reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

Melduje się na posterunku. Odebrałam wyniki badań i aż się zdziwiłam, że wszystko mam za niskie. Od razu skonsultowałam to z moją mamą , która kiedyś uczyła się za pielęgniarkę i zna sie na takich rzeczach, i powiedziała, że nic strasznego, że to dlatego jest mi słabo no i to przez to, że nie jem mięsa... Cóż, nie moja wina, że wolę kalafiorki i pomidorki, a za ziemniaki to się oddam!

Majsii gdzie tam do lutego! Ja nie moge wytrzymać od wizyty do wizyty, a Ty tu o takim odległym terminie mówisz! Hehe, jutro mam wizytę a czas mi się ciągnie jak cholera!

Anisen nie wiem, czy moje menu Ci coś podpowie, ale napiszę:
ZUPA: kapuśniak z ziemniaczkami (mój ulubiony-czyli bardzo ostry!)
DRUGIE DANIE: ziemniaki, kotlety mielone (inaczej sznycle, karminadle-zależy kto z jakiego rejonu:-)), kalafior, surówka z pomidorków i rzodkiewki w śmietanie!

Losek
ja często mam takie drgania, gadałam o tym z lekarzem i mówił, że to sprawa rozrastającej się macicy, więc loozik :-)
A co do tego, co tu dziewczyny pisały, to uwierz mi, że same głupoty! Hehe, głupawki dostały i słowotoku hehe.

 
reklama
Ilonka , jak ciepło to książka, kocyk, kubek z herbatka malinową i na dwór, choćby na balkon. Kocykiem nogi przykryjesz, dogrzejesz sie do słonca, a herbatka smakuje jak nigdy;)
ja muszę popłacić rachunki i zaraz wychodzę na taras. Po południu ide paczke wysłać, pocztę mam kawałek drogi i teraz szkoda mi czasu na łazenie do niej.
Najeli , zaczynam miec ochote na własnie cos kwaśnego. A moze zrobie ogórkowa, ogórki juz mi sie ukisiły, resztę warzyw mam. Na drugie mam od wczoraj ryz i miesko z warzywami.
 
Melduje się na posterunku. Odebrałam wyniki badań i aż się zdziwiłam, że wszystko mam za niskie. Od razu skonsultowałam to z moją mamą , która kiedyś uczyła się za pielęgniarkę i zna sie na takich rzeczach, i powiedziała, że nic strasznego, że to dlatego jest mi słabo no i to przez to, że nie jem mięsa... Cóż, nie moja wina, że wolę kalafiorki i pomidorki, a za ziemniaki to się oddam!

Majsii gdzie tam do lutego! Ja nie moge wytrzymać od wizyty do wizyty, a Ty tu o takim odległym terminie mówisz! Hehe, jutro mam wizytę a czas mi się ciągnie jak cholera!

Anisen nie wiem, czy moje menu Ci coś podpowie, ale napiszę:
ZUPA: kapuśniak z ziemniaczkami (mój ulubiony-czyli bardzo ostry!)
DRUGIE DANIE: ziemniaki, kotlety mielone (inaczej sznycle, karminadle-zależy kto z jakiego rejonu:-)), kalafior, surówka z pomidorków i rzodkiewki w śmietanie!

Losek ja często mam takie drgania, gadałam o tym z lekarzem i mówił, że to sprawa rozrastającej się macicy, więc loozik :-)
A co do tego, co tu dziewczyny pisały, to uwierz mi, że same głupoty! Hehe, głupawki dostały i słowotoku hehe.
to sobie laska do tych warzywek za kótre chcesz sie oddawać dodaj buraczki, awokado, suszone morele, szpinak,

A ja znowu mam frytkową zachciankę ...
 
Melduje się na posterunku. Odebrałam wyniki badań i aż się zdziwiłam, że wszystko mam za niskie. Od razu skonsultowałam to z moją mamą , która kiedyś uczyła się za pielęgniarkę i zna sie na takich rzeczach, i powiedziała, że nic strasznego, że to dlatego jest mi słabo no i to przez to, że nie jem mięsa... Cóż, nie moja wina, że wolę kalafiorki i pomidorki, a za ziemniaki to się oddam!

Majsii gdzie tam do lutego! Ja nie moge wytrzymać od wizyty do wizyty, a Ty tu o takim odległym terminie mówisz! Hehe, jutro mam wizytę a czas mi się ciągnie jak cholera!


W sumie to do stycznia się nie mogę doczekać aż mój M wróci :-) Bo się zatęsknię normalnie. Ehhh....
Najeli ja tez mięska nie jem juz kupe lat i nie dlatego, że mam jakieś tam przekonania tylko mi nie smakuje i już i też mam wszystko jakieś takie niskie ale lekarz powiedział, że tak mam i już i nawet mięso by tego nie zmieniło a wszystko jest ok :)
Oj ziemniaczki, klafiorki.... :tak::tak::tak::tak:
 
reklama
Do góry