Rechotku: DASZ RADE!!! a na te grzyby to dali Ci wkoncu cos? bo jogurt jogurtem, ale ile sie bedziesz nabialem ciaprac...daliby Ci jakies lekarstwo...a co z tym Lactovaginalem co tu dziewczyny go tak zachwalaly...napewno ma wiecej tych paleczek kwasu mlekowego niz ten jogurt...aaaa... ja mam ten Clotrimazol w domu, o ktorym Ci wspominala Najeli, ale na ulotce jest napisane, ze owszem mozna, ale tylko w razie najwyzszej koniecznosci ze wskazania lekarza, i ze jest to lek z kategorii B co do niebezpieczenstwa dla ciezarnych..cokolwiek to oznacza...ja musze sie przyznac, ze sie nim raz pociapralam..pomoglo od razu
...ale wyrzuty sumienia mam do teraz
aaa!! pewnie powinnam to dac na watku zakupowym, ale co tam...wczoraj bylam w sklepie zakupic sobie rajstopy ciazowe...ALE DROGIE i wybor tez taki sobie!!! ale! pani mi doradzila, zeby sobie kupic rajstopy normalne tyle, ze w rozmiarze XL (zeby mialy klin) i zalozyc tylem do przodu...tak zrobilam i REWELACJA....takze polecam!!!!
![]()
Clotrimazol we wszelkich postaciach dostałam.....