reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

reklama
Śnieżynki :rofl2:

Widzę że Działo się w niedzielę trochę :tak:

Anisen, Patrycja jeszcze raz wszystkiego naj... Wyglądałyście kobitki przecudnie :rofl2::rofl2:

Julisia spokojnego powrotu do pracy ;-)

Ilonaaa gratuluję synusia:tak: A dziewczynka może następnym razem...;-)

Znachorka właściwie nie potrafię pomóc :zawstydzona/y: Mam 5 letniego synka, ale z Nim nigdy nie miałam kłopotów, poza tym jest mój :tak: Ale spróbuj znaleźć w internecie jakieś zabawy, albo zorientuj się czy lubi rysować albo kolorować i wymyśl na przykład żeby namalował co chce dostać od św. Mikołaja.
Oczywiście powinnaś porozmawiać ze swoim partnerem o tej sytuacji, ale na spokojnie.
Trzymam kciuki.

Dormark koniecznie leć do lekarza i daj znać jak już coś będziesz wiedziała. Trzymaj się kochana :tak:

Czarodziejka witaj w szarej rzeczywistości ;-) Ja Wam minął urlop ?


Ja już w pracy i muszę się rzucić na robotę bo się nie wyrobię...:-(
Nienawidzę poniedziałków... ale w przyszły czwartek idę na USG :rofl2:

Miłego dnia Brzuchatki
 
Witam porannie i zaraz zmykam do pracy


Moje doświadczenie w opiece nad dziećmi jest zerowe dlatego na doradcę sie nie nadaję jednak napisze ci co o tym myślę. Uważam że powinniście wspólnie spędzać czas z maluchem żeby dać mu szansę poznania cie i poubienia bo niestety jesteś skazana na tego malca bo jak by nie patrzec jest synem twojego faceta. Ja starałabym sie go zaakceptować bo inaczej może to w przyszłości mieć ogromny wpływ na rozwój waszego związku. Ale to tylko moje zdanie można się z nim zgadzać lub nie. pozdrawiam:-)
Też się do tego dopisuję. Znachorka masz faceta z przeszłością, która dla Ciebie bedzie dla Ciebie też przyszłością. Jego syn jest istotną częścią jego życia, a tym samy twojego. Musisz się z tym pogodzić, bo faktycznie może się to bardzo na twoim związku odbić.
 
Dzień doberek Śnieżynkowe mamusie:-)

dzis postanowilam pochwalic sie przed swiatem ze w lutym zostane mama po raz drugi tak wiec z duma dolaczam do tego grona :-)
dokladnej daty jeszcze nie znam bo usg mam za 2 tyg .:-ppozdrawiam wszystkie lutowe:laugh2: mamusie

martisza witamy w naszym gronie Śnieżynek:-) serdecznie gratuluję drugiego Maluszka:-) jak będziesz znała termin to napisz to wpiszę Cię na listę:-D

Hej Dziewczynki :-) Ja już wróciłam od Pana doktora, który powiedział mi, że muszę mu uwierzyć, że na 99% mam synka... ja chciałam córcieeeee... normalnie z szoku wyjść nie mogę hehe no ale cóż najważniejsze żeby zdrowy był:-) Jak na razie wszystko idzie książkowo i oby tak dalej... idę do wanny i lulu... BUZIACZKI Kochane !

Kochana gratuluję sisiorka, choć rozumiem rozczarowanie skoro chciałaś córeczkę:tak: nam obojętnie co będzie byle było zdrowe choć ja obstawiam synka, a Mężuś córkę:-) zobaczymy co będzie:-D

Witajcie Kochane
Wrócilam po 2 tygodniowej przerwie...
Nie wiem czy podolam poczytac wstecz co u Was ale sciskam Was bardzo i caluję :)))

Witaj i cieszę się, że znów jesteś z nami:-) nadrobić czytanie pewnie będzie ciężko:-p jak się udał wypoczynek???

Wczoraj był dobry dzień:-) zero mdłości i mogłam jeść wszystko:-D zobaczymy jak dziś będzie, bo właśnie jestem w trakcie jedzenia śniadanka:-D a jak tam u Was w poniedziałek???
 
Witajcie Śnieżynkowe Mamusie :-)

Bardzo dziękujemy za Wszystkie życzenia i przesyłamy moc buziaków. Jesteście wspaniałe.

