lutego i zobaczysz, że sobi będzie siedział w Twoim brzuszku i czekał na odpowiedni moment, bo gdzie mu tak będzie dobrze jak u mamy:-)
...a Ty jakie pyszności serwujesz. hmm, schabik ze śliwką musi być pyyyszny :-)...
Oj pyszny pyszny:-) Pół mi zostało, to będzie na jutro:-) A mam super śliwki suszone od teściowej z Włoch i może dlatego taki dobry:-p
A ja właśnie pierwszy raz w życiu robię gołąbki....Ciekawe czy mi wyjdą...:sorry:
Na pewno wyjdą! Nie ma innej opcji!
Cześć laseczki! Ostatnio mnie bardzo mało... bo nie czuję sie najlepiej. W piątek wylądowałam na pogotowiu, bo strasznie mnie bolało w okolicy lewego jajniora, ale pani doktor powiedziała, że to pewnie bolą mnie jelita :)confused:) lub żołądek :)confused:) i że mam się nie martwić, tylko dużo leżeć, a jak się nie poprawi to iść do położnej w poniedziałek. No i się nie poprawiło i czekam na ten nieszczęsny poniedziałek, bo chcę tylko wiedzieć, czy z dzidziolem wszystko ok. Mój mąż właśnie maluje dzieciowy pokoik, więc od czasu do czasu do niego zaglądam, a poza tym uskuteczniam leżenie i siedzenie przy kompie. Pozdrawiam serdecznie.
Nie denerwuj się Kochana i myśl o dzidziusiu:tak: Na pewno jest wszystko ok:tak: mnie miesiąc temu tak bolało i się okazało, że ból promieniuje od nerek i miałam zapalenie układu moczowego:sorry: Ale u Ciebie na pewno wszystko ok jutro już poniedziałek;-)
 
hello,
ja dizisaj od 9 na nogach, tort przytachany, mieszknanie przygotowane, stół nakryty, szampan się chłodzi. Goście mogą przychodzić "D
Wczoraj tez mi zleciało. Na tyle na ile pogrzeby mogą być ok, to ten taki był.


Kasztaone wszystkiego najlepszego. Rozumiem, że się nie spodziewałaś? Co do twoich obiekcji czy dobrze wychowasz dziecko, to każda z nas je ma. Bo każda ma jakiś bagaz doświadczeń i jakieś swoej postanowienia. Pamietaj, że nei ma rodzicow idealnych i naszym dzieciom zawsze coś nie bedzie odpowiadać w tym jak je traktowaliśmy, wychowalismy. Najważniejsze żeby dziecko wiedziało ,ze jest kochane, a reszte nam wybaczy.
 
Nie denerwuj się Kochana i myśl o dzidziusiu:tak: Na pewno jest wszystko ok:tak: mnie miesiąc temu tak bolało i się okazało, że ból promieniuje od nerek i miałam zapalenie układu moczowego:sorry: Ale u Ciebie na pewno wszystko ok jutro już poniedziałek;-)

Ja się nie denerwuję tylko troszkę mnie to martwi, bo to moja pierwsza i długo wyczekiwana ciąża- wolę być przewrażliwiona niż nieostrożna. Infekcji żadnej nie mam, bo naszym szpitalnym sposobem zbadałam sobie sama w domku siuśki, a potem tym samym sposobem pani doktor badała mi siuśki w szpitalu. Coś mi się wydaje, że mój dzidziuś ulokował się na lewej stronie i daje mamusi do wiwatu, a ja jeszcze tego nie umiem rozpoznać jako ruchy malucha. Dobrze że jutro już poniedziałek- poproszę położną o posłuchanie serduszka chociażby.
 
JA slyszalam,ze od 26tego tygodnia dziecko jest w stanie przezyc poza macica.. tzn jest taka mozliwosc ale nie ma 100%

no wiadomo że nigdy nie masz 100%, to oczywiste, od 24/26 tygodnia szanse na przeżycie coraz bardziej wzrastają, ale 22tygodniowemu maleńswtu są już w stanie pomóc(no i tu wchodzą te procenty i indywidualne cechy każdej kobiety i dziecka plus ewentualne problemy), poza tym już jest prawnie uznane za dziecko(czy jakoś tak, nie pamiętam jak dokładnie nazwał to lekarz, wg prawa do 22 to poronienie-nie dostajesz wtedy ciałka dziecka, nie możesz go pochować, po 22 zgon), np. mój przypadek do 22 tygodnia nazywa się "poronieniem zagrażającym" a po 22 byłby to "zagrażający przedwczesny poród"... wiadomo, że im później tym lepiej, ale jak są problemy to się odlicza dni do takich "milowych" kamieni, widzę że Mantezowa mnie rozumie (bardzo mi przykro z Twojego powodu, czy mogę zapytać w którym tygodniu poroniłaś i czy wiadomo dlaczego?jeśli wolisz odpowiedz na priv, mam nadzieję, że Cię nie uraziłam tym pytaniem!) i chyba najlepiej zejdę z tematu bo raczej nie jest tutaj odpowiedni...
 
reklama
Ja się nie denerwuję tylko troszkę mnie to martwi, bo to moja pierwsza i długo wyczekiwana ciąża- wolę być przewrażliwiona niż nieostrożna. Infekcji żadnej nie mam, bo naszym szpitalnym sposobem zbadałam sobie sama w domku siuśki, a potem tym samym sposobem pani doktor badała mi siuśki w szpitalu. Coś mi się wydaje, że mój dzidziuś ulokował się na lewej stronie i daje mamusi do wiwatu, a ja jeszcze tego nie umiem rozpoznać jako ruchy malucha. Dobrze że jutro już poniedziałek- poproszę położną o posłuchanie serduszka chociażby.
Rozumiem:-( Też bym pewnie zaczęła się martwić:sorry: Ale tak jak mówisz pewnie maleństwo się zagnieździło po lewej stronie i daje mamie znać: o tu jestem;-)Daj znać jak będziesz coś wiedzieć;-)
 
Do góry