reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Dobra skarby ja zmykam bo 4.30 am mam juz a jutro(tzn dzisiaj ale troche posniej) mam randewu z mezulkiem bo juz dawno w kinie nie bylismy a juz mu obiecalam...z suypialni mi smsa wlasnie przeslal ze czeka na mnie "bo chyba pamietasz o naszej randce jutro"haha a ja cholera zapomnialam haha...buziaki w pysiaki i 3mam kciuki za wszystki wasze rozterki i nadzieje(usg) i co tam sobie jeszcze chcecie:p pojawie sie pozniej chyba kotlety mielone sobe zrobie i bigos........mniam mnia:))))))))

Agnieszka

BUZKA

 
reklama
Też mnie wkurza pytanie "a kiedy ślub?" albo "staraliście się czy wpadliście?" a ***** to kogoś obchodzi! brak taktu u ludzi, ale to straszny... dlatego na głupie pytania głupie odpowiedzi i ja mówię, że nie wiem kiedy ślub, bo jak na razie nie będę miała się jak opić a nie wyobrażam sobie wesela na trzeźwo :-p:-p

identycznie u mnie jest!!!!!! slowo ci daje! szczegolnie sasiedzi. A jak mowie ze nie bedzie teraz slubu to i tak mysla ze wpadka. A u mnie szczerze mowiac, BARDZO CIĘŻKO nazwac to wpadką, moj lekarz najlepiej o tym wie ;) nie mamy slubu a bardzo chcielismy dzidzie. A ze do 25 roku zycia najlepiej rodzic to wybralam 23 rok mojego zycia :p i tak wiemy ze bedziemy ze soba do konca i niesamowicie sie cieszylismy. troche sie balam o szkole, ale wiem teraz ze gdybym miala zdecydowac sie po zakonczeniu edukacji to dla mnie juz byloby to pozno bo mialabym 29 lat :|
 
identycznie u mnie jest!!!!!! slowo ci daje! szczegolnie sasiedzi. A jak mowie ze nie bedzie teraz slubu to i tak mysla ze wpadka. A u mnie szczerze mowiac, BARDZO CIĘŻKO nazwac to wpadką, moj lekarz najlepiej o tym wie ;) nie mamy slubu a bardzo chcielismy dzidzie. A ze do 25 roku zycia najlepiej rodzic to wybralam 23 rok mojego zycia :p i tak wiemy ze bedziemy ze soba do konca i niesamowicie sie cieszylismy. troche sie balam o szkole, ale wiem teraz ze gdybym miala zdecydowac sie po zakonczeniu edukacji to dla mnie juz byloby to pozno bo mialabym 29 lat :|



niewazne co inni gadaja ....wy jestescie szczesliwi i to jest NAJWAZNIJSZE...a glupim gadanie sie nie partwcie....ludzie musza o czyms gadac....jednej babie co sie dopytywala i ploty rozsiewala to jej powiedzialam zeby sie pogoda zainteresowala a nie tam glupoty plecie to sie obrazila ale mnie to g***no obchodzi:))


lece kruszynki
 
Wiecie odkładanie macierzyństwa ma też swoje plusy, ale znam wiele par które czekały na odpowiedni moment (oczywiście kariera brała górę), po czy gdy zapadła decyzja o powiększeniu rodziny okazywało się że mają jakieś problemy i w takiej sytuacji robi się masakra.
Ja poniekąd też miałam taką akcję, ale z drugim dzieckiem.
Na pierwsze zdecydowaliśmy się wcześnie (ja miałam 23 a mój M 25 lat). Później trzeba było się odkuć, bo wpadliśmy w szpony długów, więc odkładaliśmy decyzję o kolejnym dziecku. No a potem... 4 razy poroniłam...
 
Siuniab...chyba tak zrobię, odejdę od niego, może zrozuimie, zorientuje sie, co stracił...ja naprawdę...gdyby nie dziecko to ja nie wiem co bym ze sobą zrobiła...

a nie lepiej najpierw noramlnie porozmawiac I przede wszytkim powiedziec mu ze chora zazdrosc wiele w zyciu niszczy i ze ta zazdroscia krzywdzi? Ludzie norlamnie sie z tego lecza ( u psychologa) wychodzi na to, ze tej zazdrosci i strachu zostali nauczeni - co naprawde duzo daje w tym zeby uleczyc problem. Uswiadomienie sobie problemu i uswiadomienie ze jest t złe daje naprawde bardzo duzo... Nie ma co dzialac impulsywnie, odwolywac, potem sie schodzic, bo i tak nic z tego konstruktywnego nie ma. odejscie nie da mu do myslenia, on sie moze wkurzyc, a nie bedzie wiedzial tak naprawde co czulas. najwazniejsze jest mowic o uczuciach i o tym co mi sie podobva a co nie, kiedy mnie zraniles, kiedy poczulam sie fajnie. To leczy zwiazki, uwierz mi prosze. Moj kochany tez byl strasznie zazdrosny i wyszlo dlaczego. I teraz juz kiedy nad tym pracuje i uswiadamia sobie ze to zupelna abstrakcja to jest nam lepiej.
 
