reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Też mnie denerwuje jak ktoś tak gada... prędzej to już od kotów można coś chycic niż od psa... teraz jestem na etapie unikania kotów, bo zawsze miałam mały kontakt i nie chorowałam toksoplazmozę i w ogóle nie mam przeciwciał... ale żeby się pozbyć psa, bo dziecko to nawet taki pomysł by mi nie wpadł do głowy... :)


ja mam inny problem mam ukochanego psa, Bandziorka, ale na moejej kuzynki synka zareagował kilkakrotnie agresją, rzucił się do niego z taka wściekłością ze szok, jakby chciał go zagryść, boje się o to co zrobi przy naszym dziecku, od kiedy jestem w ciązy daje mu sie wąchać jak najwięcej i zauważyliśmy u niego taką zmianę że nie odstepuje mnie maniakalnie na krok, kiedys tak nie bylo latał a to za mna z to za Panem teraz nawet jak go wołaja on nie spuszcza mnie z oka, chce zeby sie przyzwyczajał do mojego zapewne zmienionego zapachu taki sam będzie miało dziecko....ale co robic po urodzeniu, jak postępować jakiś pomysł........jak narazie to myślę poważnie o uśpieniu go......przeraziła mnie ta jego agresja i nie było to raz....
 
reklama
Siuniab no ja przyznam szczerze, że jestem zdziwiona zachowaniem tej kobiety. Owszem, byłabym wściekła, jeżeli po placu zabaw szalał by owczarek bądz inny pies rasy dużej. Nie wspomnę już, jeżeli załatwił by się akurat tam, gdzie bawi się moje dziecko to od razu bym zadzwoniła na miejską. Natomiast yorki? Śliczne pieski, kochane i w sam raz dla dzieci, chociaż wiesz może jak to dziecko zostało już ugryzione kiedyś, a teraz boi się każdego psa bo też tak może być to w sumie z drugiej strony nie ma czego się dziwić, może mieć jakiś szok po taki zdarzeniu, nie wiem. Ale osobiście ja bym na właściciela akurat yorków się nie wydarła.
 
A ja mam kota:-) Domowego kota, od małego ma wszystkie szczepienia i odrobaczenia i inne jakieś na pchły kleszcze i miałam badania na tokso i wyszły wszystkie niet:-p więc nie ma reguły że jak masz kota to na pewno będziesz chora;-)
 
Patrycja ale twój kot jest domowy, szczepiony, odrobaczany, ogólnie pod opieką, a nasz wsiowy jest z nami, ale nie wiesz, gdzie lata i w czym się tarza bo 24/7 nie ma go z nami..
 
reklama
Patrycja ale twój kot jest domowy, szczepiony, odrobaczany, ogólnie pod opieką, a nasz wsiowy jest z nami, ale nie wiesz, gdzie lata i w czym się tarza bo 24/7 nie ma go z nami..
A no to fakt:-( To już musisz bardzo uważać na siebie przy takim kocie:sorry: ale pogłaskać zawsze możesz to nie jest niebezpieczne;-)
 
Do góry