Teraz odrobinę o dniu ślubu. Było trochę zamieszania, bo ja miałam wejść do fryzjera już o 9 a tak naprawdę siadłam na fotel dopiero przed 10 (niestety moja fryzjerka przyjęła w między czasie starszą panią, która płakała, że na ślub córki nie ma kto ja uczesać ). Wiec od fryzjera wyszłam o 12 zamiast o 11. Szybko kwiaty i biegiem do domu bo jeszcze połowa kolacji nie gotowa. I tu z pomocą pośpieszyła moja mama i siostra. Siostra to robiła jak mała maszyna, po prostu bez nich bym się rozpłakała. A tak One wszystko mi pomogły i nawet więcej.
O 13 zaczęli sie śmiać że będziemy jedynymi osobami na naszym ślubie nie ubranymi (ja w kuchni, Jarek szykował stoły na kolacje i robił w pokoju przemeblowania);-). Wiec o 13.25 zaczęlismy sie przebierać. Ja szybki makijaż, ekspres, nawet sie dobrze nie umalowałam, tylko odrobina pudru, oczy i usta, sukienka i wychodzę. Jarek przyzxnam ze oniemiał- sukienki wcześniej nie widział. On bosko , az mi dech zaparło :-)
Na przysiedze On miał głupawke bo mało sie nie zaśmiał, mnie sie głos łamał i łezka poleciała po policzku. Ale było super.
A potem było przefajnie. Nasze rodzinki zrobiły nam wiele niespodzianek. ten dzien będzie naszym najwspanialszym wspomnieniem.
Jako żonie okazuje mi jeszcze wiecej miłosci. Przytula, całuje,wczoraj jak spotkalismy pod kosciołem znajomych to mnie przedstawiał- to moja kochana żoneczka. Ja bym za nim w ogień skoczyła.
Mama mojego zadzwoniła z wloch jak jedlismy obiad i sie popłakałam a ona też.

Kochane życzę Wam by w Waszych wspomnieniach tez był taki piekny dzien.

Jak dam radę poczytam dzis co u Was słychać. Bardzo się za Wami stęskniłam
 
Hej Dziewczynki :-) Ja już wróciłam od Pana doktora, który powiedział mi, że muszę mu uwierzyć, że na 99% mam synka... ja chciałam córcieeeee... normalnie z szoku wyjść nie mogę hehe no ale cóż najważniejsze żeby zdrowy był:-) Jak na razie wszystko idzie książkowo i oby tak dalej... idę do wanny i lulu... BUZIACZKI Kochane !

Ilonaa - to na prawde super!! Gratulacje!! Chłopaki są fajne zobaczysz :D
 
Witajcie Śnieżynkowe Mamusie :-)

Bardzo dziękujemy za Wszystkie życzenia i przesyłamy moc buziaków. Jesteście wspaniałe.

Teraz odrobinę o dniu ślubu. Było trochę zamieszania, bo ja miałam wejść do fryzjera już o 9 a tak naprawdę siadłam na fotel dopiero przed 10 (niestety moja fryzjerka przyjęła w między czasie starszą panią, która płakała, że na ślub córki nie ma kto ja uczesać ). Wiec od fryzjera wyszłam o 12 zamiast o 11. Szybko kwiaty i biegiem do domu bo jeszcze połowa kolacji nie gotowa. I tu z pomocą pośpieszyła moja mama i siostra. Siostra to robiła jak mała maszyna, po prostu bez nich bym się rozpłakała. A tak One wszystko mi pomogły i nawet więcej.
O 13 zaczęli sie śmiać że będziemy jedynymi osobami na naszym ślubie nie ubranymi (ja w kuchni, Jarek szykował stoły na kolacje i robił w pokoju przemeblowania);-). Wiec o 13.25 zaczęlismy sie przebierać. Ja szybki makijaż, ekspres, nawet sie dobrze nie umalowałam, tylko odrobina pudru, oczy i usta, sukienka i wychodzę. Jarek przyzxnam ze oniemiał- sukienki wcześniej nie widział. On bosko , az mi dech zaparło :-)
Na przysiedze On miał głupawke bo mało sie nie zaśmiał, mnie sie głos łamał i łezka poleciała po policzku. Ale było super.
A potem było przefajnie. Nasze rodzinki zrobiły nam wiele niespodzianek. ten dzien będzie naszym najwspanialszym wspomnieniem.
Jako żonie okazuje mi jeszcze wiecej miłosci. Przytula, całuje,wczoraj jak spotkalismy pod kosciołem znajomych to mnie przedstawiał- to moja kochana żoneczka. Ja bym za nim w ogień skoczyła.
Mama mojego zadzwoniła z wloch jak jedlismy obiad i sie popłakałam a ona też.

Kochane życzę Wam by w Waszych wspomnieniach tez był taki piekny dzien.