Wiecie odkładanie macierzyństwa ma też swoje plusy, ale znam wiele par które czekały na odpowiedni moment (oczywiście kariera brała górę), po czy gdy zapadła decyzja o powiększeniu rodziny okazywało się że mają jakieś problemy i w takiej sytuacji robi się masakra.
Ja poniekąd też miałam taką akcję, ale z drugim dzieckiem.
Na pierwsze zdecydowaliśmy się wcześnie (ja miałam 23 a mój M 25 lat). Później trzeba było się odkuć, bo wpadliśmy w szpony długów, więc odkładaliśmy decyzję o kolejnym dziecku. No a potem... 4 razy poroniłam...

:(
u mnie problemem nie sa pieniadze na szczescie tylko jedynym strachem jest moja szkola...Chociaz juz coraz mniej sie tego boje... :)
 
identycznie u mnie jest!!!!!! slowo ci daje! szczegolnie sasiedzi. A jak mowie ze nie bedzie teraz slubu to i tak mysla ze wpadka. A u mnie szczerze mowiac, BARDZO CIĘŻKO nazwac to wpadką, moj lekarz najlepiej o tym wie ;) nie mamy slubu a bardzo chcielismy dzidzie. A ze do 25 roku zycia najlepiej rodzic to wybralam 23 rok mojego zycia :p i tak wiemy ze bedziemy ze soba do konca i niesamowicie sie cieszylismy. troche sie balam o szkole, ale wiem teraz ze gdybym miala zdecydowac sie po zakonczeniu edukacji to dla mnie juz byloby to pozno bo mialabym 29 lat :|


o widzisz ! czyli sama nie jestem...u mnie też by na taki wiek wskazywało, a boję się tak odkładać, bo chcę mieć 2-3 dzieciaczków. Ludzie potrafią byc na prawdę bezczelni! A najlepsze jak odpowiem, że planowane to czasami "tak sobie tłumaczysz?" no nic tylko jeb... takiemu ! albo w stylu, że mi się życie zakończy itp. masakra :eek::eek::eek:

http://www.joemonster.org/filmy/6719/Striptizerka-amatorka-idzie-na-calosc

patrzcie! hahaha co za idiotka hahahaha i sorry, że wklejam to tu :rofl2:
 
o widzisz ! czyli sama nie jestem...u mnie też by na taki wiek wskazywało, a boję się tak odkładać, bo chcę mieć 2-3 dzieciaczków. Ludzie potrafią byc na prawdę bezczelni! A najlepsze jak odpowiem, że planowane to czasami "tak sobie tłumaczysz?" no nic tylko jeb... takiemu ! albo w stylu, że mi się życie zakończy itp. masakra :eek::eek::eek:

http://www.joemonster.org/filmy/6719/Striptizerka-amatorka-idzie-na-calosc

patrzcie! hahaha co za idiotka hahahaha i sorry, że wklejam to tu :rofl2:
tez chce miec 2-3 :-) najlepiej to 3 tylko boje sie ze moge nie dac rady!
 
reklama
Tak, wiem że wszystkie chcecie dla mnie jak najlepiej.
Pysiu napisałaś, że sms są dla 16-latków, nie mam innego rozwiązania, on wraca po 22 do domu z pracy, tak jest codziennie, kiedy mam rozmawiać, o północy? Pisałam, że rozmawiałam z nim miliony razy.
Dostałam od niego jakieś 10 sms, jednak chyba się przestraszył NAWET smsem. Pisał, że on wie, że ma chimery , żebym dała Nam ostatnią szansę, że dla nas wszystko zrobi...
Dużo mam do myślenia, jak nigdy...
Znając życie przyjdzie nawet pieszo z biura o 22, być może spacer to dobry pomysł, zobaczymy co będzie wieczorem.
Kochaniutkie to może zmieńmy temat na coś bardziej weselszego, co dzisiaj macie zamiar robić? Wiecie co, marzy mi się dłuuga pogawędka z Wami ślicznotki...ale na żywo.

chodzi mi o zrywanie sms. A rozmiawianie o północy nie jest złe. Wszka północ to magiczna godzina. Cokolwiek sie stanie jakoś sobie to poukładasz!!! i bedzie dobrze. Trzymanei przez nas kciuków zawsze pomaga
 
Do góry