Jak dam radę poczytam dzis co u Was słychać. Bardzo się za Wami stęskniłam

To super, ze tak ten dzień wyglądał. Aż sobie swoj slub powspominałam :-)
 
Witajcie Śnieżynki, w ten cudowny, bo chłodny dzień!
Bardzo się cieszę, że temperatura w końcu spadła, bo teraz wiem, co to jest żyć!! Hehe, Nie było mnie przez weekend, bo...
W sobotę byliśmy na imprezie (jedzenie było pyszne!)
W niedzielę po obiedzie odwiedziła mnie ciocia i wujek z dziećmi, a później zrobiliśmy POM (Powolny Obchód Miasta)
Dodatkowo, mamy u siebie syna mojego męża (który ma 12 lat) no i dobić do komputera się nie da, więc teraz nadrabiam siedząc w pracy hehe.

martisza Witaj wśród nas, życzymy Ci spokojnej ciąży i samych miłych chwil!

patrycja214, Anisen To wspaniale, że wszystko wyszło tak jak sobie tego wymarzyłyście!

Ilonaa Gratulujemy synalka!!!!

Czarodziejka Dobrze, że już jesteś z nami! Ciężko jest nadrabiać, bo my tu płodne jesteśmy hehe, wiesz....wszystkie uzależnione od BB :-)

Ja się wczoraj dowiedziałam, że moja ciocia ma termin na 21.02 !! Szok!! nic nikomu nie mówiła! Wczoraj napisałam do niej esemesa z gratulacjami, to dziś odpisała, ale wyczuwałam jakieś dziwne pretensje, że w ogóle się odezwałam. Dziwna! Mamy termin porodu tak zbliżony, więc mogłybyśmy trzymać trochę razem, ale cóż.

Eh..muszę Wam coś powiedzieć. Nienawidzę mojej teściowej! Jest to okropny babsztyl! To, że mam 22 lata i jestem w ciąży, to dla niej stanowczo za wczas (ona twierdzi, że najlepszy moment na dziecko, to po 25 roku życia! - tak jak to zrobiła jej córka-nie ważne, że teraz się rozwodzi i jej syn (2latka) jest raz tu raz tam,ale jej córka to ideał !!) Traktuje mnie jak dziecko, uczy, poucza, doradza! Wczoraj sie wkurw*** i już nic sie nie odzywałam! Rady na temat ubierania dzieci, karmienia, zakupów dla dzieci, kupowanie wózka, meblowanie pokoju! Koszmar! Moje zdanie w ogóle sie nie liczy!
Dodatkowo twierdzi, że nasze dziecko było z wpadki! Mieszkam z moim już 5 lat, i po tych 5 latach sobie wpadliśmy, taaa....
Tłumaczymy jej, że chcieliśmy, że było wszystko planowane, a ona swoje! Że tak wszystkich zaskoczyliśmy! Daremna jest!

Ale sie rozpisałam :-) A co u Was? Jak minął weekend? Jakie plany na dziś?

 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam porannie i zaraz zmykam do pracy


Moje doświadczenie w opiece nad dziećmi jest zerowe dlatego na doradcę sie nie nadaję jednak napisze ci co o tym myślę. Uważam że powinniście wspólnie spędzać czas z maluchem żeby dać mu szansę poznania cie i poubienia bo niestety jesteś skazana na tego malca bo jak by nie patrzec jest synem twojego faceta. Ja starałabym sie go zaakceptować bo inaczej może to w przyszłości mieć ogromny wpływ na rozwój waszego związku. Ale to tylko moje zdanie można się z nim zgadzać lub nie. pozdrawiam:-)

No i tu jest kolejny problem . ON MNIE LUBI ! Ostatnio zapytał czy do babci oprócz jego i tatusia mogą jechać mama i Agnieszka ... Dlatego tym bardziej czuje dyskomfort ... Bo ja nie jestem w stanie polubic tak małego dziecka ,,,Spedzam z nim czas razem z Kocurem ale w trójkę... Sama nie chce !!!


Znachorka właściwie nie potrafię pomóc :zawstydzona/y: Mam 5 letniego synka, ale z Nim nigdy nie miałam kłopotów, poza tym jest mój :tak: Ale spróbuj znaleźć w internecie jakieś zabawy, albo zorientuj się czy lubi rysować albo kolorować i wymyśl na przykład żeby namalował co chce dostać od św. Mikołaja.
Oczywiście powinnaś porozmawiać ze swoim partnerem o tej sytuacji, ale na spokojnie.
Trzymam kciuki.

Znam rózne zabawy itp ... ale to nie chodzi o wymyślenie co by tu robić ... Ja nie umiem sie przemóc żeby z nim zostać sama , bo dla mnie to żadna przyjemnośc ... Jestem chyba okrutna i wyrodna ... Nie chce sie pare godzin zająć dzieckiem które samo sie bawi , jeść nie krzyczy i mnie nawet całkiem lubi ...
 
Ostatnia edycja:
Do góry